Apteka Pod Złotym Moździerzem Obca | Autor: Lucyna Olejniczak

Nie czytałam sagi „Kobiety z ulicy Grodzkiej”, ale słyszałam o niej wiele dobrego. Poza tym w Krakowie spędziłam niemal połowę życia więc trudno było nie przeczytać „Obcej” skoro nasunęła się taka okazja.

Zaczyna się mrocznie. Oto z ogarniętej cholerą wioski Bartkowice ucieka młoda dziewczyna Agnieszka. Jest w ciąży i to dla tego noszonego pod sercem maleństwa chce żyć. Ma nadzieję, że znajdzie ratunek we dworze państwa Kosteckich, u których opiekowała się pięcioletnią Jadzią, wnuczką właściciela dworu. Niestety, przegnana musi szukać dalej ratunku. Wyczerpaną i pozbawioną sił, leżącą w lesie przy drodze Agnieszkę ocala jadący dyliżansem na występy do Krakowa czeski pianista. W klasztorze benedyktynek znajduje dom. Tam rodzi się jej córka, Magda. Jest niezwykłym dzieckiem. „Najbardziej ciągnęło ją do ksiąg”. Uwielbiała wszystkie sprzęty w aptece. Była dzieckiem ruchliwym i bardzo niecierpliwym, ale też przy tym niezwykle inteligentnym. „Ksieni Hortensja osobiście uczyła ją prowadzenia ksiąg, kiedy Magda zakończyła naukę w szkole klasztornej. (…). Nauka przychodziła jej z łatwością, każda dziedzina. Magda znała francuski i niemiecki, biegle rachowała, czytała wszystko, co tylko jej wpadło w ręce, a ściślej mówiąc – co ksieni jej dyskretnie podsunęła. Potrafiła grać na harfie, czytała nuty”.

Kiedy Magda kończy szesnaście lat, ksieni Hortensja wysyła ją do Krakowa. Ma się zająć jej bratem, Maurycym Zajączkowskim. „On ma ponad sześćdziesiąt lat i jest chory. Masz u niego zamieszkać i się nim opiekować. Zapewni ci materialne wsparcie i kontakty z najlepszym towarzystwem. (…) Jest kupcem bławatnym. Mieszka w kamienicy niedaleko Wawelu. Ma sklep bławatny”.

Początki życia w Krakowie wydają się Magdzie najpierw koszmarem ale to tylko pozory. Pan Maurycy okazuje się mądrym człowiekiem, dbającym o ludzi, także o przysłaną mu wychowanicę swojej siostry. Magda powoli wdraża się do obowiązków w domu, a potem niepostrzeżenie przechodzi do pracy w sklepie. Poznaje miasto, oswaja się ze zgiełkiem. Krok po kroczku przekonuje też pana Maurycego do ziół, które łagodzą jego bóle.

Magda poznaje nowe osoby. Cezary Fijałkowski, Fryderyk Otto, Teodor Bernat i Michalina Mazankówna. Młoda kobieta jest narzeczoną lekarza miejskiego Teodora Bernata, Cezary Fijałkowski to syn znanego w Krakowie producenta powozów, zaś Fryderyk Otto to zbuntowany artysta, który odciął się od swojej bogatej rodziny. Wkrótce połączy ją z Fryderykiem pierwsza młodzieńcza miłość, niestety zakończona tragicznie. Fryderyk ginie od kuli na ulicy Franciszkańskiej w czasie powstania krakowskiego.

Magda wyjeżdża do klasztoru. „-Widzę, że bardzo cierpisz, znam ból po stracie bliskiej osoby, ale musisz się z tego otrząsnąć. Wiem (…), że to nie jest łatwe i wymaga czasu, dlatego proponuję, żebyś pojechała do klasztoru. Do matki”. Tam dochodzi do siebie i w końcu wie czego tak naprawdę chce.

W czasie powstania krakowskiego asystuje doktorowi Bernatowi przy szyciu ranionego bagnetem w szyję Macieja, jednego z subiektów pana Maurycego Zajączkowskiego. Niedługo potem zaczyna pracować w szpitalu jako salowa. Doktor Bernat zabiera ją też do przytułku dla podrzutków. Magda w końcu odnajduje swoje życiowe powołanie. Chce pomagać chorym. Jednak wie, że jako kobieta nie może studiować i zostać lekarzem. Zaczyna jednak marzyć o własnej aptece. Choć to marzenie także zdaje się być nieosiągalne, tym razem jednak szczęście zdaje się sprzyjać przebojowej dziewczynie …