Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czarny Łabędź

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Czarny Łabędź | Autor: Nassim Nicholas Taleb

Wybierz opinię:

Lukardis

Zbudowanie całego sposobu myślenia na założeniu, że nic nie jest pewne, a najbardziej wpływowe okazują się wydarzenia, których nikt nie jest w stanie przewidzieć – to brzmi jak filozofia na współczesne czasy, do tego napisana przystępnym językiem, do którego nie trzeba znać tysiąca hermetycznych woluminów. Nic dziwnego, że „Czarny Łabędź” Nassima Taleba to pozycja, która intrygowała. Szkoda jednak, że na 470 stronach swojej objętości (nie licząc dodanych w późniejszym wydaniu esejów) nie udaje jej się osiągnąć żadnego istotnego celu.

 

Problem zaczyna i kończy się w tym samym miejscu: na osobowości autora, która przekłada się na jego sposób tworzenia wywodu. Rozumiem, że chce się skupić na praktyce, odrzucając akademickie formułki, jednak to nie dopuszcza takich manipulacji na nauce, jakie wykonuje swoimi nieskończonymi anegdotkami, które nawet nie spełniają funkcji rozrywkowej. Ale zacznijmy jednak od początku – Taleb buduje swoją książkę wokół koncepcji „czarnego łabędzia”: zdarzenia nieoczekiwanego, które niesie za sobą ogromne skutki, ale wyjaśnić jego zaistnienie można dopiero z perspektywy czasu. Kolejne założenia, które stawia, to podział świata na „Przeciętnostan” i „Ekstremistan”: dziedziny, w których nawet skrajne wartości nie zmieniają ogólnego obrazu rzeczy [średni wzrost, etc.] oraz te, w których potrafią one przyćmić całą resztę [np. rozkład bogactwa], a przy tym w dużej mierze sukces zależy od szczęścia. W międzyczasie zajmuje się krytykowaniem przyjętych metod statystycznych i modeli ekonomicznych, zajmując się za to wyjaśnianiem ludzkiej niezdolności do przewidywania za pomocą badań psychologicznych.

 

Wszystko w porządku, ale jak na autora, który chełpi się (niejednokrotnie) swoim „sceptycznym empiryzmem”, jest wyjątkowo stronniczy. Jak na dłoni widać, których naukowców faworyzuje, z którymi z kolei nie chce mieć nic do czynienia (zresztą, sam się do tego przyznaje i nie widzi w tym nic złego). O ile nie ma nic złego w (konstruktywnej) krytyce różnych teorii, niezależnie jak uznawanych, tak brak spojrzenia na ich istotność i momenty, w których są istotne, jest już średnio możliwy do zaakceptowania. Podobnie denerwuje maniera do stawiania (bardzo) ostrych tez, z których dopiero wywodzi następne wnioski. Często w toku argumentacji okazuje się, że w rzeczywistości założenie początkowe wcale nie jest takie, jakie było, ale powtarza schemat w każdym z kolejnych rozdziałów. Ponadto, nie zawsze wątpliwości merytoryczne zostają rozwiane: nie raz powtarza, że narodowość nie ma jest czynnikiem, który determinuje cokolwiek (i choć rzeczywiście nie świadczą jednoznacznie o np. cechach osobowości, to mentalność oraz dostosowywanie się do stereotypów są istotne), także w przypadku badań psychologicznych powołuje się praktycznie wyłącznie na amerykańskich badaczy opisujących amerykańską populację, twierdząc, że wyniki „będą obowiązywać wszędzie”. Nawet jeśli te akurat badania, powtórzone w różnych populacjach, dają zbliżone wyniki, takie twierdzenie jest sporym przekłamaniem. W międzyczasie wypisuje peany na temat kapitalizmu, którego bezkrytycznym niemal zwolennikiem jest.

 

Kolejną sprawą, która mi zdecydowanie nie zagrała, było założenie, że jako gatunek ludzki jesteśmy przekonani o pewności własnych przewidywań. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie – to, co podkreślają socjolodzy w rodzaju Baumana to zupełna niestabilność dzisiejszych czasów. Ponadto, rozwiązania Taleba nie są rzeczywistymi rozwiązaniami; po wypunktowaniu pułapek, jakie zastawia na naszą zdolność przewidywania sposób działania własnego umysłu, dochodzi do wniosku, że należy po pierwsze, w przypadkach, w których jesteśmy narażeni na negatywne Czarne Łabędzie, zachować ostrożność; po drugie, starać się zyskiwać jak najwięcej szans na natknięcie się na pozytywne zaskoczenia. Stosując teorię fraktali, uważa, że jednak można przewidywać część z niezwykłych zdarzeń, uznając je za ekstremalną formę zdarzeń małych (jak np. trzęsienie ziemi na niewyobrażalną skalę). Jest w tym pewna racja, jednak w praktyce rządy nie są w stanie być przygotowane na każdą ekstremalną formę jakiejś katastrofy. Ponadto, istotą jest zazwyczaj to, że to skala zaskakuje – że na nią nie da się być przygotowanym. Postuluje też, aby zamiast po każdym z takich wydarzeń, jak zamachy z 11 września, zamiast skupiać się na tymczasowych środkach zaradczych, należy wypracować ogólną regułę. Niestety, to mają do siebie Czarne Łabędzie, że każdy z nich powoduje innego rodzaju kryzys, więc najzwyczajniej w świecie nie wiem, czy na skalę globalną, nieosobistą, jest to możliwe do spełnienia.

 

Żeby jednak nie było, że tylko wytykam błędy, cała część skupiająca się na analizie modeli statystycznych/ekonomicznych i tego, jak potrafią mylić oraz ta przedstawiająca osiągnięcia psychologii w dziedzinie przekłamań percepcyjnych, jest całkiem niezła – chwytliwa, a przy okazji sięgająca do wielu źródeł i koncepcji, więc zainteresowany może sięgnąć po więcej. Szkoda tylko, że przez cały czas trwania książki ego autora się panoszy, nie poskramiając niepotrzebnych dygresji i pozwalając sobie na uwagi względem kogokolwiek, kto, cóż, nie podziela jego wizji świata.

 

Krótko mówiąc, „Czarny łabędź” podejmuje ważny i ciekawy temat, ale bardziej stara się przekonać, aniżeli pobudzić do myślenia. W rezultacie pozycja, która mogła stać się jedną z ważniejszych, rozmywa się w dygresjach, z których wynika jedynie truizm: życie jest nieprzewidywalne.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial