Aneta Sawicka
-
Jeśli Twoje dziecko nie przepada za czytaniem, nie martw się. Być może nie trafiło ono jeszcze na książkę, która je pochłonie bez reszty. Mój syn na przykład pokochał czytanie, kiedy sięgnął po kultowy "Dziennik cwaniaczka". Książki tak mu się spodobały, że teraz czasami ciężko oderwać go od lektury! Ale "Dziennik cwaniaczka" to nie jedyna seria, która może rozkochać dzieci w książkach. Niedawno poznałam inną, nieco podobną serię ,jaką jest "Moje życie jako...". Są to książki autorstwa Janet Tashjian, które są utrzymane w nieco podobnym stylu jak kultowy Cwaniaczek, choć oczywiście bardzo się od cwaniaczka różnią. Bohaterem tych książek jest niejaki Derek Fallon, dwunastoletni chłopiec, który razem z przyjaciółmi przeżywa różne zabawne przygody.
"Moje życie jako...youtuber" to już piąta część w serii. Derek Fallon próbuje tutaj swoich sił jak youtuber, ale jak do tego doszło? Otóż w szkole, do której chodzi Derek wraz z przyjaciółmi wprowadzono nowe dodatkowe zajęcia- przedmiot fakultatywny. Jest to ciekawa odskocznia od tradycyjnych lekcji chemii, biologii, czy geografii, tym bardziej, kiedy okazuje się, że jedne z tych zajęć dotyczą popularnego i uwielbianego przez dzieciaki serwisu Youtube, a prowadzić ma je nie kto inny, jak Tom Ennis- sławny youtuber mający setki tysięcy subskrybcji. Oczywiście na te zajęcia chcą chodzić wszystkie dzieci, ale liczba miejsc jest ograniczona. Na szczęście tym razem los sprzyja Derekowi i razem z najlepszym przyjacielem dostaje się na zajęcia. Dwójka pozostałych przyjaciół z paczki- Umberto i Carly początkowo dostają się tylko na listę rezerwową, ale z czasem również mogą dołączyć do zajęć. Dzieciaki są przeszczęśliwe i mają milion pomysłów na założenie własnego kanału na youtube. Od razu zabierają się do pracy i próbują stworzyć własne, śmieszne filmiki. Niestety nie bardzo im to wychodzi. W dodatku okazuje się, że w ramach zajęć każdy uczeń musi pracować sam i założyć kanał w pojedynkę. Jest to dla przyjaciół spore utrudnienie, bo zdecydowanie woleli oni pracować razem. Jednak wymagania są proste i wkrótce każdy z czwórki przyjaciół zaczyna pracować na własny rachunek. Derek próbuje znaleźć ciekawy pomysł na własny kanał, jednak jest to bardzo trudne. Nie pomagają nawet profesjonalne rekwizyty pożyczone od kolegi taty. Również oswojona małpka Dereka- Frank nie bardzo chce współpracować i być gwiazdą Youtuba.
Książka pełna jest zabawnych sytuacji i śmiesznych zwrotów akcji. Można się nieźle pośmiać z pomysłów Dereka i jego przyjaciół, chociażby wtedy, kiedy tworzą oni obrzydliwą mieszankę jedzenia, którą zamierzają zjeść na potrzeby filmiku, a po jej zjedzeniu zauważają, że nie włączyli nagrywania. Takich zabawnych scenek jest tutaj mnóstwo, więc podczas czytania dobra zabawa jest gwarantowana.
Obok tej książki żadne dziecko nie przejdzie obojętnie. Dereka i jego przyjaciół po prostu nie da się nie polubić. W dodatku tematyka książki bardzo na czasie, bowiem Youtube znają chyba wszyscy i już kilkuletnie dzieciaki doskonale wiedzą, że można znaleźć tam mnóstwo śmiesznych filmów. A niejedno starsze dziecko marzy o tym, żeby stać się gwiazdą Youtuba. Teraz czytając o przygodach Dereka mogą przekonać się, że to wcale nie jest takie proste.
Zdecydowanie polecam tę książkę zarówno dla dzieci, które chętnie czytają, jak i dla tych, którym dotąd z czytaniem było nie po drodze. Być może właśnie dzięki tej serii przekonają się, że czytanie to naprawdę super zabawa.