Nadszedł Ten Dzień | Autor: Monika Koszewska

Oto nadszedł długo wyczekiwany dzień. Dlaczego musieliśmy na niego tak długo czekać? Z wielką niecierpliwością i tęsknotą? Co on dla nas oznacza? Dla każdego ten dzień oznacza coś innego. Każdemu zapewne kojarzy się z innym, długo oczekiwanym momentem. Ale jest! Cieszmy i radujmy się! Nie każdy dzień w życiu, będzie taki, jak ten jedyny.

Maria, wysportowana i energiczna trzydziestolatka, nadal realizuje się zawodowo. Ma głowę pełną pomysłów i w pracy stara się je wcielać w życie. Przełożeni akceptują jej pomysły i są z niej bardzo zadowoleni. Kariera przed Marią stoi otworem, wystarczy odrobinę szczęścia. Z podróży służbowej z Kijowa wraca zakochana. Czyżby spotkała mężczyznę swojego życia? Mikołaj ją zaintrygował i serce zabiło mocniej, ale to szef? Czy z takiego związku może wyniknąć coś na dłuższą metę? Maria nie jest o tym przekonana. A ty ja myślisz? Związki na linii szef – przełożony mają szansę na spełnienie? Nie można generalizować, zawsze zdarzają się wyjątki …

W pracy nadal Maria musi współpracować ze złośliwą Justyną, która żyje w przekonaniu, że Maria stoi na drodze do rozwinięcia jej kariery. Justyna nieustannie kładzie kłody pod nogi naszej bohaterce, a tak naprawdę chyba jej zwyczajnie wszystkiego zazdrości. Jak skończy się relacja tych dwóch kobiet, przekonajcie się sami, na pewno ten wątek ciekawie się rozwinie …

Maria również ma dobre relacje z mieszkańcami swojej kamienicy. Wszyscy są bardzo zżyci ze sobą. Dziewczyna służy zawsze pomocą i dobrą radą, dla każdego ma czas i służy rękawem do wypłakiwania się. Ale czy wszyscy dobrze o niej myślą i są tak samo gotowi nieść dla niej pomoc? Takie idylle to się raczej tylko w dobrych bajkach się zdarzają, a w życiu bywa różnie, raz jest lepiej, raz gorzej, zwłaszcza jak się na co dzień spotykają różne charaktery …

Nadszedł ten dzień to kontynuacja intrygującej i niebanalnej historii ładnej i przebojowej Marii, kobiety, która może być wzorcem do naśladowania dla innych kobiet. Energiczna i pełna życia, odważna i sama radząca sobie z problemami, ogień z niej tryska nieustannie, bije od niej radość życia. Przecież z takiej kobiety tylko należy brać przykład i ją naśladować. Na wszystko ma czas i siłę. Ta powieść to obraz oczekiwania na tę jedyną miłość, upragnioną i wyśnioną. Czy ona w końcu zapuka do serca bohaterki? Czy jest tam miejsce dla drugiej połówki? Czy bohaterce uda się pogodzić życie zawodowe z ewentualną miłością? Wystarczy znaleźć złoty środek i umiejętnie pokierować swoim życiem. Przecież każdy z nas jest stworzony do miłości, a nie tylko do pracy. Każdemu należy się odrobina szczęścia i realizacja marzeń, nie tylko tych zawodowych.

Tę powieść czyta się znakomicie, jest ciepła i radosna, pełna energii i miłości. Jej nie można odłożyć, dopóki nie pozna się zakończenia. Tak trudno przy tej zwariowanej bohaterce przewidzieć, jak potoczą się jej losy. Jej odwaga i bezkompromisowość co chwilę komplikują nasze przewidywania, człowiek nie jest w stanie przy niej być pewnym czegokolwiek. I takie powieści kocha się najbardziej. Dzieje się dużo i szybko, nieprzewidywalnie i niebanalnie, nietuzinkowe sytuacje wzmagają nasz apetyt na jeszcze więcej, i więcej … A zakończenie? Zdecydowanie zaskakujące ...

Nie ociągajcie się, szkoda waszego czasu, przeżyjcie przygodę życia u boku Marii. Gwarantuję, nie będzie czasu na nudę. Kobieta zainspiruje was do podjęcia zmian w życiu. Chwila na refleksję pojawi się później. A teraz szybciutko kubek kawy w jedną dłoń, Nadszedł ten dzień w drugą i czas tylko dla WAS!

Dobre nastawienie do życia potrafi zniszczyć wszelkie smutki i załagodzić problemy, które pojawiają się u każdego człowieka. Taki stan ducha łączy się też z innymi objawami typu: bezinteresowna pomoc, przyjaźń, czy miłość. Przy rosnących negatywnych zdarzeniach, coraz ciężej nam taki stan osiągnąć albo utrzymać. Z takim nastawieniem spotkamy się w książce „Nadszedł ten dzień” Moniki Koszewskiej.

Zarys fabuły

Główną bohaterką owej książki jest Maria, która pracuje w firmie kosmetycznej Eliksir. Podczas wyjazdu służbowego poznaje Mikołaja, który jest prezesem filii w Kijowie. Nawiązuje się między nimi romans, a co za czym idzie, również związek, który przez jakiś czas planują trzymać w tajemnicy. W polskiej firmie idą zmiany wraz z pojawianiem się nowego roku, a mianowicie: zmiana prezesa, powiększenie się asortymentu oraz zmiany kadrowe niższego szczebla, co wszystko jest efektem przejęcia większości udziałów przez tajemniczy fundusz inwestycyjny. Maria pomaga swoim sąsiadom, którym przybywa, co trochę problemów, są nimi Dariusz, który rozstał się z partnerką; Weronika (psychiatra) napadnięta przez pacjenta oraz rodzina Ewy, która jest alkoholiczką. Jaki będzie efekt zmian w firmie? Co dalej ze związkiem Marii i Mikołaja? Czy Weronika poradzi sobie z lękiem przed wyjściem z domu? Co dalej z Ewą i jej rodziną? O tym w książce „Nadszedł ten dzień” Moniki Koszewskiej.

Pozytywne nastawienie do życia

Maria wszędzie zyskuje przyjaciół (z pewnymi wyjątkami), świetnie dogaduje się z podwładnymi, jak i z szefostwem w firmie. Ma bardzo dobry kontakt z sąsiadami w tym z nieletnimi. Sama twierdzi, że w sytuacjach trudnych powinno pomyśleć się o czymś przyjemnym. Moim zdaniem autorka ukazała bardzo dobra drogę do osiągnięcia szczęścia w życiu, tylko można mieć, co do tego pewne zastrzeżenia. Otóż uczynni być powinniśmy zawsze, ale nie jest powiedziane, żebyśmy się dali wykorzystywać, bo niektórzy, gdy zobaczą, że niesiemy bezinteresowną pomoc, to wtedy będą nadwyrężać nasza uprzejmość. Łatwo takich naciągaczy rozpoznać, gdyż w przypadku naszych problemów, taka osoba, będzie nas omijać z daleka i szukać wykrętów, by nas nie wspomóc. Jeśli chodzi o same nastawienie, to jest to bardzo dobra wskazówka, jak powinniśmy podchodzić do naszych problemów, wiadomo początki zawsze będą trudne, ale z czasem też nam się uda to robić, tak jak bohaterce, która z uśmiechem na twarzy szła na spotkanie z prezesem albo z nielubianą dyrektorką Justyną.

Związek na odległość.

Wiele osób uważa, iż związek na odległość nie ma racji bytu. Natomiast jest to błąd, gdyż jeżeli dwoje ludzi się kocha, to czemu nie, wystarczy chcieć. Maria wraz z Mikołajem taką szansę na wspólny związek dostali, ale czy im się uda, to odsyłam do książki. W obecnych czasach przy takich możliwościach elektronicznych, naprawdę nie ma większego problemu na kontakt z ukochaną/ukochanym. Wiele się słyszy o takich związkach, którym się udaje, bo ich właśnie łączyła prawdziwa miłość do siebie, a nie np. do dóbr materialnych. Maria codziennie, co najmniej przez dwie godziny rozmawiała z Mikołajem, więc dość bliskie relacje można ze sobą utrzymywać.

Podsumowanie

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, można spokojnie po nią sięgnąć w szare, ponure dni, a spokojnie wprowadzi nas w przyjemny, łagodny nastrój. Osobiście odczuwam pewien niedosyt, gdyż mogłaby być bardziej emocjonująca. Pozycja posiada bogate przesłania, które mogą być pomocne dla każdego/każdej z nas w codziennym życiu. Okładka przyciąga wzrok swą świeżością i nadzieją na lepsze jutro. Polecam ją każdemu czytelnikowi/czytelniczce poszukującym chwili spokoju oraz lekkich romansów niewymagających głębszego skupienia.