Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Małpi Szał

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Carlton Mellick III
  • Tytuł Oryginału: The Apeshit
  • Gatunek: Horror
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Tomasz Kotkowski
  • Liczba Stron: 145
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 148x210 mm
  • ISBN: 9788366518179
  • Wydawca: Dom Horroru
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Wrocław
  • Ocena:

    3/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Małpi Szał | Autor: Carlton Mellick III

Wybierz opinię:

Michał Lipka

SZAŁ KONTROWERSJI

 

Odkąd w dzieciństwie podejrzałem kilka odcinków serialu „Z archiwum X”, jestem fanem horrorów. A odkąd we wczesnym wieku nastoletnim zacząłem niemal nałogowo oglądać slashery, właśnie ten gatunek ukochałem sobie w szczególności. Nie ważne, że większość z nich to denne fabularnie, kiczowate filmidła, które śmieszą, a nie straszą. Dla kilku gatunkowych perełek, który zachwycają klimatem, kreatywnością i nieoczywistością, a przy okazji oferują jakieś przesłanie, warto jednak poznać ten gatunek. Nic więc dziwnego, że na książkę Carltona Mellicka III rzuciłem się, nomen omen, jak szalona małpa. Fabuła, niczym klisza gatunkowa. Pisarstwo zapowiadające się, niczym szczyt tandety rodem z „dzieł” Guya N. Smitha. Do tego samo wydanie, niczym kiczowate publikacje z lat 90. XX wieku, często wydawane przez niewielkie oficyny albo wręcz własnym sumptem. I co dostałem? Dokładnie to, czego można się było spodziewać. Chociaż przez chwilę miałem nadzieję na coś więcej.

 

„Małpi szał” przedstawia nam losy szóstki nastolatków. Nastolatków popularnych i typowych do bólu, którzy wyjeżdżają do chatki w górach, gdzie liczą na seks, alkohol, seks, imprezy, seks i jeszcze trochę seksu. To ma być idealny czas na odludziu. Czas zabawy i szaleństwa. Ale zaczyna się masakra, bo na naszych idiotycznych dzieciaków czeka zmutowane coś, czego nie da się zabić, ale co zabija bez trudu każdego, kogo chce…

 

Po co w wieku kilkunastu lat z namiętnością ogląda się slashery, backwoodslashery, teen slashmovie i wszystkich innych reprezentantów tego gatunku? Dla mocnych wrażeń? Też, ale przede wszystkim dla erotyki, bo tego chcą nastoletni odbiorcy. Tego pragną, o tym myślą, kiedy burza hormonów zabija w nich wszystkie inne idee. Z tego samego powodu sięga się też po takie książki. Ale po co sięgać po dzieło w stylu „Małpiego szału”, kiedy ma się trzydziestkę na karku, ceni się literaturę wyższą i ma dość wszelkich książek stricte rozrywkowych? Z sentymentu. By jeszcze raz poczuć się nastolatkiem, który nocą siedział przed telewizorem, chociaż sen go morzył, czasem nawet zagryzając chipsy, bo przecież chipsy powinno się zajadać na takim seansie, chociaż brzuch nawet nie odczuwał ich potrzeby.

 

Czy to poczułem? Tak, ale niestety nic poza tym, chociaż miałem na to cichą nadzieję, gdy przeczytałem wstęp. Mellick to bowiem uczeń i znajomy Chucka Palahniuka, jednego z czołowych enfant terrible współczesnej literatury. O ile jednak Palahniuk tworzy książki na wskroś kontrowersyjne po to, by wraz z owymi kontrowersjami nieść głębsze treści, prawdę o ludzkiej naturze i przesłanie, które zapada w pamięć właśnie dzięki stosowanej przez niego estetyce szoku, o tyle Mellick nie ma takich ambicji. Owszem, starał się co nieco tu przemycić, przede wszystkim jednak przyświecał mu jednej cel – stworzyć szokującą, niesmaczną powieść. Powieść tak głupią, jak to tylko możliwe, ale podaną ze śmiertelną powagą. Powieść, przy której on bawiłby się dobrze. I to mu się udało. Niestety z nauk Palahniuk chyba nic nie wyciągnął, bo zrobił to jednocześnie mocno przeciętnym stylem i bez głębi, o którą momentami aż się prosiło.

 

Efekt finalny jest taki, że „Małpi szał” to lektura mocno hermetyczna. Rzecz przeznaczona stricte dla bardzo wąskiego grona miłośników tak szalonych, bezkompromisowych lektur, które chcą jedynie epatować kontrowersjami. Coś dla niewyżytych szczeniaków i sentymentalnych dorosłych wychowanych na kiczowatych, krwawych filmach, w których nie ma większego sensu, ale jest dużo krwi, jeszcze więcej golizny i dużo, kolokwialnie rzec ujmując, darcia mordy po ciemnicy (jest tu mnóstwo nawiązań do klasyki slasherów – weźmy tylko imiona postaci, jak Jason czy Crystal; kto nie wie o co chodzi, powiem, że Jason to morderca z „Piątku 13-ego”, którego akcja dzieje się w… Crystal Lake). Swoich zwolenników takie dzieło znajdzie, ale jeśli chcielibyście lektury, która zszokuje Was, zniesmaczy, porazi (a „Małpi szał” o dziwo nie robi tego niemal wcale – chyba, że to to ja jestem już za bardzo uodporniony na tego typu dziwactwa), a przy okazji skłoni do zastanowienia, do myślenia i wywróci Wasze życie do góry nogami, sięgnijcie po którąś ze starszych książek Chucka Palahniuka.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial