Przepustka Od Pana Boga | Autor: Jan Śleszyński

Opowieści o czasie polskiej "solidarności" i pierwszych próbach rozbicia socjalistycznego betonu PRL-u, mają w sobie coś niezwykle intrygującego i klimatycznego. Przede wszystkim stanowią one dla nas wspaniałą podróż w czasie, która ukazuje odwagę tamtych ludzi i smutny obraz naszego kraju sprzed kilkudziesięciu lat. Poza tym stanowią one dla nas ważny głos rozsądku i ostrzeżenie, że raz odzyskana wolność nie musi trwać wiecznie... I właśnie m.in. z tych powodów polecam waszej uwadze powieść Jana Śleszyńskiego pt. "Przepustka od Pana Boga", którą to miałam przyjemność zrecenzować.

Głównym bohaterem tej osadzonej na początku lat 80-tych historii jest młody oficer polskiego wojska - Michał Rogiński, który cieszy się właśnie pierwszymi latami szczęśliwego małżeństwa z Olą - młodą doktor o specjalizacji kardiologii. Jednakże wtedy pojawia się cała seria niefortunnych i nieszczęśliwych zdarzeń, gdy oto najpierw zostaje od oddelegowany na tzw. "zielony garnizon", następnie zostaje skierowany wbrew sobie do pacyfikacji protestujących w Stoczni Gdańskiej, a na domiar złego jego córeczka rodzi się z poważną wadą serca, dla której jedynym ratunkiem może być kosztowna operacja za granicą... Oczywiście, faktu tego nie omieszka wykorzystać komunistyczna władza...
 Niniejsza powieść stanowi sobą historyczno-obyczajowy dramat, ukazujący bolesne losy głównego bohatera i jego bliskich. Z jednej strony to właśnie moralne dylematy Michała, trud jego walki o życie dziecka oraz koszty, jakie musi w niej ponieść, stanowią główną oś wydarzeń tej relacji..., z drugiej zaś opowieść ta stanowi niezwykle intrygujący, rzetelny i przekonujący portret tamtych czasów. Starsi czytelnicy odbędą w ten sposób sentymentalną podróż do trudnej przeszłości, młodsi zaś otrzymają szansę na poznanie realiów tamtego życia i być może zrozumienie w większym stopniu swoich dziadków i rodziców...

Fabuła książki skupia się na losach jej głównego bohatera, ukazując kolejne etapy jego wojskowej kariery, rodzącą się sprzeczność pomiędzy jego przekonaniami i rozkazami, jak i wreszcie całą serię dramatycznych zdarzeń, jaka to spada na jego barki. I to właśnie walka o życie córeczki i szczęście rodziny, jej moralne koszty oraz trudne decyzje, wypełniają sobą kolejne strony tej opowieści, która nas ciekawi, trzyma w wielkim napięciu i dogłębnie porusza ogromnym bagażem emocji. To historia, która tak naprawdę mogłaby wydarzyć się w życiu każdego z nas i zapewne wydarzyła..., dzięki czemu też jest tak bardzo interesującą...

Bardzo udanie wypadają kreacje bohaterów tej książki, jak i też obrazu tej literackiej rzeczywistości. Co do postaci, to mamy tu oczywiście Michała i Olę - młodych, szczęśliwych, ale też i w pewnej chwili niezwykle boleśnie doświadczonych przez los ludzi, których lubimy i którym współczujemy z całego serca. Szczególnie odnosi się to do osoby Michała, który znalazł się gdzieś pomiędzy "młotem i kowadłem", czyli własnym honorem i przekonaniami, a losem swojej ukochanej córeczki... Jeśli zaś chodzi o obraz Polski początku lat 80-tych, to ten zachwyca nas swoim realizmem, dbałością o każdy szczegół i niezwykłym klimatem, oddającym z jednej strony brzydotę, smutek i biedę tamtego życia..., z drugiej zaś zryw nadziei na lepszą przyszłość, która została tak brutalnie zdeptana przez Stan Wojenny...

Lektura tej książki zapewnia nam wielkie emocje, funduje niezwykłe doznania oraz sprawia, że na jej czas żyjemy życiem tych niezwykłych bohaterów. Myślę, że opowieść ta ma szansę zachwycić sobą bardzo szerokie grono odbiorców - od miłośników obyczajowych relacji o trudach życia, poprzez fanów historycznych opowieści o najnowszych dziejach naszego kraju, a kończąc wreszcie na miłośnikach sensacji, której także tu nie brakuje. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam i polecam wam sięgnięcie po powieść Jana Śleszyńskiego pt. "Przepustka od Pana Boga"!