Uleczkaa38
-
"CZAS DOROSŁOŚCI" - pod tym wiele mówiącym tytułem kryje się kolejna i zarazem trzecia już odsłona cyklu "Zza zasłony czasu", autorstwa Zdzisława Brałkowskiego. To kolejna część fabularyzowanej, biograficznej relacji o życie autora, ukazanej za pomocą krótkich opowiadań. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Psychoskok.
Tym razem autor zaprasza nas za sprawą swojej relacji do epoki lat 70 i 80-tych ubiegłego wieku, gdy oto wkroczył on w okres dorosłości. To właśnie jego wspomnienia o zawodowej karierze, rodzinnym życiu i braniu odpowiedzialności za innych, składają się na tę książkę. Jest to przede wszystkim relacja o zwykłej, ludzkiej codzienności, która z jednej strony może nas zaciekawić, z drugiej przedstawić obraz tamtej Polski, ale z jeszcze innej wzbudzić wielki sentyment u tych czytelników, którzy za sprawą tej lektury powrócą do czasu własnej młodości, początków dorosłości i zawsze pięknej, bo naszej, przeszłości...
O czym opowiada tym razem pan Zdzisław Brałkowski...? Otóż o zwykłym życiu, na które składały się m.in. decyzje o podejmowaniu pierwszej pracy, pierwsze miłości, imprezy w lokalach bez grosza przy sobie, zabawa na wielkim weselu, zagraniczne wyjazdy z duszą na ramieniu, czy też proza codzienności, która była różna, ale na pewno zawsze niezwykle ciekawa. I przyznam szczerze, że przystępując do czytania tej książki nie spodziewałam się w najśmielszych snach tego, że tak bardzo ów "zwykłe" kwestie zainteresują i zaciekawią mnie w tak wielkim stopniu. A jednak tak się stało, a tym samym lektura tych wspomnień porwała mnie sobą, niczym najlepsza powieść.
Wielkie zasługi w tak dużej atrakcyjności tej literackiej oferty, ponosi z pewnością sam autor. Otóż pisze on w bardzo prosty, przystępny i codzienny sposób, nie siląc się na górnolotne myśli i stwierdzenia, a po prostu opisując swoje życie. Poza tym czyni to w bardzo interesujący, gdyż zabawny i podszyty nutą ironii, sposób. Dzięki temu możemy się naprawdę mocno uśmiać podczas tej lektury, która z pewnością odsłania absurdy i dziwactwa PRL-owskiej Polski, ale też i chociażby urokliwą naiwność młodego człowieka, który musi popełniać dziwne decyzje, by nauczyć się bycia dorosłym.
Komu poleciłabym sięgnięcie po tę książkę w pierwszej kolejności...? Myślę, że przede wszystkim tym czytelnikom, którzy sami żyli, dorastali i budowali swoją przyszłość w tamtych czasach, gdyż to oni odbiorą tę relację w najbardziej emocjonalny i wzruszający sposób, co wiąże się oczywiście z ich wspomnienia i retrospektywną podróżą do czasu ich młodości. Jednocześnie jednak także i młodsi odbiorcy będą się świetnie bawić przy spotkaniu z tym tytułem, gdy oto będą mogli oni w ten sposób poznać realia tamtej epoki, ale też i problemy ich rówieśników, którzy musieli żyć w tym - co by jednak nie powiedzieć, bardzo smutnym i gorzkim, czasie.
Spotkanie z książką Zdzisława Brałkowskiego pt. "Czas dorosłości", przyniosło mi bardzo mile spędzony czas, zapewniło znakomitą zabawę, ale niejednokrotnie też i wzruszyło swoją relacją o codzienności życia , w której jest coś naprawdę niezwykłego i wielce intrygującego. Tym czymś wydaje się być właśnie owa indywidualność losów bohatera, którego życia było z jednej strony tak bardzo podobne do tysięcy i milionów Polaków, ale z drugiej zupełnie wyjątkowe, niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju. I to jest też magią tej książki, do której to poznania gorąco was zachęcam i namawiam.