Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czas Wolny W PRL

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Czas Wolny W PRL | Autor: Wojciech Przylipiak

Wybierz opinię:

Bookholiczka

„Niedziela dla wielu bywa wciąż jeszcze dniem…zaskoczenia. Jak gdyby nie przychodziła regularnie, ale spadała znienacka, stawiając przed wszystkimi nieprzygotowanymi psychicznie pełne rozterki pytanie: co począć z sobą w dniu wolnym od pracy zawodowej? Przez niemal trzy dekady niedziela była jedynym wolnym od pracy dniem w tygodniu. I dla wielu miała swój ustalony świąteczny rytm. Najpierw uczestnictwo w mszy świętej. Potem – ciąg dalszy niedzielnego rytuału – rodzinny obiad, najlepiej z rosołem i mięsem na drugie danie. Przygotowany przez mamę, ewentualnie w towarzystwie kuzynów, wujków, cioć, szwagrów i szwagierek u babci. Po szarlotce domowej roboty spacer, najlepiej na lody, lub wizyta na działce, po południu radiowe słuchowisko.”

 

Byliście ciekawi jak wyglądało życie w czasach PRL-u? Teraz możecie się wszystkiego dowiedzieć w najnowszej książce Wojciecha Przylipiaka pod tytułem „Czas wolny w PRL-u”. Czy istniało takie pojęcie jak czas wolny? Może ludzie go nie mieli za dużo, ponieważ musieli pracować? W latach 50. młodzi ludzie podróżowali autostopem i z książeczką autostopowicza w ręku ruszali w taki sposób w Polskę. Inni jeśli nie znali i nie oswoili się, z tym sposobem podróżowali z Funduszem Wczasów Pracowniczych. Za to w latach 60. Polacy gromadzili się przez telewizorem i wspólnie oglądali „Wojnę domową” albo „Bonanzę”. Za to w radiu wyczekiwali na słuchowisko „W Jezioranach”. Innym razem chodzili do bibliobusów, kin, klubów prasy, czy czytali książki. Za to młodzież przesiadywała na podwórkowym trzepaku, dziewczynki grały w gumę, chłopcy w kapsle.

 

Wojciech Przylipiak dziennikarz, kolekcjoner zabawek z PRL-u, pamiątek, komputerów i elektroniki sprzed lat. Ich historie opisuje na swoim blogu BufetPRL.com. Był redaktorem dodatku „Kultura” do „Dziennika Gazety Prawnej”, dziennikarzem magazynu „Esquire”, PAP. Współpracuje z czasopismami i portalami kulturalnymi, pisząc o popkulturze, także tej sprzed 1989 roku. W wolnych chwilach gra na Commodore 64, bawi się polskimi zabawkami z lat 70. i zaczytuje się w „Świecie Młodych”. „Czas wolny w PRL-u” wydane przez Wydawnictwo Muza, to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora.

 

Z radością przyjęłam fakt, że mogę w końcu przeczytać książkę Wojciecha Przylipiaka. Od samego początku jak tylko zobaczyłam, że zostanie ona wydana wiedziałam, że prędzej czy później pojawi się ona na mojej półce książek do przeczytania. I niedawno nastąpił wreszcie ten moment. Na początku oczywiście mój wzrok przyciągnęła piękna okładka, jednak kiedy miałam ją w swoich rękach i mogłam zobaczyć środek przepadłam jeszcze bardziej. Całego uroku moim zdaniem dodaje masa świetnych zdjęć, które pokazują aurę tamtych czasów.

 

Kiedy pytałam swojej mamy jak czuła się żyjąc, w czasach PRL-u za dużo nie chciała mi zdradzić. Dlatego sięgałam po wiele książek żeby sama się przekonać i poczuć jak to było. Jednak żadna książka jakoś moim zdaniem nie przedstawiała tego tak jak ja bym chciała. Dopiero „Czas wolny w PRL-u” przeniósł mnie w życie tamtych osób. Dla mnie książka jest napisana idealnie. Lekkim, przyjemnym piórem. Podczas lektury poczułam dosłownie jakbym tam była i razem z autorem zwiedzała opisane opisane sytuacje. Tak samo jak w latach 60-70. młodzi ludzie spędzali swój czas na trzepakach, tak jak i ja urodzona w 1997 dobrze pamiętam, że tak samo spędzałam swoje szczęśliwe dzieciństwo.

 

Powiem wam, że moim zdaniem ten reportaż jest dla każdego. Pięknie wydany z wspaniałymi wspomnieniami wielu osób. PRL to nie tylko stanie w kolejkach po i tak małą liczbę żywności, praca od poniedziałku do soboty, to również wiele przygód i mile spędzonych w gronie najbliższych chwil. Chciałabym wam z całego serca polecić książkę Wojciecha Przylipiaka. Zapoznajcie się z nią, a na pewno nie pożałujecie czasu z nią spędzonego.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial