Gwiazda Północy, Gwiazda Południa | Autor: Joanna Lampka

Myślę, że każdy czytelnik uwielbia być zaskakiwany pozytywnie przez autora. Jest na to oczywiście wiele różnych sposobów, ale z pewnością gwałtowne zwroty akcji wiodą prym wśród najpopularniejszych czynników kierujących do zszokowania podczas lektury. Wspominam o tym gdyż zupełnie innego rodzaju zaskoczenie spotkało mnie po sięgnięciu po książkę Joanny Lampki. W tym przypadku nie jest to ani zwrot akcji ani dynamiczne sceny, ale cała oryginalna i nieco odstępująca od przyjętego kanonu sceneria.
Aline jest najlepszą tajną agentką Królestwa Żeglarzy. Występując pod przykryciem oficera wywiadu Sagesii, udaje się do największego wroga swojej ojczyzny, czyli Cesarstwa Słońca.

Jej zadaniem jest z jednej strony przeprowadzanie oficjalnej akcji, która jest celem jej podróży, z drugiej strony niezwykle ryzykuje swoje życie prowadząc jednocześnie tajną konspirację. Nasza główna bohaterka, wraz ze swoimi najlepszymi żołnierkami, będzie musiała stawić czoła nie tylko swoim naturalnym wrogom i podejrzliwym opozycjonistom, ale także (lub przede wszystkim) swoim słabościom. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to książka z gatunku sensacja. Tajni agenci, sztuki walki, szkolenia u mnichów czy niezwykle rozwinięta technologicznie broń sprawia, że z początku nie czujemy tego ducha fantasy. Jedynym faktem o tym świadczącym (lub którym najbardziej nam się kojarzy z tymże gatunkiem) to nazewnictwo głównych państw, które sugerować może czytelnikom, że będziemy mieli do czynienia z walkami wręcz, mieczami i zapewne magią. Być może to jedynie moje odczucie, ale jakoś ciężko mi powiązać „Cesarstwo Słońca” i „Królestwo Żeglarzy” z pistoletami, komunikatorami i wojną atomową.

Wspomniałem jednak na wstępie, że sceneria i świat stworzony przez Joannę Lampkę zdecydowanie mnie zaskoczył i to pozytywnie. Udało się autorce stworzyć połączenie, które jednocześnie zaskakuje jak i intryguje czytelnika. Z jednej strony jesteśmy ciekawi zatargów międzypaństwowych, kolejnych etapów kierujących ku wojnie czy przepychanek wywiadowczych między Królestwem a Cesarstwem. Z drugiej strony jesteśmy przenoszeni w świat współczesnej, „amerykańskiej” młodzieży, która spędza czas na surfowaniu, randkowaniu, imprezowaniu i paleniu jointów. Nasza główna bohaterka raz powala trzech oficerów na łopatki bez mrugnięcia okiem, by już za chwilę stracić głowę na widok niebieskookiego blondyna (co więcej syna cesarza, czyli niby ich największego wroga). Można odnieść wrażenie, że nie trzyma się to przysłowiowej kupy i trochę podchodzi to pod sensacyjną powieść młodzieżową, ale muszę przyznać, że czyta się to niezwykle przyjemnie i lekko. Oryginalny pomysł na powieść zasługuje na szacunek gdyż główna oś historii wraz z pobocznymi wątkami tworzy razem wciągającą całość. Z pewnością nie każdemu wiernemu fanowi fantasy przypadnie „Gwiazda północy, gwiazda południa” do gustu, ale myślę, że książka nie powinna mieć problemów z pozyskaniem licznego grona wielbicieli. Chociaż nie mamy do czynienia z licznymi zwrotami akcji czy też zaskakiwaniem czytelnika to jednak trzeba przyznać, że i tak Joannie Lampce udało się stworzyć intrygującą opowieść o losach Aline. Myślę, że naprawdę warto sięgnąć po ten tytuł.

Oryginalny świat, wątki wojenne, polityczne, miłosne, sceny walk z zastosowaniem najnowszej technologii, intrygi i ironiczne poczucie humoru. Chociaż na pierwszy rzut oka nie za bardzo przypomina to wzór książki fantastycznej to jednak i tak potrafi urzec czytelnika swoją opowieścią. Lekka i przyjemna pozycja skierowana do naprawdę każdego.

 "GWIAZDA PÓŁNOCY, GWIAZDA POŁUDNIA" - pod tym tytułem kryje się niepozornych rozmiarów powieść science fiction autorstwa Joanny Lampki, która to jednak ma sobą do zaoferowania wiele emocje, wrażeń i przyjemnych chwil. Pozycja ta stanowi sobą zarazem powieściowy debiut tej autorki, która dotąd specjalizowała się w literaturze reportażu. Książka ta ukazała się nakładem Wydawnictwa AlterNatywne.

Oto jakże inny od naszego, ale w wielu elementach także i bardzo podobny, alternatywny świat. To właśnie w nim toczy się od dawna konflikt Królestwa Żeglarzy z Cesarstwem Słońca, który przybiera postać swoistej, zimnej wojny. Kolejnym jej etapem ma okazać się wyprawa wyspecjalizowanego oddziału dziesięciu kobiet pod przywództwem Aline - oficer wywiadu neutralnej Sagesii, której to celem jest odbicie wiezionego przez Cesarstwo mnicha, El-Li... Jak się bardzo szybko okaże, misja ta okaże się o wiele bardziej skomplikowaną, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Skomplikowaną m.in. za sprawą uczuciowych perypetii Aline...

Niniejsza książka stanowi sobą ciekawe, odważne i w mej ocenie udane połączenie powieści science fiction z literaturą sensacji, ze szczyptą czarnej komedii i romansu, w tle. To właśnie połączenie tych kilku literackich nurtów daje zaskakującą, emocjonującą i efektowną w swej finalnej postaci, książkę. Mamy tu tak naprawdę wszystko, czego tylko chcielibyśmy oczekiwać od tego typu pozycji - począwszy od barwnych postaci, poprzez akcję i przygodę, a kończąc na pięknych opisach niezwykłości tego świata i wielkich emocjach.

Mówiąc kolokwialnie, "zagrały tu" wszystkie kluczowe elementy dobrej powieści. Oto mamy bowiem udaną, zaskakującą swoim przebiegiem i poprowadzoną z inteligentny sposób fabułę, która stopniowo wprowadza nas w realia tej rzeczywistości, przygotowuje nas na przebieg misji Aline, jak i wreszcie ukazuje jej konsekwencje - tak dla głównej bohaterki i jej żołnierek, jak i też całych narodów. Nie zabrakło tu silnych postaci, by wspomnieć właśnie o samej Aline, którą charakteryzuje perfekcja w działaniu, opanowanie, odwaga, ale też i niemożność oderwania się od własnych - często zgubnych, uczyć względem pewnego mężczyzny. I wreszcie zachwyca nas obraz tej alternatywnej rzeczywistości, która ma w sobie coś z klimatycznego świata dawnej przeszłości z elementami orientu..., ale też i cechuje ją wielki, technologiczny postęp, który objawia się m.in. na polu broni. Na koniec są wreszcie emocje - od fascynacji, poprzez humor, ale kończąc na kilku bardzo poruszających scenach...

Lektura książki upływa nam w bardzo szybkim tempie, co wiąże się oczywiście z niewielką ilością stron tej pozycji - 276, ale w jeszcze większym stopniu z atrakcyjnością jej oferty, gdy oto angażujemy się w losy Aline, staramy odkryć zawiłości politycznych relacji tego świata, czy też wreszcie śledzimy uczuciowe perypetie tej bohaterki. Efektem tego jest bardzo przyjemnie spędzony czas, znakomita rozrywka i wielkie emocje, które pozostają na długo w naszej pamięci. Co więcej pozwolę sobie powiedzieć, że książka ta ma szansę zainteresować nie tylko czytelników lubujących się w literackiej fantastyce, ale też i wszystkich miłośników dobrej, przewrotnej i efektownej literatury sensacji.

Słowem podsumowania - fabularny debiut Joanny Lampki pt. "Gwiazda Północy. Gwiazda Południa", to ze wszech miar udana, interesująca i przede wszystkim zaskakująca swoim konceptem, powieść o wielu obliczach. To książka, która bawi, cieszy i sprawia wielką przyjemność. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł - naprawdę warto!