Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Okruchy Gorzkiej Czekolady Tom 2 Serce Na Wietrze

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Okruchy Gorzkiej Czekolady Tom 2 Serce Na Wietrze | Autor: Elżbieta Sidorowicz

Wybierz opinię:

Book-owy Kącik Anny

"Okruchy gorzkiej czekolady- serce na wietrze" od Elżbiety Sidorowicz, to jak dotąd najgrubsza powieść, jaką miałam okazję przeczytać i zrecenzować. Przyznaję, kiedy trzymałam paczkę z tą książką w ręce byłam przerażona jej gabarytem -737 stron robi wrażenie.

 

Nie miałam okazji czytać pierwszej części a jednak opis książki jaki przeczytałam na Sztukater.pl mnie skusił.

 

Jest Ania, uczennica liceum plastycznego, i "Potwór" Paweł Jeż -nowy nauczyciel matematyki, który pojawia się w jej szkole i przygotowuje uczniów do egzaminu dojrzałości. Moja pierwsza myśl- będzie jakiś romans pomiędzy nimi, a jednak nie. Pan profesor "Potwór" nie bez powodu zyskał taki przydomek wśród swoich uczniów. A mnie czytając opisy lekcji " królowej nauk" przypominały się moje lekcje znienawidzonej matematyki w liceum. Jak to dobrze, że nie musiałam jej zdawać na maturze. Na pewno bym oblała. Choć z drugiej strony może gdyby uczył mnie taki przystojny młody Jeżozwierz coś by mi po dziś dzień z materiału w głowie zostało. Utożsamiałam się bardzo z Anią moją imienniczką, artystyczną duszą po przejściach i nie dziwi mnie fakt, że dziewczynę do nauczyciela ciągnęła jakaś niewyjaśniona siła. Takie szczeniackie zauroczenie, czy może to coś więcej?
Spodziewałam się, wątków romansowych, fascynacji starszym poważnym profesorem jednak dostałam tutaj coś opisanego z niebywałym smakiem. Relację opiekun-podopieczna bez podtekstów. Co mnie bardzo miło zaskoczyło. W sumie jest jeszcze Michał, którego na potrzeby recenzji nazywam Miśkiem taka dobra dusza chłopak z sercem na dłoni, który zawsze był jest i będzie przy Ani kiedy ta go potrzebuje. Taki młody człowiek to prawdziwy skarb, choć sam również dźwiga na swoich barkach problemy. Tych dwoje potrzebuje siebie nawzajem bardziej niż im się wydaje.

 

Jest w końcu nasz Jeżozwierz/Potwór/Prof. Paweł Jeż zesłany poniekąd za karę do liceum jako nauczyciel rozwydrzonej młodzieży i powiem że przy pierwszych lekcjach opisanych przez autorkę przewidywałam katastrofę. I znów się pomyliłam, facet zasadniczy jako nauczyciel w szkole, poza nią pokazał się z bardziej ludzkiej strony wielokrotnie udzielając pomocy Ani. Wprowadził ją do swojego świata liczb, zapoznał ze swoim starym przyjacielem Leszkiem- swoją drogą z tego gościa też dusza nie człowiek, koniarz pełną gębą. Również motyw koni był dla mnie bardzo ciekawie wpleciony w losy bohaterów

 

Naprawdę liczyłam że znajomość na linii uczennica-nauczyciel rozwinie się w coś poważniejszego, zwłaszcza przy okazji świąt Bożego Narodzenia i spotkania Pawła z Anią, czy przy balu studniówkowym-to była epicka impreza, zwłaszcza to malowanie do którego uczniowie namówili nawet nauczyciela. Owszem relacja naszej dwójki głównych bohaterów rozwinęła się ale w prawdziwą przyjaźń. Jednak gdzieś w głębi duszy najchętniej wepchnęłabym Anię w ramiona Michała. Ostatnie sceny książki dały mi jednak sporo do myślenia pod względem tego czy ci młodzi ludzie będą czy nie będą razem i co tak naprawdę Ania czuje do Pawła.Czy to tylko jak wspomniałam wcześniej szczeniacka fascynacja? Miłostka? Podziw, szacunek do osoby dorosłej, gdy dziewczyna straciła rodziców, obracała się właśnie wśród dojrzalszego towarzystwa. Niemniej jednak nie można tu pominąć wpływu jaki wywarła na nią grupa rówieśnicza, koledzy koleżanki ze szkoły i współtwórcy grupy która tworzyła teksty m.in Sebastian, Bemolka, Feeling... Nie mogę tutaj pominąć ważnego tematu jaki poruszyła autorka, jakim jest inicjacja seksualna, nierzadko zbyt wczesnie podjęta,zbyt pohopnie, szeroko pojęta seksualność i jej odkrywanie przez młodych ludzi.
Kolejnym motywem który mnie zaskoczył była tajemnicza pani Ewa Eberhardt-Wolny-takiego obrotu sprawy się w tej historii nie spodziewałam. 

 

Nad całą historią spędziłam jakieś półtorej dnia i wyniosłam z niej wiele pozytywnych aspektów. Wypadałoby teraz cofnąć się i nadrobić część pierwszą. Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie Sztukater

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial