Sylfana
-
Wydawnictwo Krytyki Politycznej lubuje się w opowieściach prawdziwych, takich, które wydarzyły się i wydarzają się dalej na naszym rodzimym podwórku. Są to opowieści niejednokrotnie bardzo ciężkie, trudne, dotyczące problemów Polaków i Polek. Dosyć często też autorzy, którzy wydają swoje książki po szyldem tego wydawnictwa, oddają głos samym swoim bohaterom, uzupełniając relacje własnymi spostrzeżeniami i uwagami. Niejednokrotnie treści intymnych relacji przeplatane są komentarzami, albo samych twórców właśnie, albo ekspertów, nierzadko psychologów i psychoterapeutów, którzy na co dzień mają styczność z pacjentami borykającymi się z określonymi zjawiskami, zdarzeniami, niejednokrotnie traumatycznymi. Oprócz tego wydawców interesują przede wszystkim historie jednostki, ze wszystkimi ich emocjami, doświadczeniami i refleksjami.
Wydaje się zatem, że publikacje tego wydawnictwa stawiają na pojedyncze życiorysy, budując przy okazji większą opowieść – czytelnik na podstawie przedstawionych opisów może sam poprowadzić konotacje i porównania tychże literackich relacji, znajdując podobieństwa w kontekście problemów – rodzinnych, emocjonalnych, psychicznych, czy też fizycznych.
Podobny schemat narracyjny zostaje wybrany przez autorki książki o tytule „Gwałt Polski”. Twórczynie oddają w większej mierze głos swoim bohaterkom – kobietom skrzywdzonym, gwałconym, niejednokrotnie maltretowanym i niszczonym psychicznie oraz fizycznie. Kluczem do zrozumienia tych opowieści jest fakt, że każda z przybliżonych ofiar gwałtu do końca życia będzie niosła za sobą piętno krzywdy, wstydu, upokorzenia, utracenia samej siebie i swojego ciała. Wszystkie opublikowane w reportażu historie są bardzo smutne i przerażające, choć niektóre kończą się dobrze – kilka bohaterek przepracowuje swoje traumy i są one w stanie dalej żyć, ciesząc się z tego, co mają. Inne natomiast są jeszcze w fazie krytycznej lub przejściowej – albo dopiero co podjęły decyzję o leczeniu, albo udało im się uciec od oprawcy i muszą wszystko sobie od początku poukładać. Każda z wypowiadających się osób ma swoją indywidualną historię; są to kobiety w różnym wieku, mające różne wykształcenie, pochodzące z różnych miejsc itd. Jednym razem poznajemy bardzo młodziutką dziewczynę wkraczającą dopiero co w dorosłe życie, innym razem dojrzałą kobietę, która ma już swoją rodzinę. Ta różnorodność bohaterek ma świadczyć o tym, że doświadczenie gwałtu może dotknąć każdego, bez względu na wiek, wygląd, zachowanie, wykształcenie, styl bycia.Warto zauważyć, o czym zresztą mówią same autorki, że wszystkie historie zostały sprawdzone pod względem wiarygodności – dla Staśko i Wieczorkiewicz ważna jest rzetelność przekazu, dlatego też sprawdzają one inne źródła: relacje świadków, dokumenty, akty sądowe oraz inne okoliczności spraw. Dzięki temu mamy pewność, że czytamy prawdziwe historie, które nie zostały w żaden sposób podkoloryzowane albo przeobrażone po to, aby wzbudzić sensację. Należy wspomnieć również, że reportażystki pokusiły się o wprowadzenie w narrację dialogów eksperckich, które definiują zjawiska psychologiczne, mogące dotknąć osoby zgwałcone i skrzywdzone. Autorki tłumaczą trudne pojęcia, analizują wypowiedzi bohaterek, podejmują temat w sposób naukowy. Jest to dobre uzupełnienie całości, przy jednoczesnym zachowaniu ogromnej przestrzeni dla kobiet wypowiadających się i prowadzących swoją cząstkową autobiografię. Dla poszanowania woli oraz prywatności współtwórczyń, niektóre imiona oraz inne dane zostały zmienione; tylko kilka kobiet zdecydowało się wypowiedzieć w sposób jawny, podając swoje personalia.
Jestem pełna podziwu dla reportażystek, że udało im się w tak dosadny, a jednocześnie subtelny sposób skonstruować opowieść z życia wziętą, której epizody wydarzają się praktycznie codziennie. Chcą one jednoznacznie podkreślić, że temat gwałtu nie powinien należeć do sfery tabu, a organizacje rządowe oraz urzędnicy, policjanci, prokuratorzy, czy lekarze, powinni nauczyć się obcowania z osobą tak mocno skrzywdzoną. Niestety, jeszcze teraz, w XXI wieku, żywe jest przekonanie, że ofiara gwałtu jest sobie sama winna doznanej krzywdy z wielu różnych powodów. Polecam gorąco wszystkim zainteresowanym tematem.