Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Patolodzy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Patolodzy | Autor: Paulina Łopatniuk

Wybierz opinię:

Bacha85

Z wiedzą medyczną jest taki śmieszny problem, że z jednej strony praktycznie każdy się zgodzi, że jej zgłębienie wymaga lat studiów i praktyk, z drugiej zaś, ciężko znaleźć kogoś, kto by się nie znał na tym, co akurat mu, czy komuś w jego towarzystwie dolega. Dodać do tego należy sporą grupę ludzi, którzy wykorzystują swoje medyczne, często zupełnie oderwane od faktów i rzeczywistości, teorie, do własnych, bardzo często komercyjnych celów. Nic więc dziwnego, że przeciętny, niezainteresowany medycyną człowiek, może czuć się zagubiony, tym bardziej, że nauka rzadko kiedy daje proste odpowiedzi, w przeciwieństwie, do wszelkiej maści szarlatanów, trenerów personalnych, czy pseudodietetyków, publikujących coraz to nowe diety cud. W takim zalewie dezinformacji niezwykle ważna jest informacja, ta rzetelna, podparta źródłami, podana w sposób jak najbardziej zrozumiały. Jedną z osób, które zajmują się taką edukacyjną działalnością jest Paulina Łopatniuk, na swym blogu: Patolodzy na klatce, od kilku ładnych lat przybliżając zainteresowanym zawiłości medycyny. Z tego bloga, wyrosła książka i „Patolodzy. Panie doktorze, czy to rak?” jest odzwierciedleniem i rozszerzeniem tego, co do tej pory można było znaleźć na stronie.

 

Książkę rozpoczyna opowieść o tym, kim tak naprawdę jest patolog, a dokładnie patomorfolog. Autorka zawodowo pracując jako patomorfolożka zna temat bardzo dobrze i stara się go w miarę możliwości przybliżyć czytelnikom. Większości patologia jako nauka kojarzy się co najwyżej z sekcją zwłok, a te, mimo iż, nadal mają swój udział w pracy patomorfologa, są jedynie niewielkim wycinkiem tego, czym lekarz, bądź lekarka, o takiej specjalizacji się zajmuje. Skoro patologia, to w pełnym tego słowa, medycznym znaczeniu. Nieprawidłowości, błędy, odstępstwa od normy, każde z nich może wpływać na funkcjonowanie ludzkiego organizmu, a rolą patologa jest rozpoznanie, z którą, z ogromnego groma podjerzanych patologią mamy do czynienia.

 

Poza wstępem i stosunkowo krótkim zakończeniem w książce znajdziemy prawdziwą esencję. Cztery obszerne, podzielone tematycznie rozdziały, poświęcone patologiom nowotworowym, tym związanym z infekcjami, bądź pasożytami, nieprawidłowościom embrionalnym oraz takim codziennym, uprzykrzającym życie, nieszczęśliwym ich posiadaczom. Znalazło się tu więc miejsce, na medialne czerniaka i raka szyjki macicy, na kiłę, która potrafi być znacznie bardziej spektakularna, niż się na pozór wydaje, na szereg bardzo przykrych historii o wadach rozwojowych płodu, a także bardziej zwyczajnie, celiakia bądź dna moczanowa. Większość tekstów to rozszerzone wersje tego, co można było znaleźć na blogu autorki, co nie zmienia faktu, że nawet dla zagorzałych jego czytelników, książka okaże się atrakcyjna.

 

Książka jest napisana bardzo kwiecistym językiem, czytelnikom Patologów na klatce bardzo dobrze znany. To język pełen metafor i wielokrotnie złożonych zdań, przepełnionych specjalistycznym słownictwem. To sprawia, że nie jest to lektura łatwa w odbiorze, potoczystość języka Pauliny Łopatniuk może męczyć i może być wymagająca. Ale to jednak przykład, gdzie słowa są czymś więcej niż tylko przekazaniem myśli, tworzą piękne frazy, zdania warte cytowania, w swej konstrukcji przypominające dziewiętnastowiecznych mistrzów pióra. Specjalistyczne, naukowe słownictwo nie pojawia się w niej bez przyczyny, zawsze wykorzystywane jest wtedy, gdy wprowadzenie go czyni przekaz bardziej klarownym, pozbawia go niedopowiedzeń i nieścisłości.

 

„Patolodzy. Panie doktorze czy to rak?” to bardzo dobra książka. Nie tylko świetnie oźródłowana i poparta wiedzą praktyczną, ale też literacko piękna. To połączenie zrozumiałego, ale pozbawionego nadmiernych uproszczeń i uogólnień przekazu, z zachwycającymi metaforami. Można się zżymać, że jest mało zrozumiała i przekombinowana, ale ona jest po prostu wymagająca. Tak jak wymagający są tematy w niej poruszane. To książka niesłychanie interesująca i niezmiernie wciągająca, a kolejne rozdziały pochłania się automatycznie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial