Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ashtanga – Dynamiczna Odmiana Jogi

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ashtanga – Dynamiczna Odmiana Jogi | Autor: Kino Macgregor

Wybierz opinię:

MarJadka

„Praktyka świadomości ciała, doświadczania spokoju, przypływu energii i lepszego zdrowia”.

 

Byłam kiedyś na zajęciach jogi i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Znudziła mnie, pomijając fakt, że nie byłam w stanie wykonać połowy ćwiczeń (np. wojownika). Ale na zajęciach pilatesu dowiedziałam się, że istnieją różne odmiany jogi, więc może nie natrafiłam jeszcze na „swoją”. Kiedy więc znalazłam tę książkę o dynamicznej odmianie jogi, oczywiście musiałam do niej zajrzeć i przekonać się czy to może być coś co mnie zainteresuje czy nie.

 

Spodobał mi się fragment wstępu. „Niezależnie od tego, jak często będziesz wykonywać te ruchy, nigdy nie dotrzesz do końca swej podróży jogi. Jeśli widziałeś już wcześniej niektóre fotografie albo miałeś okazję oglądać nagrania DVD, na których demonstruję różne poziomy ashtanga jogi, odniosłeś może wrażenie, że nie ma szans, abyś kiedykolwiek zdołał wykonać te pozycje. Kiedy rozpoczynałam praktykę, mogłabym powiedzieć to samo. Pamiętaj jednak: wszyscy nauczyciele i zaawansowani adepci jogi byli kiedyś początkującymi (…) Wszyscy miewaliśmy chwile zwątpienie, pokusy rezygnacji, bólu i zmęczenia. Ale szliśmy naprzód, a jest to wielka lekcja i wielkie osiągnięcie”. Przemawia do mnie właśnie to zdanie – „wszyscy nauczyciele i zaawansowani adepci jogi byli kiedyś początkującymi”. Czyli mam szansę 😊

 

„Ashtanga to energiczny, powodujący pocenie się styl jogi, który oczyszcza ciało od wewnątrz. Podstawę praktyki tworzą trzy elementy: pozycje jogi (asany), jogiczne techniki oddechowe oraz specyficzny punkt skupienia spojrzenia podczas każdego ruchu. Pozycje uszeregowane są w sekwencje, tak, że każda z nich opiera się na poprzedniej, tworząc coraz wyższy poziom trudności”.

 

Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza część, teoretyczna, składa się z czterech rozdziałów. Rozdział pierwszy to wprowadzenie, zawierające zarys dziejów i tradycji ashtangi, jak również nieco informacji o życiu i osobistym odkryciu ashtangi jogi przez autorkę. Rozdział drugi „Serce metody: oddech, pozycja i skupione spojrzenie” omawia bardziej szczegółowo trzy podstawowe elementy ashtangi. Rozdział trzeci „Dieta ashtanga jogi” przedstawia korzyści stosowania diety jogicznej zarówno dla zdrowia indywidualnej osoby jak i dla całej planety. „Filozofia jogi głosząca doktrynę niestosowania przemocy zaleca, aby oddani uczniowie oparli swe nawyki żywieniowe na pokojowych zasadach i sugeruje wzięcie pod uwagę diety wegetariańskiej.(…) Ważne jest, aby postrzegać tę filozofię odżywiania w kontekście indyjskiej kultury i historii. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych informacji musisz odwołać się do zdrowego rozsądku, aby ocenić, w jakim stopniu tak dieta jogiczna jest dla ciebie odpowiednia”. Rozdział czwarty ”Duchowa podróż asan: joga to coś więcej niż wyginanie ciała” to zaproszenie. „Joga stanowi otwarte zaproszenie do duchowej podróży. Jest to ścieżka wyzwolenia a nie zniewolenia; ścieżka bezpośredniej wiedzy, a nie reguł i rozporządzeń. Kiedy zaczynasz ćwiczyć jogę, twoje ciało staje coraz bardziej wrażliwe, a potem prosi cię, abyś prowadził cystsze życie”.
Część druga to praktyka czyli opis ćwiczeń. Bardzo dokładny opis poszczególnych pozycji, obejmujący fotografie i instrukcje jak wykonywać asany w domu.

 

Zaczyna się od rozdziału „Powitanie słońca: gdzie się to wszystko zaczyna”. Pozycja opisana jest bardzo dokładnie, a zdjęcia przedstawiają szczegółowo cztery najbardziej podstawowe ustawienia. Nareszcie będę mogła zrobić tę pozycję, bo do tej pory nie udało mi się znaleźć wystarczająco czytelnego opisu. Albo był sam opis albo same rysunki. Tutaj jest jedno i drugie.

 

„Pozycje stojące: wzmocnij swoją podstawę”, „Pozycje siedzące: kultywuj swój lotos”, „Wygięcia do tyłu: otwórz swoje serce”, „Pozycje końcowe: wejście w wewnętrzną przestrzeń” to rozdziały prezentujące dokładnie mówione pozycje.

 

„Siła: joga prawdziwej mocy” to między innymi omówienie Bandh.

 

Na końcu są dodatki – Mantry, Sanskryckie liczenie winjas, zdjęcia każdej przedstawionej w książce pozycji oraz słowniczek.

 

Podsumowując – książka dla każdego. Napisana w sposób bardzo przystępny i jasny. Przejrzysty układ, zdjęcia – mimo, że czarno-białe – są bardzo wyraźne.

Agnesto

Oto wielkie miasto. Ruch na ulicach. Wszystko się rusza, ludzie pędzą, hukiem się oddycha... A między tym szumem, z mikrofonem w ręku przechadza się dziennikarz i łapiąc sporadycznych przechodniów zadaje im pytanie: „Co to jest joga?”
• Joga? Joga, to ćwiczenia...
• Joga, to sposób myślenia i jednocześnie życia. To niemalże kompleksowa terapia...
• To zła religia, bo niechrześcijańska. To sekta...
• Diabeł...

 

Jedno pytanie, milion odpowiedzi, bo jak się okazuje, każdy ma swoje zdanie na ten temat, a opinie wypowiadane na głos stanowią wobec siebie antagonizmy. Jedna wyklucza drugą lub stanowi jej kompletne zaprzeczenie, co nie umniejsza faktu, że niemal wszystkie są kłamliwe. Opinie postronnych najczęściej zamazują prawdziwy obraz Jogi i znaczenie. Wypaczają jej piękno i sens istnienia i – jednocześnie – ubliżają nauczycielom, którzy ją propagują i uczą. A to boli – boli ćwiczących, praktykujących i tych, którzy się nią choćby interesują. Dlatego dobrze, że co jakiś czas pojawia się fachowa literatura na ten temat, która prostym językiem i nienachalnym stylem próbuje ukazać piękno i prawdę. Taki bowiem jest temat Jogi – wywołuje skrajne emocje, dlatego chęć pokazania jej spotyka się ze skrajnymi emocjami.

 

Tu mamy „Ashtangę...” dynamiczną odmianę Jogi, co nie zmienia faktu, że mowa nadal o Jodze, lecz w tej książce autorka usuwając krzywe zwierciadło stara się ukazać dobro, jakie ona daje. Joga - to życie, Joga - to zdrowie, Joga - to dobro, a dla wielu także religia dająca wiarę (w siebie i w codzienność), przynosząca optymizm i nadająca sens ziemskiego bytu, co tym bardziej cieszy.

 

Kino MacGregor w książce, która dla mnie stanowi kompendium wiedzy najgłębszej, prezentuje czym jest Joga. Bazuje na jej dynamicznej formie, gdzie szybciej następuje przechodzenie z jednej pozycji, w drugą aniżeli ma to miejsce przy tradycyjnej Jodze. Wyjaśnia w sposób prosty i zrozumiały co to jest, jakie korzyści czerpie z niej praktykujący (nawet amator) i jakie zmiany zachodzą zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Nie używa tu górnolotnych słów, nie nakazuje nam podążać ścieżką jasności, czy lewitować umysłem dla osiągnięcia nirwany. Nic z tych rzeczy. Mówi dyskretnie „Nie chcesz – nie ćwicz”, nic na siłę, ale poczytaj, przemyśl i rozważ. Skubnij coś dla siebie. Spróbuj. Bo joga wycisza organizm, porządkuje myśli i oczyszcza z toksyn. Pozycje (zwane tu asanami), to powoli przechodzące trudnością ułożenia ciała, które z czasem nabiera giętkości, elastyczności i sprawności fizycznej o jaką byśmy siebie nie podejrzewali. Pogłębia się oddech, poszerza wyobraźnia, a ciało pięknieje i nabiera siły. Joga uczy wyciszenia – a to w niej najznamienitsze. Uczy pokory i akceptacji na to, co tu i teraz. Przyszpila nasze goniące wszędzie myśli.

 

Joga – jedno słowo, a tyle korzyści. Autorka książki MacGregor, ceniona nauczycielka i propagatorka Jogi, zjednując praktykujących udowadnia też, że dobro (czyli Joga) może z człowieka promieniować na inne pola życia. Skrupulatnie, acz nie w sposób naukowy, opisuje skąd Joga wzięła się w jej życiorysie, czym dla niej jest i co dała – a raczej daje, bo Kola MacGregor z Jogą zaprzyjaźniła się na lata, na stałe wręcz). I nie są to słowa adepta, tylko fachowca ZAWODU. To dziesięć lat ujęte w książce, która może (i powinna być) dla wielu punktem wyjścia. Sam wstęp do niej ciekawi, a kolejne rozdziały – posegregowane tematycznie – dają odpowiedzi na pojawiające się w międzyczasie pytania i wątpliwości.
A to, co stanowi wisienkę na torcie najlepszego cukiernika, to zdjęcia i opisy asan. I to wielu asan. Coś, co dla mnie jest najlepszym magnezem owego wydania.

 

A teraz – czas na praktykę.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial