MarJadka
-
Z zaciekawieniem sięgnęłam po tę pozycję, bo przecież osteoporoza to „cicha epidemia”. Mam w rodzinie osobę chorującą na osteoporozę, a zresztą każdy powinien myśleć o dbaniu o kości i zapobiegać a nie leczyć.
1. „Zaburzenia gęstości mineralnej kości” – z tym pojęciem nieraz zetknęłam się w przeszłości. Ciekawa byłam czy pani doktor potrafi wyjaśnić to w sposób jasny i … interesujący.
„Definicja”, „Budowa tkanki kostnej”, „Diagnostyka”, „Podział osteoporozy”, „Epidemiologia”. Trochę tabel ale i ciekawych dla mnie informacji, na przykład o podziale osteoporozy.2. „Czynniki wpływające na gęstość mineralną kości”: czynniki niemodyfikowalne (genetyczne i uwarunkowania rodzinne, wiek i płeć żeńska), czynniki modyfikowalne (niska aktywność fizyczna, spożycie alkoholu, nadmiar kofeiny i palenie papierosów, zbyt małe spożycie witaminy D i niedostateczna ekspozycja na promienie słoneczne, niedostateczne spożycie wapnia, zbyt niskie i zbyt wysokie spożycie białka, nieodpowiednia podaż witamin i składników mineralnych, niskie spożycie warzyw i owoców, niskie spożycie fitoestrogenów, dlaczego spożycie soi wpływa korzystnie na gęstość mineralną kości?, stosowanie hormonalnej terapii zastępczej HTZ), inne czynniki wpływające na gęstość mineralną kości). Już z samych tytułów podrozdziałów widać ile czynników zależnych ode mnie wpływa na gęstość mineralną kości. Czyli to nie jest tak, że ta książka przydatna jest tylko dla osób mających już osteoporozę. Dzięki pani doktor i książce napisanej przez nią, będę mogła spojrzeć na swój sposób odżywiania, bo niewątpliwie wszystkie wymienione dotąd czynniki zawierają się w sposobie odżywiania.
3. „Prawidłowa dieta w profilaktyce i leczeniu osteoporozy”. Rozdział ten zawiera omówienie zbóż i kasz, warzyw, owoców, mleka i jego przetworów – nabiału, mięsa, ryb, jaj i roślin strączkowych czyli białka w naszej diecie, tłuszczów. Autorka podaje także czego nie lubią nasze kości – słodyczy i słonych przekąsek, soli, alkoholu. Szkoda, że nie mogę pić kawy, bo jest bardzo korzystna dla naszego organizmu – zawiera antyoksydanty, wykazuje prawdopodobny efekt przeciwnowotworowy, świetnie działa na układ krążenia, układ nerwowy oraz wpływa korzystnie na procesy metaboliczne. Ale okazuje się że kofeina znajduje się także w herbacie i kakao, więc spokojnie mogę jej tam poszukać. Człowiek całe życie się uczy 😊 Jednak najbardziej zalecane jest picie wody z dużą zawartością wapnia.
Nowością dla mnie jest informacja o superfoods bogatych w wapń. Superfoods to produkty, które w małej objętości zawierają bardzo dużo danego składnika. W tym przypadku chodzi o produkty, które w 100 g zawierają minimum 15 % dziennego zapotrzebowania wapnia. Są to na przykład morwa biała, białko konopne, jagody acai, baobab, maca czy mak.
Oczywiście bez ruchu nie ma zdrowia, ale trzeba uważać na to co robić a czego unikać. To również jest tu omówione.
I na koniec krótki podrozdział o chorobach współistniejących.4. „W skrócie … czyli jaka powinna być moja codzienna dieta?”. Są tu dodatkowe wskazówki żywieniowe dla kobiet w okresie menopauzy. Najpierw podane są przepisy na 14 dni dla osób „wszystkożernych”. Śniadanie, przekąska, obiad, przekąska, kolacja.
Kolejno idą przepisy „Mocne kości bez mięsa i nabiału” dla wegan. Weganizm wyklucza całkowicie spożywanie produktów pochodzenia zwierzęcego. Przepisy poprzedzone są informacjami o przykładowej zawartości wapnia w niektórych produktach roślinnych, podane są czynniki wpływające na zwiększenie wchłaniania wapnia oraz produkty i substancje wpływające na zmniejszenie wchłaniania wapnia oraz informacje na temat nietolerancji laktozy. Przepisy podane są również na 14 dni.
Na końcu znajduje się alfabetyczny spis potraw, przy czym potrawy dla wegan zaznaczone są jednym kolorem a dla „wszystkożerców” drugim.
Podsumowując. Książka bardzo przydatna. Napisana zrozumiałym i prostym językiem. Polecam każdemu.