Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

W Zmowie Z Mordercą

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Bartłomiej Kowaliński
  • Gatunek: Sensacja
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 468
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x205 mm
  • ISBN: 9788366297777
  • Wydawca: Dreams
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Rzeszów
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

W Zmowie Z Mordercą | Autor: Bartłomiej Kowaliński

Wybierz opinię:

Agata Kot

Czasami potrzeba wielu lat, by prawda mogła wyjąć na jaw.

 

Paweł Wolski jest dziennikarzem. Młodym, ambitnym, lekko zmanierowanym. Jest dociekliwy, nieustępliwy i cóż... irytujący. Ale to chyba cecha wspólna wszystkich tych, którzy zajmują się tym zawodem. W każdym razie Paweł postanowił napisać artykuł na temat brutalnej zbrodni popełnionej w Tatrach przed piętnastu laty. Wtedy właśnie, podczas zwykłego spaceru, ojciec stracił na chwilę jedenastoletnią córkę z oczu. Tłumaczył, że dolina, w której byli, pokryła się mgłą – co nie jest niczym niezwykłym na górzystym terenie – i wystarczył moment jego nieuwagi, by dziewczynka się w niej rozpłynęła. Odnaleziono ją kilka dni później. Martwą. Ze śladami walki na ciele. Ówcześni policjanci dość szybko wytypowali mordercę - niestety, nim doszło do jakiegokolwiek procesu czy chociażby zatrzymania, ten popełnił samobójstwo.

 

Paweł zaczął drążyć i pytać. Przede wszystkim o to, dlaczego sprawcy nie ujęto od razu po ustaleniu jego tożsamości, tylko pozwolono mu dalej funkcjonować w społeczeństwie? Czy ktokolwiek podejrzewał ojca dziewczynki o udział w całym zajściu? Wszak był alkoholikiem i pojawiały się słuchy, że bije córkę. Żeby dojść do prawdy dziennikarz umówił się na rozmowę z Michałem Czerskim, emerytowanym policjantem, który zajmował się tą sprawą i który wyprowadził się z Zakopanego po zakończonym śledztwie. Początkowo starszy pan nie był specjalnie zadowolony z wątpliwości, jakie na głos wygłaszał Paweł, ale po pewnym czasie postanowił mu pomóc dojść do prawdy. Tym sposobem zawiązał się bardzo specyficzny duet doświadczonego i stonowanego Czerskiego i nadpobudliwego i chaotycznego Wolskiego.

 

"W zmowie z mordercą" to specyficzny kryminał, ponieważ cała akcja dotyczy morderstwa, które wydarzyło się piętnaście lat temu. Dlatego też główni bohaterowie muszą polegać przede wszystkim na ludzkiej pamięci, gdyż wszystkie ślady przez upływ czasu najprościej w świecie przepadły. Oh, oczywiście zostały akta policyjne, ale nie były one wystarczająco obiektywne. W tamtym czasie skupiano się głównie na tym, aby temat zakończyć, raz na zawsze. Panowie próbowali też wyciągnąć coś od policjantów, którzy wtedy z Czerskim wspólnie służyli, ale ci nabrali wody w usta i stanowczo odmawiali pomocy. Z jakiego powodu? Czy oni też coś ukrywali? I dlaczego komendant zakopiańskiej policji tak bardzo chciał pozbyć się Pawła z miasta?

 

To dobra książka. Przemyślana, napisana uważnie, prawidłowo. Widać, że autor sumiennie pracował nad fabułą, nic nie jest napisane po łebkach, byle szybciej, byle już. Charakterystyczne jest tutaj tempo narracji. Lubię takie książki, które swoją stylistyką narzucają niespieszny rytm. Bo przy "W zmowie z mordercą" nie można się spieszyć. Trzeba trzymać się szlaku wytyczonego przez Kowalińskiego. Razem z nim przeszukiwać dawne akta, razem z nim wędrować tatrzańskimi szlakami i razem z nim układać elementy tej zabójczej układanki. Każda próba wyrwania się do przodu sprawia, że wątek zaczyna się gubić, że ta specyficzna atmosfera powieści zaczyna blaknąć. Więc czytelnik znowu zwalnia i zatapia się w świat przeszłości, w koszmar rodziny, której nikt nie przyszedł z pomocą, którą każdy napiętnował.
Mam nadzieję, że irytujący Wolski nie da o sobie zapomnieć i że jeszcze kiedyś pojawi się na półkach w księgarniach. Oczywiście ze swoimi dziadkami, którzy byli promykiem humoru i optymizmu w tej smutnej książce.

 

Z notatki o autorze dowiedziałam się, że zawodowo zajmuje się doradztwem kredytowym. Cóż, po tej książce mogę mu tylko doradzić, żeby liczby zamienił na słowa i zajął się pisaniem.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial