Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

W Walce Ze Światem Zbrodni

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Daniel Bachrach
  • Seria: Kryminały Przedwojennej Warszawy
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 202
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 120x195 mm
  • ISBN: 9788366371842
  • Wydawca: CM
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

W Walce Ze Światem Zbrodni | Autor: Daniel Bachrach

Wybierz opinię:

MarJadka

Daniel Bachrach w młodości pracował jako urzędnik Policji Państwowej w stopniu aspiranta, był także detektywem londyńskiej City Police. Współpracował czasem ze Scotland Yardem. Rozwiązał wiele spraw, dzięki czemu uznawany był za jednego z najzdolniejszych funkcjonariuszy policji II Rzeczpospolitej. Określany był nawet „warszawskim Sherlockiem Holmesem”. Dbał o swoją popularność, udzielając się w prasie i publikując w niej własne opowiadania.

 

„W walce ze światem zbrodni. Sensacyjne pamiętniki byłego aspiranta Urzędu Śledczego w Warszawie. Tom VII” to wspomnienia Daniela Bachracha, w których tym opisuje jaki to przypadek sprawił, że został detektywem, jakie były jego początki w policji londyńskiej a także przytacza parę spraw, w których brał udział i które rozwiązał. Wspomnienia te były publikowane na łamach „Ekspressu Wieczornego Ilustrowanego” w 1930 roku. Muszę przyznać, że szata graficzna jest spójna z zawartością. Na okładce znajduje się czarnobiała fotografia przedstawiająca „Obławę policyjną na melinę przy ulicy Bugaj 13 na Starym Mieście w Warszawie. Policjanci w melinie Sobanowej dokonują zatrzymania przestępcy Stanisława Popławskiego. 1929”. W poprzek okładki biegnie czerwony napis drukowanymi literami „OPARTE NA FAKTACH”, przywodząc na myśl policyjne akta.

 

W tekście również znajdują się ilustracje utrzymane w tonacji czarno-szaro-białej. Przed całym tekstem faksymile ogłoszenia z „Ekspressu Wieczornego Ilustrowanego” o druku napisanych na specjalne zamówienie „Ekspressu” pamiętników „b.aspiranta policji śledczej D. W. Bachracha”, które „składają się z nader sensacyjnych opowieści osnutych – rzecz zrozumiała, na wydarzeniach prawdziwych”.

 

Daniel Bachrach jechał do „nadtamizańskiej stolicy, z myślą o zamieszkaniu tam na stałe. Stryj był już u schyłku życia i zamierzał mnie wziąć do pomocy w swoich interesach, którym nie mógł sam podołać. Zdecydowałem sięna ten krok z wielką ochotą, chociaż praca w małej fabryczce wyrobów włókienniczych bynajmniej mnie nie pociągała. Byłem wtedy jeszcze bardzo młody i widziałem cały powab życia w podróżach po obcych krajach, a przy tym nęcił mnie wówczas inny zawód, o którym marzyłem skrycie, bez najmniejszych nadziei, że będę mógł kiedykolwiek mu się poświęcić. (…) Nie przypuszczałem wtedy, że zajdzie wypadek, który zadecyduje szybko o przyszłym moim życiu i przyoblecze nieśmiałe myśli w żywą formę rzeczywistości. Po raz pierwszy przekonałem się o starej prawdzie, że w życiu człowieka większą rolę odgrywa drobny jakiś przypadek, niż obmyślane, skrupulatne z góry, plany”. Przypadek sprawił, że Daniel Bachrach zaczął pomagać inspektorowi policji w schwytaniu zabójcy pasażera pociągu, którym jechali wszyscy do Londynu. „Szedłem za inspektorem jak cień, przywołując na pomoc wszystkie triki i systemy dedukcyjne legendarnego Sherlocka Holmesa. Zdawałem sobie bowiem sprawę, że albo teraz, albo nigdy. Taka okazja po raz drugi na pewno się nie powtórzy”. Właściwie to rozwiązał zagadkę i doszedł do tego, kto zabił pasażera. Dzięki temu „Inspektor Scott bardzo się mną zainteresował i po upływie dwóch tygodni zacząłem pracować w City Police, początkowo jako tłumacz języka angielskiego na języki słowiańskie, później – jako kontraktowy detektyw”.

 

Historie opisane w tym tomie przez Daniela Bachracha pokazują z jednej strony, jak przebiegli, okrutni i bezwzględni potrafią być ludzie, chcąc zdobyć pieniądze. Nie liczą się z żadnymi uczuciami innych, a gdy w końcu nie mają wyboru i czują się zagrożeni – popełniają morderstwo. Z drugiej strony do zdemaskowania i ujęcia sprawców nieraz bardzo okrutnych i wręcz odrażających zbrodni potrzebna jest cierpliwość, upór i zwracanie uwagi na najmniejsze nawet drobiazgi, na pozór nic nie znaczące. Daniel Bachrach miał te wszystkie cechy. Oprócz tego posiadał jeszcze instynkt, który rzadko kiedy go zawodził. Dzięki temu rozwiązał tyle spraw i zasłużył na miano „polskiego Sherlocka Holmesa”.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial