Dziennik Zagadkowa Podróż | Autor: Michał GołębiowskiWojciech Grajkowski

W dzisiejszych czasach panuje powszechna opinia, że szkoła ze swoim odgórnie nałożonym programem nauczania, nie przystosowuje uczniów do samodzielnego, logicznego myślenia. Rodzice i samo dziecko również nie pozostają bez winy, opierając naukę i odrabianie zadań domowych na niezwykle szybkim i wszechwiedzącym Internecie. Poniekąd nie ma oczywiście się czemu dziwić gdyż obecnie najwyższą wartością cieszy się czas i szybkość uzyskania odpowiedzi. Jestem jednak zdania, że nawet w sieci możemy odnaleźć wiele inspirujących ćwiczeń i łamigłówek, które są w stanie pomóc nam wszystkim w rozruszaniu naszych szarych komórek. Jeżeli dołożymy do tego różnego rodzaje zadania w formie książkowej otrzymujemy połączenie idealne: codzienne zajęcie dla naszego mózgu i choć chwilowe odsapnięcie od ekranu komputera i smartfona. Tym idealnym połączeniem jest właśnie „Dziennik: zagadkowa podróż”.

Kazik i Karolina to dzieci pomysłowych naukowców, którzy na co dzień pracują w tajnym laboratorium w Gdyni. Wraz ze swoją przyjaciółką, wydrą Hiacyntą, odwiedzają rodziców by poznać kolejne twory ich bogatej wyobraźni. Tym razem ich ciekawość może zostać zaspokojona w stu procentach- otrzymują do przetestowania Zagadroida, robota, który na każdy temat i w każdym miejscu jest w stanie ułożyć i zaprezentować zagadkę. W momencie gdy zabawa z wynalazkiem rodziców ma się ku najlepszemu, nikczemny złodziej postanawia wykraść ich nowy skarb. Rodzeństwo wraz ze swoją wydrą wyruszają w pogoń za oszustem, przemierzając cały świat i poznając kolejne łamigłówki Zagadroida. Muszę przyznać, że choć początkowo byłem nieco sceptycznie nastawiony do takiego rodzaju książki, po lekturze mój pogląd zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni. Niezwykle ciekawa historia, wciągające (a nawet czasem wręcz frustrujące!) zagadki, poczucie humoru i podróż przez cały glob- to wszystko w tym jednocześnie niewielkim acz niezwykle bogatym dzienniku. Czytelnik ani przez moment nie odczuwa nudy, nie tylko dzięki łamigłówkom, ale także poprzez dynamiczne i inspirujące podróże dwójki młodych bohaterów. Każdy odwiedzony przez nich kraj to kolejne ćwiczenia związane z daną kulturą i tradycją, które trzeba przyznać- nie zawsze należały do najłatwiejszych. Być może podszedłem do nich początkowo nieco lekceważąco, ale szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Książkę należy czytać dokładnie, skrupulatnie, z dbałością o szczegóły.

W innym przypadku możemy niejednokrotnie sięgnąć po podpowiedzi lub (broń Boże!) gotowe rozwiązanie. W tym momencie warto również zwrócić uwagę na genialne, moim zdaniem, rozwiązanie dotyczące udzielanych rad i pomocy od autorów. Dzięki umieszczonej na końcu dziennika zakładce, uzyskanie podpowiedzi nie jest oczywiste i jednoznaczne z odgadnięciem odpowiedzi. Autorzy mieli świetny pomysł z kolejnym utrudnieniem zadań czytelnikom jak i również z szyfrowaniem prawidłowych rozwiązań (myślę, że jedynie po lekturze okazuje się to wyjaśnienie bardziej czytelne i jasne- niemniej, jestem pełen podziwu). Myślę, że choć skierowany jest to dziennik do dzieci i młodzieży, to również niejeden dorosły będzie miał niemałe problemy z przejściem przez łamigłówki. Może być to także świetna okazja do spędzenia czasu ze swoim młodym detektywem.

Jak już wspomniałem wcześniej, autorzy mieli świetny pomysł, który w jeszcze lepszy sposób przenieśli na strony książkowe. Jeżeli jakimś sposobem chcemy odciągnąć nasze pociechy od ekranów komputerów to myślę, że „Dziennik: zagadkowa podróż” może być idealnym rozwiązaniem. Humor, podróż dookoła świata, ciekawa przygoda, a przede wszystkim tytułowe zagadki, które za każdym razem przynoszą czytelnikom coś innego- to materiał na świetną lekturę dla czytelnika w każdym wieku.