Chris
-
W historii książek czy też filmów, niejednokrotnie mieliśmy przypadki gdy pierwsza część, będąca absolutnym hitem, doczekiwała się zdecydowanie słabszych kontynuacji. Takie nieszczęsne przypadki kładły niestety cień na pierwotną opinię dotyczącą wcześniejszych opowieści. Wspominam o tym gdyż sięgając po kolejne tomy jakiejkolwiek sagi zawsze zastanawiam się lub obawiam czy aby na pewno dorówna swojej poprzedniczce. Na moje i innych fanów pióra Michała Kamińskiego szczęście, w tym przypadku mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuację- mam wrażenie, że kolejne części po prostu są coraz lepsze.
Łada jest symbolem idealnej królowej. Zdeterminowana, inteligentna, rozważna, a przede wszystkim dobra dla swojego ludu. Całkowite poświęcenie swojego życia na rzecz korony sprawia, że na dalszy plan zostaje odsunięta jej najbliższa rodzina, która z biegiem czasu stanie się ogniskiem zapalnym nowych konfliktów. Zagrożenie ze strony wrogów zewnętrznych nagle nie wydaje się tak rzeczywiste jak możliwe zatargi z własnymi dziećmi. Kontynuacja dziejów potomków wielkiego Henryka kolejny raz wciąga całkowicie czytelnika. Intrygi polityczne, dalekosiężne plany, stare wiedźmy, a nawet pradawna magia- to wszystko możemy spotkać w tomie trzecim. Myślę, że każdy fan „Pieśni dawnej Jonki” bez chwili zawahania sięgnie po kolejną część i zdecydowanie nie powinien żałować swojej decyzji. Michał Kamiński świetnie buduje akcję, stopniowo zagłębiając czytelnika w plany i losy poszczególnych bohaterów, które nie zawsze kończą się dla nich szczęśliwie. Przyznam szczerze, że od momentu przeczytania tomu drugiego minęło prawie półtorej roku więc trochę czasu zajęło mi przyzwyczajanie się do imion i przypominanie sobie ich wcześniejszych przygód. Na szczęście autor nie zapomniał o takich przypadkach jak mój i niejednokrotnie pokrótce wspomina historię danego bohatera. Niezwykle przydatna okazała się również mapka na początku książki, która zdecydowanie pomaga w lokalizacji danych wydarzeń. Warto w tym momencie wspomnieć, że pomimo dość sporej objętości książki, czyta się ją tak niezwykle lekko, że nawet nie zauważamy kiedy mijają nam kolejne strony. Zawdzięczamy to również umiejętnemu dawkowaniu poszczególnych historii gdyż Michał Kamiński podaje nam jedynie ułamek fabuły dotyczącej poszczególnego bohatera po którym następuje natychmiastowe przerzucenie na drugi koniec jonkijskiego świata.
Myślę, że dzięki temu czytelnik ani przez chwilę się nie nudzi, a jego ogromna ciekawość jest jedynie stopniowo zaspokajana. Jakkolwiek to zabrzmi, to muszę przestrzec przed omijaniem danych lokalizacyjnych i czasowych, które występują przed każdą nową opowieścią. Ograniczałem się jedynie do nazw miejscowości by wiedzieć w którym miejscu w danym momencie się znajdujemy i przez to nawet nie wiem kiedy minęło dwadzieścia pięć lat (!). Na szczęście Michał Kamiński chyba przewidział takich ignorantów jak ja i również daje nam dobitnie znać, że nagle akcja gwałtownie ruszyła do przodu. Wracając jednak do stricte trzeciego tomu to warto również wspomnieć, że autor w mistrzowski sposób stworzył cały klimat towarzyszący dziejom Jonki. Wciąga nas w sam środek wszystkich politycznych gierek, które stają się równie intrygujące i ciekawe (jeśli nie nawet bardziej) jak bitwy i wielkie wojny. Mam nadzieję, że podobnie jak ja, wiele osób zachwyci się „Pieśniami dawnej Jonki” gdyż ma wszystko co powinna posiadać kultowa książka fantasy.
Na samym wstępie wspomniałem o wcale nierzadkich nieudanych próbach kontynuacji danej opowieści. W przypadku sagi autorstwa Michała Kamińskiego każda kolejna część okazuje się świetną przygodą, której czytelnikowi po prostu cały czas mało i mało. Idealne połączenie pewnego rodzaju średniowiecznej historii z elementami fantastycznymi daje nam efekt znakomity- książkę, którą zdecydowanie można polecić każdemu.