Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Nic Bez Ryzyka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Jeffrey Archer
  • Tytuł Oryginału: Nothing Ventured
  • Gatunek: Thriller
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Danuta Sękalska Wojtowicz
  • Liczba Stron: 336
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135x215 mm
  • ISBN: 9788381881289
  • Wydawca: Rebis
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Poznań
  • Ocena:

    5/6

    2,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Nic Bez Ryzyka | Autor: Jeffrey Archer

Wybierz opinię:

Agata Kot

William wychował się w domu pełnym miłości. Miał starszą siostrę, ojca adwokata i matkę, która sprawiała, że wszyscy, pomimo różnych poglądów, dogadywali się i kochali. Kiedy przy rodzinnym obiedzie ogłosił, że chce zostać policjantem, ojciec nie krył niezadowolenia; miał nadzieję, że syn pójdzie w jego ślady i tak jak on, zostanie karnistą. Jednak William, zamiast chcąc pomagać przestępcom wychodzić zza krat, chciał ich tam umieszczać. Dzięki matce chłopak dostał w końcu pozwolenie głowy rodziny na obranie swojej drogi zawodowej - tutaj należy napomknąć, że akcja ma miejsce w Anglii w latach 80-siątych, więc można zrozumieć skąd ta chęć robienia wszystkiego z należytym "błogosławieństwem" rodziców.

 

Podczas służby w rewirze William poznał Freda Yatesa, starszego już wesołka, który nauczył go o życiu i o pracy w policji więcej, niż jakakolwiek szkoła przygotowawcza. Był nie tylko jego opiekunem, ale i przyjacielem. Kiedy ich drogi się rozeszły, młody policjant trafił dość niespodziewanie do Scotland Yardu, gdzie trafił do działu zajmującego się przestępstwami dotyczącymi dzieł sztuki. Brzmi nudno, wiem. W tym miejscu czytania powieści byłam przekonana, że czeka mnie gehenna pełna obrazów, pejzaży, rzeźb i akwareli. Jednak, o dziwo, było ciekawie. Chłopak otrzymał najpierw za zadanie odzyskać pył księżycowy dla Amerykanów, który był wystawiony na aukcji (prawdziwy pył z księżyca, dlatego można zrozumieć, że bardzo im na tym zależało) a później miał namierzyć złodzieja, który nie zostawiał po sobie żadnych śladów. Ba, on nawet fizycznie niczego nie kradł, jednak przez machlojki bezprawnie się wzbogacał na krzywdzie innych. I właśnie przy tym drugim śledztwie poznał Beth, śliczną pracownicę muzeum, która skrywała mroczną tajemnicę. A więc kryminał z wątkiem miłosnym, a wszystko w angielskim wydaniu!

 

Gdybym miała opisać "Nic bez ryzyka" jednym słowem, byłoby to: dystyngowana. Anglicy mają specyficzny, zachowawczy styl pisania i w książce Jeffrey'a Archera jak najbardziej jest to widoczne. Czytając tę książkę czuje się zapach, klimat i atmosferę, jaka panuje w Londynie. Swoimi opisami, które nie są zbyt rozwlekłe, a dzięki temu nie nużą, autor maluje w wyobraźni czytelników obraz niewielkich uliczek, wysokich budynków i ludzi, którzy zawsze się gdzieś spieszą. Nawet William, bohater z natury dość powściągliwy i spokojny, z racji swojego zawodu, zawsze był w niedoczasie, zawsze gdzieś pędził, a myślami był jeszcze dalej. Jednak, pomimo natężenie wątków i tego pośpiechu głównego bohatera, Archer pięknie i subtelnie połączył wszystkie wątki w taki sposób, że czytelnik nie może się w nich pogubić. Wszystko jest precyzyjnie zgrane w czasie, kolejne sceny pasują do siebie jak układanka – cóż, czy to nie jest na wskroś brytyjskie?

 

„Nic bez ryzyka” nie jest kryminałem – to książka o młodym detektywie, o jego początkach kariery i o jego dorosłości, jeszcze naiwnej i głuchej na wszelkie przeciwności losu. To również pierwsza część nowej serii, którą autor planuje stworzyć. Samą postać Williama jego wierni czytelnicy znają już z innych książek; teraz postanowił oddać mu głos i stworzyć historię tylko dla niego i tylko dla jego wiernych fanów.

 

Sam Archer jest postacią dość kontrowersyjną. Swego czasu kandydował na stanowisko burmistrza Londynu, jednakże jego kandydatura została wycofana , gdy udowodniono mu krzywoprzysięstwo i skazano na trzy lata więzienia. Wtedy też odwiesił na kołek swoją karierę polityczną i skupił się na pisarstwie.

Tomasz Niedziela

To chyba pierwszy kryminał Jeffreya Archera, który czytałem. Obawiam się jednak, że może nie być zbyt wielu powtórek. Chyba że podczas podróży koleją nie będę miał czego czytać, wtedy, kto wie, może i kolejną część serii przejrzę, jak się ukaże.

 

„Nic bez ryzyka” to pierwsza część nowego cyklu o Williamie Warwicku. Niestety książka jest do bólu schematyczna. Bogaty ojciec (wzięty adwokat) jest bardzo niezadowolony, że syn chce podjąć pracę w policji, ale przecież nie ma innego wyjścia, jak tylko się zgodzić. Tak więc główny bohater jako krawężnik nauczy się prawie całej policyjnej roboty, a ze względu na swoje wykształcenie uniwersyteckie (historia sztuki!) zabłyśnie w nowym wydziale. Wprawdzie na drodze pojawią się drobne przeszkody, ale wspaniała rodzina (ojciec i siostra) doprowadzi do sukcesu sądowego, powiązanego głęboko z osobistym życiem bohatera. Reasumując: przyjedzie on na białym koniu do swojej księżniczki i wręczy jej najdroższy dar. Fantastycznie! Ponadto nasz bohater jest bardzo błyskotliwy i zręcznie wychodzi z drobnych pułapek, które zastawia na niego urzędniczo-biurokratyczny świat.

 

Nie można zarzucić autorowi biegłości w pisaniu. To chyba cecha charakterystyczna wszystkich anglosaskich pisarzy – mają rzetelną szkołę, która pozwala im gładko opowiadać i wciągać czytelnika w historie, które tworzą. Znają się na swoim rzemiośle i nieustannie je cyzelują. To właśnie to sprawia, że ich książki są tak chętnie czytane (szczególnie w pociągu, jak już wcześniej wspomniałem).

 

Pisząc o schematach, nie mogłem więcej dodać, bo wtedy zdradziłbym fabułę, a tego przecież należy unikać. Jednak przez te schematy William Warwick daje się lubić i jest doskonałym kandydatem na bohatera serii. Nie zdradzę jego przyszłości (bo pisze o tym sam autor), ale napiszę, że Wiliam kiedyś zostanie szefem londyńskiej policji. To coś na wzór wszystkich historii Jacka Rayna – od analityka i nauczyciela do prezydenta. Urocze i jakże przewidywalne.

 

Zgrabnie wyglądają pojedynki prawników na sali sądowej i jest to na pewno atut tego kryminału. Można powiedzieć, że prawnicy obu stron są bardzo dobrze przygotowani do pracy. U nas też to tak wygląda, bo nie jestem pewien, a ludzie różnie mówią...? Trzymamy poziom czy odstajemy od niego?

 

Kolejny schemat (truizm) to fakt, że bogaci zawsze mają lepiej, a sprawiedliwość podąża dziwnymi ścieżkami (no ale cóż, jest przecież ślepa...). Domniemywam, że w kolejnych tomach sprawiedliwość zatriumfuje, chociaż łyżeczka dziegciu zawsze się pojawi. Pełnia szczęścia i sprawiedliwości mogłaby nas zabić, tak jak zbyt niestrawna dawka.

 

Literatura i film często pożerają własny ogon. Tak jest i w tym przypadku, gdzie porównywane i cytowane są postacie oraz motywy z innych książek z zakresu literatury popularnej, na przykład wspomnienie „Afery Thomasa Crowna”. Czyżby kradzieże obrazów były tak rzadko pokazywane?

 

Przechodząc do podsumowania: więcej tu schematów, zapożyczeń i powtórzeń niż świeżości i nowinek (a to dopiero początek serii). Akcja wartka, ale tak to już w tych kryminałach bywa (bez tego mogłyby być totalnie niestrawne). Główni bohaterowie bardzo sympatyczni (co by nie powiedzieć), a postacie drugoplanowe, mimo drobnych wad, dają się lubić. Autor ma bogate doświadczenie, więc kolejny produkcyjniak na pewno znajdzie uznanie wśród czytelników, chociaż mnie mocno zawiódł.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial