Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Mroczny Rewers

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Piotr Ander
  • Gatunek: Thriller
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 440
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 121x195 mm
  • ISBN: 9788381478977
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Mroczny Rewers | Autor: Piotr Ander

Wybierz opinię:

Ambros

Niespodziewane wypadki dotykają ludzi w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy, gdy nikt się ich nie spodziewa. W podobnej sytuacji był bohater Mrocznego Rewersu Piotra Andera. Młody makler, Adam Berg, ginie w wypadku samochodowym. Centrum dużego miasta, duży ruch, tłok na ulicy. Nikt nic nie widział. Martwy mężczyzna nie miał na ciele żadnych ran, co powoduje, że cała sytuacja staje się coraz bardziej tajemnicza i niewiarygodna. Sprawca wypadku wyjaśnia, że widział Anioła. Co on bredzi? Śledztwem zajmuje się detektyw Hank, który sam się boryka ze swoimi problemami. Wiele tego, jak na początek, ale ostrzegam, później będzie jeszcze goręcej …

 

Przyznam, że ta lektura ogromnie mnie skołowała. Nie wiem, co mam o niej myśleć. Z jednej strony nasuwa się myśl, że mamy do czynienia z nowatorskim debiutem, natomiast z drugiej trochę czuję się zniechęcona. Początek lektury wydawał się dość senny i nieciekawy, im dalej brnęliśmy w fabułę, tym akcja bardziej się rozkręcała, stawało się mroczniej i brutalniej. Można zaobserwować nierównomiernie rozłożone tempo i rozwój akcji, bywały zrywy i chwile marazmu. Nie wiem, czym się autor kierował, tak konstruując fabułę, być może miał w tym jakiś swój cel i zamysł, który nam nie jest znany.

 

Nie brakuje w powieści brutalności i wulgaryzmów, język dość specyficzny i klimatyczny. Zapewne te jego przymioty miały na celu wyeksponować określone zachowania czy wydarzenia, nadawały im charakteru i bezpośredniości, celnego trafienia.

 

Cała lektura – jak dla mnie - jest dość chaotyczna i nerwowa. Wielkim minusem jest duża ilość bohaterów, nic nie wnoszących do akcji, ale bardzo absorbujących czytelnika i odciągających od fabuły. Nie sposób każdego zapamiętać i ocenić jego rolę w tej historii. W zasadzie można pokrótce tylko powiedzieć, że byli i umarli, nie odegrali żadnej istotnej roli. A może w ten sposób autor chciał zwrócić naszą uwagę na przemijalność ludzkiego życia, na szybki upływ czasu? Jest człowiek, żyje i nagle niespodziewanie odchodzi. To też zmusza do zastanowienia się nad sensem ludzkiego życia, nad jego wartością. Aby wytłumaczyć autora, przyjmuję takie uzasadnienie. Powieść obfituje w liczne dokładne i drobiazgowe opisy, trochę męczące i nużące, które powodują, że ta książka jest zbyt przegadana, autor może chciał dobrze, ale przesadził w drugą stronę. Zdecydowanie można ją skrócić o kilkadziesiąt stron i uważam, że nic by tej historii nie ubyło, przeciwnie, może czytałoby się szybciej i z ciekawością.

 

Mnie ta powieść nie przekonała do siebie. Zabrakło mi w niej czegoś, czegoś trudnego do zdefiniowania. Większych emocji, napięcia, przeżyć bohaterów. Nie jestem też zwolennikiem mieszania gatunków, nie wciągają mnie zjawiska pozaziemskie, fantastyka czy pojawiające się anioły i duchy. Lubię twardo stąpać po ziemi i takich też historii oczekuję od autora.

 

Rozczarowałam się, liczyłam na zdecydowanie więcej, bo uważam, że od dobrego thrillera mam prawo tego oczekiwać. Ale moje odczucia są subiektywne, ciekawa jestem, jakie są wasze wrażenia po tej lekturze? Sięgnijcie po nią, jestem ciekawa, czy różnimy się w ocenie debiutu Piotra Andera?

Agata Kot

„Mroczny rewers” to pierwsza powieść Piotra Andera i o tym należy głośno wspomnieć, ponieważ jest to książka na dość wysokim poziomie. Autor połączył ze sobą kilka gatunków:; przede wszystkim mroczny, ciężki kryminał i grozę. Ja osobiście wyczuwałam w treści również groteskę, nuty sztuki teatralnej, co razem tworzyło książkę wymykającą się wszelkim standardom. Z pewnością nie jest to typowy przedstawiciel thrillera, jak zapewniają internetowe fora, ale nowoczesna hybryda kilkunastu gatunków. Kto wie, być może to początek ery książek, które trudno będzie przypisać do jednej kategorii?

 

Akcja rozgrywa się w mieście Nyx, w którym żyje i pracuje Hank Zaborski, jeden z najlepszych detektywów śledczych. Musi on rozwiązać zagadkę śmierci młodego maklera giełdowego, który ginie w wypadku samochodowym. Z pozoru sprawa wydaje się banalna, ale po przyjrzeniu się jej pełna jest niejasności i wątpliwości. Przede wszystkim, na ciele zmarłego brak jest jakichkolwiek śladów, ran czy choćby zadrapań, a po kraksie, w jakiej uczestniczył, niemożliwym było wyjść bez szwanku. Zaborski łączy to zdarzenie z morderstwem przed lat i tym samym wkracza na drogę pełną lęku. Lęku nie tylko przed ludźmi, ale i przed czymś o wiele bardziej mrocznym….

 

Dialogi postaci były rozpisane w taki sposób, że z łatwością wyobrażałam sobie, jak poszczególne słowa wychodzą z ich ust. Cały „Mroczny Rewers” zbudowany jest z urywków, krótkich zdań, oszczędnych rozważań. To charakterystyczny styl, w który bardzo szybko udało mi się wniknąć, przyjąć go bez większych uwag.

 

Brak jest tam rozbudowanych opisów, i w tym przypadku Ander jest oszczędny w słowach, ale to, co daje czytelnikowi w zupełności wystarcza, aby wczuć się w stworzony przez niego świat. Język książki miejscami jest wulgarny, co niektórych może uwierać; bohaterowie bez wstydu przeklinają, dając upust ogromnym emocjom, które nimi targają. Bowiem cały „Mroczny rewers” pełen jest emocji, zazwyczaj tych złych, które na co dzień ukrywamy przed innymi. Tam złe uczucia są od razu „wyrzucane” na światło dzienne, co też pokazuje czytelnikowi jak wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdybyśmy się nie hamowali, gdybyśmy nie mieli pokory i wstydu przed innymi. Można zaryzykować tezę, że Nyx jest alternatywną wersją naszego świata, bardziej brutalną, mniej moralną.

 

Jedyny minus, który dostrzegam i który dotyczy jedynie moich osobistych preferencji, to obco brzmiące nazwiska. Nie lubię, kiedy polscy autorzy skupiają się na zagranicznych imionach, nazwiskach i miejscach. Oczywiście rozumiem, że miasto Nyx w tej powieści położone jest w innej strefie geograficznej i z Polską łączy je jedynie postać Hanka, ale po prostu nie lubię takich zabiegów. Dla mnie zawsze brzmi to nieco sztucznie i zgrzyta mi to podczas czytania. Ale, jak już wspomniałam, są to moje osobiste preferencje, co do polskiej literatury.

 

„Mroczny rewers” to ciekawa, ożywcza pozycja na wydawniczym rynku. Prowokująca, mocna, ostra, wulgarna. To jedna z tych książek, które czyta się z lekkim niepokojem i niezrozumieniem, jak ludzie mają być tak podli i tak straszni. Postacie wykreowane są dobrze, chociaż nie zapadną mi na długo w pamięci; tym, co się u mnie zapisze, to styl Andera. Ciekawi mnie, czy w kolejnych książkach również będzie łączył ze sobą kilka gatunków literackich, czy tym razem stanie pokornie w jednym rzędzie i będzie trzymał się jednego nurtu. Mam nadzieję, że wybierze pierwszą opcję.

Olga Piechota

Czasami nachodzą mnie refleksje dotyczące życia. Zazwyczaj nie mogę się wtedy zdecydować, czy życie jest największym cudem istnienia, czy największym koszmarem? Codziennie spotykają mnie wspaniałe rzeczy, codziennie śmieję się i uśmiecham, codziennie mam przy sobie osoby, które mnie kochają. Wspaniałość tego jest abstrakcyjna – to się dzieje naprawdę? Naprawdę spotkało mnie takie szczęście? Lecz w tym samym momencie na świecie cierpi tak wiele ludzi, tak wiele złych rzeczy się dzieje. Jeśli nawet w tej chwili jesteśmy szczęśliwi, to w przeszłości i na pewno przyszłości poznajemy smak bólu. Nie ma ludzi na świecie, którzy choć przez kilka sekund nie poczuliby tej potęgi istnienia i nie ma ludzi, którzy nie będą musieli mierzyć się ze złem. Więc jak jest? Cud czy koszmar?

 

Hank Zaborski jest wybitnym detektywem, którzy w czasie dekady rozwiązał wiele spraw kryminalnych i pomógł wielu ludziom. Jednak jego idealistyczne spojrzenie na świat skończyło się od razu z pierwszą sprawą. Seryjny zabójca został schwytany, ale obraz, jaki po sobie zostawił, pozostał w snach detektywa. Teraz powraca z dwojoną siłą, gdy dochodzi do wypadku samochodowego, w którym ginie rozwijający karierę makler giełdowy. W jego portfelu zostaje odnalezione zdjęcie dziewczyny – dziewczyny nieżywej od dziesięciu lat, dziewczyny zamordowanej w bestialski sposób... Jak łączą się te dwie sprawy?

 

"Mroczny Rewers" na wstępie zafascynował mnie nietypowo zapowiadającą się fabułą. Powieść z wątek kryminalnym, ale zahaczająca o fantastykę egzystencjonalną. Brzmi ciekawie? A ja jestem fanką mieszanych gatunków. Dopiero w momencie gdy pisarz łączy paradoksalne wątki, jestem w stanie ujrzeć całą gamę literackiej przyjemności. Jest to wyzwanie dla pisarza, ale i wyzwanie dla czytelnika. Jak można go nie podjąć? A ta powieść neguje logiczne myślenia, zarazem używając go. Jestem naprawdę zachwycona tą niesztampowością.

 

Styl autora już od pierwszych stron wyróżnia się na tle innych książek. Pozwala na płynne przechodzenie pomiędzy wątkami fabuły. Łączy w sobie dopracowanie z lekkością pióra i często potocznym językiem, co daje wrażenie naturalności i opowieści opowiadanej przez przyjaciela, który wpadł tylko na chwilę, by podzielić się z nami właśnie nią. Wie, że zrozumiemy się nawzajem. Takie właśnie uczucia towarzyszyły mi podczas czytania powieści. A w dodatku autor wielokrotnie nawiązywał do dzieł współczesnej popkultury. Jeśli czytacie moje recenzje systematycznie, to na pewno wiecie, że uważam takie nawiązania za proste, przyjemne i godne podziwu ubarwienie całości.

 

Za pomocą opisu mogę wprowadzać Was trochę w błąd, ponieważ "Mroczny Rewers" nie jest kryminałem ani thriller w standardowym rozumieniu tego słowa. Wątek kryminalny istnieje, ale jest on rodzajem metafizycznych rozważań oraz podążaniem za logiką, która stara namieszać się w głowie czytelnikowi. Nie wiedziałam, czy spodziewać się realistycznego rozwiązania zagadki, czy też liczyć na niemożliwe. Podobała mi się ta niepewność, ponieważ wprowadzała harmonijny chaos w moje myśli i dawała szansę na przekroczenie granic wyobraźni. Natomiast wielowymiarowość książki dała mi poczucie panoramiczności i potęgi naszego własnego świata. Mój dzień może być szczęśliwy albo być osobistym końcem świata. W tym samym czasie inni ludzie mają swoje własne życie i nawet im nie przyjdzie do głowy, że ktoś taki jak ja istnieje. Może brzmi to dość ponuro, ale w kontekście "Mrocznego Rewersu" wydaje mi się to pięknym spostrzeżeniem. Ukazaniem linii życia, które nie mają ze sobą nic wspólnego, a jeśli nawet, to nie są w stanie zauważyć splątania własnych historii.

 

Jednak bez wątpienia najważniejszą częścią całej powieści jest dla mnie poruszana tematyka. Określam ją jako egzystencjonalną, ponieważ łączy ze sobą rozważania na temat istnienia, życia i śmierci. Trzy aspekty, które prawie zawsze są nierozłączne i dotyczą każdego człowieka na tej planecie. Pisarz za pomocą rozbudowanej fabuły maluje przed czytelnikiem obraz sensu istnienia. Jest to arcydzieło pełne najróżniejszych barw. Niektóre z nich porażają zimnem, inne ciepłem i wyrazistością, a niektóre miejsca nigdy nie zostaną zamalowane. Zostajemy subtelnie naprowadzeni na drogę, która być może pozwoli nam zdecydować, gdzie jest nasze własne miejsce. Nie ma wątpliwości – jest to droga pełna niebezpieczeństw, strachu i cierpienia, ale gdy ją obserwowałam, zdałam sobie sprawę, że cała powieść napawa mnie nadzieją i wiarą w możliwości.

 

Pisarz nie ogranicza się tylko do paradoksalnego wykorzystania gatunków, czy tematyki, ale również w sposób niekonwencjonalny przedstawia nam bohaterów. Za pomocą pobieżnej kreacji wyłuszcza czytelnikowi najważniejsze aspekty ich osobistych historii i dokładnie palcem pokazuje, na co musimy spojrzeć. Nie potrzebujemy niczego więcej, by zrozumieć kim są i dlaczego właśnie tak potoczyły się ich losy. Bardziej stabilne miejsca w fabule odnajduje oczywiście Hank, który oczarował mnie swoim charakterem. Postać niesztampowa, wywołująca sympatię. Pełna zimna i opanowania, ale taż wiary, uczciwości i wbrew pozorom wierna ideom.

 

"Mroczny Rewers" okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Miałam wrażenie, że wiele myśli jest również moimi myślami, tylko teraz mogę patrzeć, jak zostały zebrane i opowiedziane w skrystalizowanej formie. Jeśli jesteście odważni i lubicie wyzwania, jest to stanowczo książka dla Was.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial