Someone New | Autor: Laura Kneidl

„Przewróciłam oczami i ugryzłam kanapkę, żałując, że razem z chlebem nie mogę połknąć własnych uczuć. Ludzie zachowują się, jakby świat miał się skończyć tylko dlatego, że zdecydowałam się na uczelnię, która nie należy do Ivy-League-College. Nie mogłam jednak z czystym sumieniem iść na Yale, nie widząc, co z Adrianem. Tak samo jak nie byłam w ciąży, on nie w Europie-rodzice wyrzucili go z domu po tym, jak miesiąc temu nakryli go w łóżku z chłopakiem. Homoseksualizm nie pasował do konserwatywnego światopoglądu naszych rodziców i ich partnerów w biznesie. Żaden z nich nie odważył się nigdy otwarcie skrytykować orientacji seksualnej Adriana. Nikt nie chciał uchodzić za ignoranta”.

Życie Micah może na pierwszy rzut oka wydawać się normalne. Ma zamożnych rodziców, dzięki którym ma zawsze zapewnione bezpieczeństwo finansowe. Jej rodzina prowadzi normalne, szczęśliwe życie, z jednym tylko wyjątkiem. Brat Micah, Adrian, ze względu na swoją orientację homoseksualną, musiał opuścić rodzinny dom. Po tym wydarzeniu dziewczyna zaczęła odczuwać pustkę i postanowiła również się przenieść. Kiedy dziewczyna poznaje swojego nowego sąsiada nie spodziewa się, że będzie nim Julian, który przez nią stracił swoją pracę. Chłopak jest względem Micah bardzo oziębły i nie chcę nawet z nią zmienić najmniejszego słowa. Dziewczynie jest z tego powodu przykro, ale zarazem zaczyna ją fascynować mężczyzna. Chce się dowiedzieć dlaczego on się tak zachowuje. Czy jej się to uda, czy Julian jej na to pozwoli?

Laura Kneidl pisze powieści o codziennych wyzwaniach, fantastycznych światach i miłości. Urodziła się w 1990r. w Erlangen . Studiowała zarządzanie biblioteką i informacją w Stuttgarcie. Pracę nad swoją pierwszą powieścią rozpoczęła w 2009 roku. Przez długi czas mieszkała w Szkocji, obecnie w Lipsku, a jej mieszkanie przypomina bibliotekę. Prowadzi konto na Instagramie i lubi rozmawiać ze swoimi czytelnikami. Po swoim debiucie cyklem „Jednak mnie kochaj”, który skradł moje serce, przyszedł czas na nową powieść autorki pod tytułem „Someone New”.

Dla mnie każda książka Laury Kneidl nie jest banalnym młodzieżowym romansem, ale powieścią, która jest prawdziwa od początku do końca. Która porusza ważne tematy, w odpowiedni sposób. Jest bolesna, ale mimo tego czytelnik i tak śledzi losy bohaterów z zapartym tchem. Powieść jest dosłownie rollercoaster emocji. Przygotujcie się przed lekturą na dużą dawkę różnych przeżyć.

Powieść porusza takie tematy jak akceptacja przez rodziców. Niestety Adrian tego nie doświadcza, przez to, że jest gejem, jego rodzice wyrzucają go z domu. Przez tą sytuację Micah traci kontakt ze swoim bratem, postanawia go odszukać. Czy fakt, że chłopak jest homoseksualny upoważnia rodziców do takiego zachowania? To, iż obracają się takim gronie biznesmenów nie znaczy, że muszą patrzeć na swoją reputację, a powinni spojrzeć na swojego syna i zastanowić się jak on się z tym wszystkim czuje.
Tak bardzo wyczekiwałam premiery nowej książki Laury Kneidl i wiedziałam, że będzie tak samo doskonała jak poprzednie. „Someone New” nie zawiodła mnie w żadnym aspekcie jestem wręcz jeszcze bardziej oczarowana twórczością autorki. Teraz po skończonej lekturze niecierpliwie wyczekuję kolejnej części pod tytułem „Someone Else”. Aby czas do września upłyną jak najszybciej.

Jeśli czytaliście poprzednie dwie książki autorki i chcecie się przekonać, czy kolejna jest tak samo dobra jak tamte, to jak najszybciej nabądźcie „Someone New”. Ja z całego serca polecam wam powieść.