Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

O Starcu, Który Zwariował

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Wiesław Jankowski
  • Gatunek: Obyczajowe
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 300
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 124x195 mm
  • ISBN: 9788381478861
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

O Starcu, Który Zwariował | Autor: Wiesław Jankowski

Wybierz opinię:

MyCoffeeBooks

Przyznam, że to jedna z tych książek, które mnie bardzo pozytywnie zaskoczyły. Nie raz wybuchałam śmiechem, by zaraz pogrążyć się w gorzkiej melancholii. To opowieść z gatunku obyczajowych o Starym Człowieku- Amadeuszu, który wychodząc na przeciw nieuniknionemu, postanawia zrobić coś, co wydaje się jedynym wyjściem z sytuacji w której się znalazł. Poddać się eutanazji.

 

Autor, Wiesław Janikowski, propaguje przeciwdziałanie wszelkim przejawom dyskryminacji w społeczeństwie. Jest współtwórcą wielu inicjatyw społecznych, min. Żywych Bibliotek, mających na celu przełamywanie stereotypów związanych z uprzedzeniami do konkretnych osób. Książka „O starcu, który zwariował” jest drugą w dorobku tego pisarza. I mam nadzieję, że nie ostatnia, bo zarówno jego spojrzenie na świat, jak i sposób opowiadania historii jest po prostu świetny.

 

Głównym bohaterem tej opowieści jest Stary Człowiek, Amadeusz. Poznajemy go, gdy zdecydowanym korkiem, proporcjonalnym do jego wieku, zmierza w kierunku przychodni. Chce się zapisać na eutanazję. Lecz to nie jest takiem proste - wcześniej musi zaliczyć nauki przedśmiertne, prowadzone grupowo, raz w tygodniu. Co skłania bohatera do tak drastycznego czynu? Amadeusz w przeszłości był lekarzem ginekologiem, który nie widział nic niemoralnego w usuwaniu ciąży. I za to właśnie teraz, Stowarzyszenie Obrońców Życia chce go ukarać. Dotkliwie i boleśnie, zapowiadając, że wydali na Starca wyrok śmierci, a egzekucja wykona się konkretnego dnia o ściśle podanej godzinie. Bohater nie chce uciekać i całe życie chować się przed prześladowcami. Postanawia ich po prostu wyręczyć, odchodząc z tego świata na własnych warunkach.

 

Mieszkanie Amadeusza to kolejna zagadka. Ktoś się nim opiekuje - sprząta, zostawia ciepłe posiłki. Stary Człowiek przypuszcza, że to duch jego zmarłej żony. Dręczą go jednak coraz większe wątpliwości, z którymi dzieli się przy kuflu piwa z najlepszym przyjacielem - Stanisławem. Razem próbują znaleźć wyjście z tej kuriozalnej na zdrowy rozsądek sytuacji. Wymyślają plan. A potem…jak to zwykle bywa, wszystko wychodzi trochę inaczej niż miało.

 

Ta książka to lekka groteska. Odrobinę przerysowane postaci w lekko nierealnym świecie. Jednak, właśnie w takim klimacie najlepiej pokazuje się wszystkie wady, przywary i rzeczy, które na codzień tak bardzo drażnią zwykłego człowieka. I dlatego, nawet w przypadku zabawnych scen, w pewnym momencie śmiech sam zamiera na ustach. Bo to, co z założenia jest fikcją, możemy spotkać też w realnym życiu. Napisana lekkim, zgrabnym językiem, czyta się ją niesamowicie szybko, również dlatego, że po prostu zwyczajnie wciąga.

 

Wiesław Janikowski doskonale oddał klimat egzystencji Starego Człowieka. Był szczery, czasem aż do bólu, wytykając reszcie społeczeństwa brak empatii i zwykłej ludzkiej dobrej woli. Amadeusz walczy nie tylko z tajemniczym stowarzyszeniem, ale i ze zwykłą codziennością, która po prostu przytłacza. Chociażby przejście przez zatłoczony chodnik, obsługa komputera czy zwykłe sprawy administracyjne związane z wyrobieniem dowodu osobistego. To po prostu w pewnym wieku nie jest już takie proste.

 

„O starcu, który zwariował”, to książka która nie należy do gatunku tych wymagających. Jedno co trzeba zrobić, to po prostu dać się porwać powieści i wyłączyć zdrowy rozsądek. Bo to, co na pierwszy rzut oka wydaje się jedyną racjonalną drogą na wyjście z impasu w jakim żył główny bohater, nie do końca jest tym, co stanowi rozwiązanie zagadki. Autor wodzi nas za nos do samego końca. I chwała mu za to!

Olga Piechota

Cud narodzin jest piękny. Nowy człowiek przychodzi na świat, by małymi kroczkami rosnąć, stawać się coraz bardziej samodzielną osobą i tworzyć swoje własne, niepowtarzalne życie. Samo to zdanie niesie ze sobą wiele pozytywnych emocji. Jednak świat potrafi być okrutny i w niektórych przypadkach piękno zanika już na samym początku... Można by powiedzieć na samym początku życia, ale to może stać się jeszcze wcześniej. Tymczasem po drugiej stronie krawędzi jest wspomnienie zbyt długiego życia – pełnego cierpienia, nienawiści i niespełnionych marzeń. Ile czasu by to nie było, ile dobrych wydarzeń nie miałoby miejsca, dla niektórych jest już ono stanowczo za długie. Gdy to piszę, odczuwam pewnego rodzaju bezradność, ponieważ nie mam najmniejszego pojęcia, jak to rozwiązać. A może doskonale wiem...

 

Amadeusz jest wdowcem, który od lat mieszka sam, a przynajmniej większość znajomych tak uważa. Natomiast Stary Człowiek doskonale wie, że czuwa nad nim duch jego zmarłej żony. Dba ona, by w mieszkaniu zawsze było czysto, by jej mąż miał na stole gorący obiad i nie musiał niczym się martwić. Amadeusz i duch Lucyny wiodą sobie spokojne życie do czasu, gdy na mężczyznę zostaje wydany wyrok śmierci za grzechy przeszłości. Stary Człowiek zdaje sobie sprawę, że to już koniec, jednak chce odejść na swoich własnych warunkach – chce poddać się eutanazji. Takim sposobem rozpoczyna się droga do nieuniknionej śmierci i... rozwiązania wszystkich mrocznych tajemnic.

 

Książka zafascynowała mnie ciekawym opisem. Spodziewałam się, że rozbawi mnie do łez, wciągnie w swoje sekrety i pozwoli oderwać od realnego świata. Właśnie to otrzymałam, ale w bardzo niespodziewanej otoczce mroku i historii o ciężkim kalibrze emocjonalnym. "O starcu, który zwariował" łączy ze sobą intrygującą fabułę i tematykę ważną, nad którą trzeba się pochylić i odpowiedzieć swoim własnym zdaniem. Z tego właśnie względu jest to powieść angażująca i niepozwalająca na choć chwilę emocjonalnego wytchnienia.
Styl autora sprawił, że opowieść czytałam z olbrzymią przyjemnością. Nie zmienia to faktu, że język, jaki występuje w książce, jest trudny i pewnymi momentami określiłabym go jako wręcz przytłaczający. Nie będę ukrywać, że nawet z moim zamiłowaniem do trudnej i barwnej składni, czytało mi się dobrze. Były okresy, gdy byłam całkowicie pochłonięta w lekturze i nie zauważałam nic innego, lecz były również okresu monotonne i nudne – nie wnosiły one nic nowego do fabuły.

 

Sama fabuła wydaje mi się wprost groteskowa. Nie jest to tak wyraziste, jak w klasyce literatury groteski, jednakże momentami świat przedstawiony był skrzywiony i ukazujący w sposób klarowny sytuacje występujące na co dzień, ale rzadko zauważalne. Dla mnie jest to niesamowita zaleta całości, gdyż zazwyczaj nie umiem docenić tego zabiegu literackiego, a tymczasem w przypadku tej pozycji wywołał we mnie zachwyt i przede wszystkim całkowite zrozumienie. Pomiędzy kolejnymi wydarzeniami, które ważyły losy głównego bohatera, przebijał subtelnie czarny humor. To niekonwencjonalne połączenie pozwoliło na spójny obraz historii Amadeusza. Z każdą stroną coraz bardziej pragnęłam dowiedzieć się, jakie ostatecznie decyzje podejmie, o czym jeszcze nie wie i czy istnieje jakakolwiek logiczna odpowiedź na jego szaleństwo.

 

Dla mnie ta książka jest symbolem sytuacji, które określam jako ironia życia. Wiele osób nie wierzy, że istnieje tak dużo szokujących przypadków i paradoksów. Według mnie sama nasza obecność na świecie jest jej początkiem. Autor dzięki takiej ironii pozwala sobie na przedstawienie trudnych i emocjonalnych tematów, które od dawna wywołują kontrowersję wśród wielu religii i ludzi o różnych poglądach. Mowa tutaj o eutanazji i aborcji. Śledząc losy bohatera, możemy zauważyć, dlaczego niektórzy ludzie decydują się na te zabiegi. Przedstawienie tej tematyki bardzo przypadło mi do gustu, gdyż autor nikogo nie ocenia, niczego nie narzuca, tylko dyskretnie wskazuje na swoje własne zdanie. Uważam to za rodzaj odwagi, by mówić to, co się myśli i pokazywać, dlaczego akurat tę opcję w danej sytuacji uważa się za lepszą, ale zarazem nie pozwolić na jawne obrażanie i negowanie jakichkolwiek wyborów.

 

Schodząc z cięższego aspektu książki, muszę niestety napisać o jej istotnej wadzie. Bohaterowie są w ogóle dla mnie niedopracowani. Wszystko dzieje się wokół Amadeusza i mimo dość licznej gamy charakterów nie wychodzi poza jego historię. Zasmuciło mnie to, ponieważ powieść ma olbrzymi potencjał osobowości i wplatania opowieści z rzeczywistych żyć, a tymczasem jest to potraktowane po macoszemu. Choć należy oddać pisarzowi honor właśnie za głównego bohatera. Jest to postać barwna, gdzie wyraziste zalety współgrają z wyrazistymi wadami. Stary Człowiek jest jedną z najbardziej ludzkich postaci, jakie spotkałam w literaturze.

 

"O starcu, który zwariował" to powieść angażująca w życie i pozwalająca na zrozumienie. Pełna humoru, groteski i refleksji. Oplatająca czytelnika mackami swoich przemyśleń, by zatrzymać się i spojrzeć na drugą, już zapomnianą stronę medalu. Nie oceniająca, nieprzewidywalna i niosąca ze sobą akceptację.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial