Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Iść, Szedł, Poszedł

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jenny Erpenbeck
  • Tytuł Oryginału: Gehen, Ging, Gegangen
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Niemiecki
  • Przekład: Eliza Borg
  • Liczba Stron: 448
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 123x195 mm
  • ISBN: 9788366460096
  • Wydawca: Sonia Draga
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Katowice
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Iść, Szedł, Poszedł | Autor: Jenny Erpenbeck

Wybierz opinię:

Morrigan

Nie mam na to wprawdzie żadnych konkretnych dowodów, ale podejrzewam, że wielu jest czytelników, którzy w okresie przedświątecznym wybierają raczej lekkie i przyjemne książki - takie, które oferują czystą radość i nie oczekują niczego w zamian, nie domagają się całkowitego skupienia, nie prowokują do pogłębionych rozważań na trudne tematy. Przyznam, że sama też chętnie sięgam po takie lektury, grudzień zwykle jest dla mnie czasem odpoczynku od skomplikowanych historii, które wywołują gonitwę myśli i nie pozwalają spokojnie zasnąć. Z tego też powodu trochę dziwię się samej sobie - bo choć kalendarz wyraźnie dawał mi do zrozumienia, że nadeszła pora na jakąś uroczą, świąteczną opowieść, zdecydowałam się sięgnąć po coś zupełnie innego. Tak poznałam niemiecką pisarkę Jenny Erpenbeck i jej trzecią wydaną w Polsce książkę pod tytułem "Iść, szedł, poszedł".

 

Głównym bohaterem tej niebanalnej historii jest mieszkający w okolicach Berlina profesor o imieniu Richard - wykładowca akademicki, od niedawna na emeryturze, który nie do końca wie, co zrobić z nowo nabytym wolnym czasem. Jego życie toczy się utartym rytmem do momentu, gdy mężczyzna poznaje grupę młodych uchodźców z Afryki, ulokowanych przez niemieckie władze w opustoszałym domu starców. Richard poznaje dramatyczne historie ludzi, których musieli uciekać ze swoich ojczystych krajów, którzy stracili rodziny, pracę, poczucie bezpieczeństwa i nie mają innego wyjścia, niż zacząć wszystko od nowa - w państwie, które jest im obce. Te spotkania pomagają profesorowi spojrzeć na własne życie, tak bardzo różne od losów jego nowych znajomych, zupełnie innymi oczami.

 

W niepozornych z wyglądu książkach często kryją się niezwykłe opowieści - do takich książek należy bez wątpienia "Iść, szedł, poszedł". Trudno ustalić, w czym tkwi magia tej historii, ale nie sposób zaliczyć jej do utworów, które szybko blakną w pamięci czytelnika. Być może jest to zasługa interesującego bohatera - Richard to postać niejednoznaczna i pełna tajemnic, a stopniowe odkrywanie jego przeszłości to prawdziwa gratka dla wszystkich miłośników skomplikowanych charakterów.

 

"Der Spiegel" nazywa Jenny Erpenbeck "cichą poetką" i moim zdaniem nie jest to komplement na wyrost - ta zupełnie nieznana mi dotąd pisarka, chyba niespecjalnie popularna w Polsce, stworzyła niezwykle kunsztowną powieść. Nie co dzień trafia się na dzieło napisane tak pięknym językiem, pełne ukrytych znaczeń, nad którymi można zastanawiać się niemal bez końca. W tej prozie bez wątpienia kryje się wiele poezji, a takie książki wymagają od czytelnika pewnego intelektualnego wysiłku - są sporym wyzwaniem, jednocześnie jednak przynoszą zwykle znacznie więcej satysfakcji niż prostsze utwory, w których wszystko jest jasne i oczywiste.

 

Nie wiem, czy "Iść, szedł, poszedł" znajdzie licznych odbiorców akurat przed Świętami, bo jest to książka, którą trudno czytać między pieczeniem piernika a ubieraniem choinki, szkoda byłoby zresztą poznawać tę historię w czasie, gdy nie sposób całkowicie skupić się na lekturze. Na mnie powieść Jenny Erpenbeck zrobiła duże wrażenie - poświęciłam jej (i wciąż poświęcam) wiele myśli, ale podejrzewam, że nie każdy będzie miał ochotę na rozważania o murach i granicach, o tożsamości i języku, o zderzeniu dwóch różnych światów, które być może mają ze sobą jednak coś wspólnego. Mimo to polecam Wam tę niezwykłą książkę - z nadzieją, że zobaczycie w niej to samo co ja.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial