Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Przeżyć

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Przeżyć | Autor: Elisabeth Revol

Wybierz opinię:

MB

Po lekturze „Czapkinsa”, po doświadczeniu medialnego szumu wokół tragedii z Nangi Parbat, oczekiwałam od książki „Przeżyć”, że będzie czymś więcej niż tylko relacją z tamtych wydarzeń. W jakimś aspekcie naturalnie wiedziałam, że musi taką relacją być. Ale bardzo chciałam, żeby Revol wzniosła się ponad wyprawę… miałam olbrzymią nadzieję, że znajdę w niej pierwiastek więzi, która łączyła ją z Mackiewiczem. Chciałam bardzo mieć możliwość doświadczenia takiego zwykłego ludzkiego aspektu, który można by osadzić jakoś w całości zdarzeń. I bardzo się cieszę, że wszystko to znalazłam w opowieści Autorki. Bo pozwala to uznać jej historię za kompletną. Pisze: „Moja historia współgra z historią Tomka, a jego odbija się w mojej. Choć tak różne wiedziemy życia, to w jego pytaniach i wątpliwościach odnajduję echo moich” (str. 119).

 

Przecież wiemy, że Mackiewicz był na wskroś prawdziwy, przez co przypięto mu łatkę pewnego rodzaju outsidera… nawet jeżeli niekoniecznie sam chciał się w takiej roli tak postawić, jak i widzieć. Stosunek innych wspinaczy do Tomka nie zawsze był przykładny. Dlatego, tak jak uczyniłam to w recenzji „Czapkinsa”, tak i teraz przypomnę co o Tomku powiedzieli Bielecki: „Tym wszystkim, którzy się śmieją, w jakim stylu działał Tomek, krytykują go jako wspinacza, chciałbym powiedzieć, że Tomasz Mackiewicz zdobył praktycznie w stylu alpejskim jeden z najtrudniejszych ośmiotysięczników. Dokonał tego częściowo nową drogą. Zrobił to w zimie. To sportowe osiągnięcie na skalę światową. Ktoś niekompetentny nie byłby w stanie tego zrobić. Z kolesia, z którego wszyscy się śmiali, został kolesiem, który wszedł na Nangę” (str. 454 „Czapkinsa”) oraz Kurtyka: „Żyjemy w czasach paskudnych. W czasach, w których wypycha się poza media kogoś, kto potrafił stworzyć z górą prawdziwą relację, kto w tej interakcji był czysty i nieskazitelny (str. 452 „Czapkinsa”). W książce „Nanga Dream” Kurtyka mówi o Tomku jeszcze piękniej, ale fragment ten znajdziecie u Revol na stronie 194, toteż zamilknę w tym momencie. Wspominam tak namiętnie o Mackiewiczu, ponieważ mam nieodparte wrażenie, że tą książką Revol zamyka pewien rozdział w swoim życiu, zachowując pamięć pięknej przyjaźni górskiej z człowiekiem, który swoją autentycznością i szczerością bytu wymykał się konwenansom.

 

Czyni zadość moim oczekiwaniom również to, że chociaż Tomek Mackiewicz jest w sposób oczywisty bohaterem książki, to Revol zachowała właściwy rozkład sił. Opowiedziała swoją historię. Ci, którzy przeżyli, czasami pozostają w gorszej sytuacji, od tych, którym się nie udało wrócić z gór. Bo po wszystkim przychodzi mimowolne zmaganie się z demonami tamtych dni. Trzeba pamiętać, że Revol konfrontowała się z zimą w górach najwyższych. Z diabelskim mrozem oraz wiatrem. I schodzenie w dół, a potem wracanie po Tomka to nie był spacer po dolinie Chochołowskiej w piękne słoneczne niedzielne przedpołudnie. Jeżeli za imponujące osiągnięcie wymagające ekstremalnego wysiłku uznajemy zdobycie zimą najwyższych szczytów, to czymże wobec tego jest walka o życie swoje i partnera toczona w tych samych okolicznościach przyrody. Bo nie boję się nazwać takich działań heroizmem. Pamiętajmy, że już raz uratowała Mackiewicza: w 2015 roku wyciągnęła go ze szczeliny i sprowadziła na dół (str. 47).

 

Pojawiają się i krytyczne recenzje tej książki, podejmujące w głównej mierze zarzut chaosu w przekazie. O, np. ta: https://www.8tysiecy.pl/2020/03/przezyc-moja-tragedia-na-nanga-parbat.html. Ja się z tymi zarzutami nie zgadzam. Ale może po prostu bliżej mi do postrzegania pewnych kwestii tak jak to miał w naturze Tomek Mackiewicz, czy jak to cechuje Revol. Nie postrzegam niektórych rozważań czynionych przez Revol w kontekście filozofii, no chyba, że doświadczanie życia jest taką filozofią. Odczuwanie „polekturowej” pustki, o której wspomina Autor recenzji, ja nie postrzegam jako wady książki. Są czasami doświadczenia, o których opowiesz na dziesiątki sposobów, są przeżycia odtwarzane w głowie setki razy… a i tak nie zawsze da się nazwać emocje im towarzyszące… nie zawsze będziemy owe wydarzenia w stanie objąć rozumem i nazwać jednoznacznie. Pozwalamy im natomiast wybrzmieć. 

 

Nie krytykuję tej krytyki (sic!) Revol przez Autora ww. recenzji. Zwyczajnie warto poznać inną optykę, bo czasami może ona otworzyć nam oczy na kwestie, które nam umknęły. Mam wrażenie, że dostrzegam w relacji Revol to, czego przywołany do tablicy nie znalazł (albo przynajmniej tak to wybrzmiewa z Jego wpisu). Owszem, „Przeżyć” to nie jest dzieło doskonałe literacko. Ale nie tworzy mitu wokół osoby Revol (a tak odbieram np. Bogumiłę Raulin i jej górskie opowieści książkowe), nie jest przekłamane. W końcu w pełni świadoma byłam tego, że nie wzięłam do ręki ani dziennika z wyprawy (pod kątem skrupulatności), ani też Houellebecqua (pod kątem intelektualnej uczty). Revol po prostu opowiedziała nam m.in. o swojej walce, którą stoczyła w tamtych dniach. I bardzo mnie ta opowieść zadowala – dość już inni mówili o niej bez niej.

 

Co do samej książki, jest podzielona na etapy odzwierciedlające przebieg wyprawy. Oddzielone są one od siebie symbolicznie. Nie ma tu rozdziałów na zasadzie „I”, „II”, itd. Nowe części inicjują daty z ewentualnymi dookreślnikami, gdy tych samych dat jest więcej niż jedna (np. 27 stycznia 2018, 3 lub 4 rano oraz 27 stycznia 2018, godzina 18). W głównej treści pojawiają się niekiedy fragmenty tekstu wyodrębnionego poprzez przesunięcie do drugiego brzegu. Są to odniesienia Revol do niektórych faktów, np. str. 75, gdzie Revol czyni dygresję do wątku z głównej treści. Książkę wieńczą piękne, ale i wzruszające zdjęcia.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial