Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ginczanka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ginczanka | Autor: Izolda Kiec

Wybierz opinię:

Zdzisław Prygiel

Autorka tej interesującej biografii Izolda Kiec literaturoznawczyni, teatrolożka oraz kulturoznawczyni wykonała ogrom pracy, którego efektem jest ta właśnie książka. Przedstawia w sposób szczery, dokładny i najbardziej zbliżony do istniejących faktów bardzo dynamiczny a jednocześnie krótki i zakończony tragicznie okres życia niepospolitej młodej dziewczyny. Tą dziewczyną była piękna ciemnooka, ciemnowłosa o cudownej karnacji polska, przedwojenna poetka Zuzanna Ginczanka.

 

Fenomen postaci Zuzanny Ginczanki, poetki ujawnił się z ogromną siłą na wielu płaszczyznach kultury zupełnie na nowo. Oprócz wspomnianej biografii, kilku wydań jej wybranych utworów, powstały także przedstawienia teatralne nawiązujące do ważnych epizodów z jej życia, kariery młodej artystki i pisarki. Stało się głośno o niej, mówi i pisze się o jej twórczości. Nie sposób nie zauważyć, że dla miłośników czytania poezji jej dorobek oraz kariera stały się nowym obiektem do poznania. „Nie upilnuje mnie nikt” to tytuł jej wiersza, który po przeczytaniu jej najnowszej biografii można by uznać, jako credo życiowe a może nawet przeczuwanie lub zapowiedź tragicznych wydarzeń, mających nastąpić w niedalekiej przyszłości.

 

Zuzanna Ginczanka była polską poetką pochodzenia żydowskiego, jej rodowe nazwisko brzmiało Zuzanna Polina Gincburg. Urodziła się w marcu 1917 roku w Kijowie, w Ukrainie. Krótko po jej urodzeniu rodzice Zuzanny przeprowadzili się na tereny należące wówczas do Polski, jako miejsce zamieszkali wybrali małe miasteczko o nazwie Równe Wołyńskie. Dziadkowie Zuzanny również osiedlili się w Równem Wołyńskim, tam mieli swój rodzinny dom a babcia Klara Sandberg prowadziła sklep pasmanterię i ekskluzywny skład apteczny. Tam dorastała, zaczynała edukację i właśnie do Równego często prowadziły jej ścieżki. Jako dziecko została zapamiętana i wspominana niczym prześliczny anioł, ponieważ w okresie bożego narodzenia w bajecznym kostiumie godzinami odgrywała rolę prześlicznego aniołka zwyczajnie siedząc w oknie wystawowym składu aptecznego, który należał do jej babci Klary Sandberg. Pierwsza rysą na dzieciństwie Zuzanny był rozpad małżeństwa jej rodziców. Poczuła się zdradzona, została pod kuratelą babci, trzeba przyznać pod mądrą i troskliwą opieką. Jak można wywnioskować, to właśnie babcia była tym motorem sprawczym, który spowodował, że młodziutka, ale już stawiająca pierwsze kroki w pisaniu wierszy brała udział w konkursach literackich dla młodych adeptów sztuki pisania wierszy. Pierwszy wiersz Zuzanna napisała, jako 10. letnia dziewczynka. Słuchała dobrych rad ludzi, którzy znali się na literaturze i motywowali młodziutką poetkę do pracy nad rozwijaniem warsztatu literackiego. Poznała Juliana Tuwima, który zainteresował się jej wierszami i poradził jej, aby wysłała je na konkurs do Wiadomości Literackich w Warszawie. Okres w Równem dla Ginczanki to czas dzieciństwa, utrata rodziców, którzy po rozwodzie wyjechali za granicę, pierwsza szkoła a zaraz potem dorastanie, pierwsze zauroczenia, poznawanie nowych ludzi. To piękny i szczęśliwy czas, nowe przyjaźnie, wyjazdy na wakacje, nadzieje na szczęśliwe życie.

 

Po skończeniu gimnazjum Zuzanna wyjeżdża do Warszawy na studia pedagogiczne. Jest to najbardziej obfity w wydarzenia kulturalne a także poznawcze dla młodej dziewczyny, początkującej poetki okres. Mieszka na kwaterze, poznaje świat bohemy warszawskiej. Poszukuje swojego miejsca, jako poetka, zaczyna bywać w lokalach, tam gdzie spotykają się ludzie kultury, poeci, pisarze. Zuzanna ma wielkie powodzenie u mężczyzn, jest opisywana, jako piękna, zmieniająca się z podlotka w kobietę istota. Zawsze gustownie ubrana, o dobrych manierach, wyróżniająca się urodą. Niestety, mija kilka beztroskich lat i nadchodzi największy kataklizm w dziejach ludzkości. Druga połowa lat 30. ubiegłego wieku, to okres rosnących w galopującym tempie szykan i terroru wobec ludności pochodzenia żydowskiego. Zuzanna boi się sama wychodzić na wykłady na uniwersytecie warszawskim, korzysta z pomocy znajomych czy przyjaciół, którzy jej towarzysza w drodze na wykłady i na kwaterę. Tuż po wybuchu II wojny światowej Zuzanna przenosi się do Lwowa i tam próbuje przeżyć ten trudny czas. Niestety, wiadomo przecież, że dla ludzi pochodzenia żydowskiego nie było zbyt wiele możliwości na spokojne, codzienne życie. Zuzanna ukrywa się u znajomych, w tamtym okresie wychodzi za mąż, za doktora prawa, co niektórzy tłumaczą, jako dziwny związek. We Lwowie Zuzanna zostaje zadencjunowana przez gospodynię domu niejaką Chominową, jej męża i syna. Po wydarzeniach związanych z wydaniem jej gestapo przez rodzinę Chominów napisała emocjonalny wiersz ”Non omnis moriar”. Jakimś cudem udaje jej się uciec ze Lwowa i przedostać wraz z mężem do Krakowa. Zamieszkuje na wsi pod Krakowem, nigdzie nie wychodzi, boi się o swoje życie, które i tak powoli samo z niej się ulatnia. Bardzo źle znosi ciągłe ukrywanie się, strach przed denuncjacją. Niestety, ponownie zostaje wydana, gestapo przychodzi po nią i jej przyjaciółkę Blumę Fradis. Zostają aresztowane i w końcu po przeprowadzonym śledztwie i brutalnych torturach stracone wiosną 1944 roku w więzieniu w Krakowie. Jest kilka kontrowersji, co do dat aresztowania i stracenia Zuzanny, ale dla zwykłego czytelnika pozostaje to bez znaczenia, nic nie wnosi w obliczu dramatu, który się wydarzył.

 

Książka jest chronologicznym opisem życia pięknej młodej dziewczyny, której okrutny los wszystko przekreślił. Została zniszczona dobrze zapowiadająca się kariera literacka, stracone młode życie dopiero, co ułożone, na starcie. Warte podkreślenia są opisy dramatycznych scen z likwidacji getta żydowskiego we Lwowie. Mordowanie niewinnych ludzi, bestialstwo, pogarda i poniżenie niemające jakiegokolwiek uzasadnienia. Są smutnym dopełnieniem, relacją, z barbarzyńskich i dramatycznych wydarzeń wojennych. Niemcy przy ogromnej aprobacie mieszkańców Lwowa dokonywali eksterminacji Żydów. Tragiczny los Ginczanki był jednym z milionów, które pochłonęła wojna. Po niej pozostały wiersze, ślady jej obecności na ziemi. Zostaną na zawsze.

 

Książka jest wspaniałym przypomnieniem, że dawno temu żyła kobieta, która miała plany, chciała kochać, żyć i tworzyć. Autorka bardzo skrupulatnie odtworzyła jej losy, wskazuje na to liczna dokumentacja zbieranych dowodów, listy, przeprowadzone rozmowy, wspomnienia świadków. Jest w książce kilka zdjęć Ginczaki, które są dowodem jej niezwykłej urody. Warto sięgnąć po biografię Zuzanny Ginczanki, aby ocalić od zapomnienia to, co zdążyła przekazać w swych wierszach. Warto czytać jej wiersze, aby poznać, że mimo młodego wieku poetki, jej wiersze, chociaż przez niektórych nazywane prostymi, nieobrobionymi to jednak są piękne, czytelne i zawierają jakiś konkretny przekaz od poetki.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial