Złap I Ukręć Łeb | Autor: Ronan Farrow

Harvey Weinstein to nazwisko, które budzi niesmak w każdym przyzwoitym człowieku, należy bowiem do mężczyzny, który dopuścił się tak wielu przestępstw o charakterze seksualnym, że trudno byłoby je zliczyć. Jego czyny od dawna stanowiły tajemnicę poliszynela - tuszowano oskarżenia, zastraszano lub dyskredytowano ofiary, pozbywano się dowodów. Jak to możliwe, że Weinstein przez tyle lat pozostawał zupełnie bezkarny? Że Hollywood milczało i przymykało oczy? Na to pytanie odpowie Wam amerykański dziennikarz Ronan Farrow, który w książce zatytułowanej "Złap i ukręć łeb. Szpiedzy, kłamstwa i zmowa milczenia wokół gwałcicieli" przedstawia kulisy swojego wnikliwego śledztwa.

Kiedy zaczyna się ta historia, Farrow pracuje dla sieci NBC jako dziennikarz śledczy. Bada, sprawdza, pyta, tropi najróżniejsze afery i przekazuje je widzom w formie telewizyjnych reportaży. Jego materiały spotykają się z uznaniem kierownictwa sieci, wydaje się, że czeka go świetlana przyszłość - do czasu, gdy zaczyna zajmować się sprawą sławnego producenta filmowego, któremu kłania się całe Hollywood. Farrow i jego współpracownik drążą temat, zbierają relacje kobiet, które były molestowane, gwałcone, zastraszane przez Harveya Weinsteina. I nagle NBC włącza czerwone światło, by powstrzymać swoich dziennikarzy od nagłośnienia sprawy. Ale ofiar nie da się już uciszyć - jedna po drugiej odsłaniają prawdę o tym, co przez wiele lat starannie zamiatano pod czerwony dywan.

"Złap i ukręć łeb" to pod wieloma względami historia niczym z filmu - gdyby nie dotyczyła prawdziwych osób i wydarzeń, pomyślałabym, że autor ma wyjątkowo bujną wyobraźnię, bo to, o czym pisze, z trudem mieści się w głowie. To jedna z tych książek, które poważnie podnoszą ciśnienie - można ją traktować jak znacznie mocniejszą alternatywę porannej kawy. Kiedy czyta się szczegółowe relacje ofiar ataków na tle seksualnym, trudno zachować spokój - arogancja sprawców jest wprost niewiarygodna, każdy z nich musiał być święcie przekonany, że nigdy nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za swoje czyny. A gdzie znajdowało się źródło tej pewności siebie? Ronan Farrow odsłania kulisy układu, który powstał po to, by wysoko postawieni przestępcy mogli pozostawać bezkarni. Harvey Weinstein jest głównym antybohaterem tej historii - w końcu wszystko zaczyna się od dziennikarskiego śledztwa w jego sprawie - jednak niestety, nikt, kto ma jakieś pojęcie o rzeczywistości, nie mógłby wierzyć, że to odosobniony przypadek. Czytając książkę poznamy nazwiska wielu innych mężczyzn, którzy w ohydnych celach wykorzystywali swoją pozycję. Zresztą, powiedzmy sobie szczerze: chyba żadna kobieta nie potrzebuje dowodów na to, że molestowanie seksualne, które przybiera najróżniejsze formy, jest wszechobecnym problemem. A jednak przez niektórych wciąż bywa postrzegane jako rodzaj komplementu. Czy ten stan ma szansę ulec zmianie? Miejmy nadzieję, że tak - "Złap i ukręć łeb" może otworzyć oczy tym, którzy do tej pory bagatelizowali poruszoną tu kwestię.
Ronan Farrow bardzo szczegółowo opisuje swoje śledztwo. Niektóre fragmenty sprawiają wrażenie nieco chaotycznych, co w pewnym stopniu utrudnia lekturę, jednak trzeba powiedzieć jasno: to wyjątkowo ważna książka, którą powinien przeczytać absolutnie każdy. Wszystkie kobiety, które odważyły się podzielić ze światem swoimi dramatycznymi przeżyciami, bez wątpienia zasługują na to, by zostać wysłuchane. Dla mnie ten wstrząsający reportaż jest jedną z najważniejszych pozycji, jakie przeczytałam w tym roku - mam nadzieję, że trafi do wielu rąk i zajmie miejsce w wielu biblioteczkach.