Uleczkaa38
-
"RYBY I LWY" - pod tym jakże intrygującym tytułem kryje się tomik poezji autorstwa pani Marii Mickoś, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Jasne. To pozycja, której ponad dziewięćdziesiąt stron wypełnia pokaźny zestaw kilkudziesięciu wierszy o bardzo zróżnicowanej tematyce, wymowie i emocjonalnym bagażu. Poniżej postaram podzielić się z wami swoimi odczuciami i wrażeniami po lekturze tego tytułu.
Maria Mickoś oddała tu w nasze ręce swoją ciekawą, intrygującą, nierzadko też bardzo intymną, poezję. Poezję, która przedstawia nam obraz świata, życia, czasu - tak na polu współczesności, ale też i przeszłości. To także wiersze o ludziach - głównie kobietach, z ukierunkowaniem na osobą samej autorki, która opowiada o sobie, swoich marzeniach, rozczarowaniach, czy też gdybaniach nad tym, jaką jest osobą, a jaką być mogła za sprawą przypadku, losu, czy też odmiennych wyborów. I to jest naprawdę ciekawie, interesujące i skłaniające nas do wielu przemyśleń, także i o nas samych i naszym życiu.
Jak już wspomniałam, tomik ten cechuje bardzo duża różnorodność w formie wyrazu, gdy oto mamy z jednej strony zabawne i ironiczne wiersze, z drugiej odwołujące się do uniwersalnych pytań o ludzki sens istnienia, a z jeszcze innej utwory nacechowane zadumą nad pięknem natury świata, historycznymi dziejami, czy też poczuciem polskiego patriotyzmu. To też stanowi w dużej mierze wartość tej pozycji, która nie skupia się na jednym temacie i jednej poetyckiej formie, a oferuje nam szeroki wachlarz stylów, wątków i emocji, dzięki czemu każdy czytelnik znajdzie tu dla siebie coś szczególnie wyjątkowego, a i też odkrywanie tego tomiku stanowi dla nas wielką zagadkę i niespodziankę.
O czym są wiersze pani Marii...? Ot, chociażby o magii Paryża, dzikości natury lwicy, poetach i ich poezji, czy też chociażby o ważnych datach i postaciach dla naszej ojczyzny - np. Janie Kochanowskim. Dla mnie najciekawsze są jednak poetyckie spojrzenia na kobiecą naturę, gdy oto autorka opowiada o namiętności, miłości, upartości charakteru, czy też wadach, które tak naprawdę czynią każdą niewiastę bardziej intrygującą i nieodgadnioną. I w tym względzie można pokusić się o stwierdzenie, że mamy tu do czynienie z bardzo kobiecą poezją, co ma swój niezwykły urok, niepowtarzalny klimat i tajemniczość...
Różnorodność tej pozycji objawia się także na polu samych wierszy, z których część stanowi bardzo krótkie i proste w swej konstrukcji -formy, zaś inne stanowią bardzo rozbudowane, złożone i obszerne formy poetyckiego wyrazu. To również udana budowa zdań, konstruowanie rymów, czy też korzystanie z bogactwa naszego pięknego języka, który przedstawia się w tych wierszach naprawdę godnie i efektownie.
Komu poleciłabym sięgnięcie po ten tomik w pierwszej kolejności...? Myślę, że jednak przede wszystkim kobietom, które kochają poezję i uwielbiają poznawać świat za pomocą wierszy. Oczywiście, także i panowie będą mogli cieszyć się zawartością tej pozycji, aczkolwiek nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest to jednak poezja bardziej dla piękniejszej części naszego społeczeństwa, która odnajdzie tu wiele prawdy i mądrości o własnym życiu, a być może też i wyniesie z tej lektury pomoc, wskazówkę i cenną poradę o tym, jak widzieć, czuć i doceniać więcej z naszej codzienności. Taki właśnie jest dla mnie debiutancki tomik poezji Marii Mickoś pt. "Ryby i lwy", do którego to poznania gorąco was namawiam i zachęcam.