Koralina
-
Trudności z zasypianiem miewa każdy z nas, czasami towarzyszy nam gonitwa myśli lub po prostu mnogość silnych emocji podczas dnia nie pozwala zasnąć. A jak to jest z dziećmi? Rodzice kilkulatków wiedzą, że czasami usypianie pociechy to walka z wiatrakami. Człowiek opada z sił, zaczyna się denerwować, a dziecko nadal jest pełne energii i ani myśli o spaniu. Na szczęście z pomocą przychodzi nowa część Pucia.
Marta Galewska-Kustra to autorka, która dała się już poznać czytelnikom literatury dziecięcej. Jej ksiażki o Puciu zostały przetłumaczone m.in. na język włoski, czy słowacki. Popularność tej serii jest spowodowana przyjaznymi bohaterami oraz ciekawymi fabułami. W każdej części dowiadujemy się czegoś nowego na temat tego kilkuletniego chłopca i jego najbliższych. Główna historia Pucia liczy już pięć tomów i jest duża szansa, że powstaną kolejne.
Tym razem poznajemy perypetie dotyczące trudności z zasypianiem. Warto zauważyć, że teraz oprócz Pucia, występuje tu, w bardzo znaczącej roli jego tata. Jest to bardzo ciekawy element fabuły, ponieważ autorka nie dyskryminuje roli ojca w wychowaniu. Nie tylko matki muszą zajmować się dziećmi, ponieważ ojcowie też świetnie dają sobie radę. Okazuje się, że bardzo istotnym elementem zasypania dziecka jest to, w jaki sposób na całą sytuację reaguję rodzic. Kiedy zmęczenie i emocje zaczynają dominować w naszym zachowaniu, dziecko odczuwa to jako kolejny impuls pobudzający, tymczasem wystarczy się uspokoić. Przykładem jest tu właśnie tata Pucia, który pomimo zmęczenia i znajduje czas na spokojną rozmowę z synem. Ciekawym elementem fabuły jest to, o czym ze sobą rozmawiają. Tata, chcąc uświadomić Puciowi jak późna jest godzina i że wszyscy już śpią, nie mówi „Idź spać, bo jest późno”, tylko na konkretnych przykładach pokazuje głównemu bohaterowi, że każdy potrzebuje takiej regeneracji. Nie tylko ludzie, ale i zwierzęta, czy maszyny. Jest to również ciekawy sposób na analizę dnia. Czasami dziecko nie zdaje sobie sprawy ile się wydarzyło w ciągu parunastu godzin. Na podstawie „Pucio mówi dobranoc” można wnioskować, że właśnie takie podejście do tematu usypiania jest najlepszym i prawdopodobnie najszybszym sposobem na wyciszenie dziecka.
Warto również wspomnieć o ilustracjach, które wykonała Joanna Kłos. Jest ona znana z poprzednich części Pucia, dlatego jej rysunki są tak dobrze rozpoznawane i lubiane.Autorka grafik w bardzo przystępny sposób przedstawiła krótkie historie opowiadane przez tatę. Brak tła przedstawiającego otoczenie, sprawia, że możemy skupić się na określonym ciągu wydarzeń. Dzięki temu historie te skupiają uwagę czytelnika i przekaz jest w pełni zrozumiały.
Obok Pucia nie można przejść obojętnie. Serię o tym kilkulatku znajdą chyba wszyscy rodzice małych dzieci. Marta Galewska-Kustra nie tylko poprzez swoje książki wspomaga rozwój logopedyczny i emocjonalny dzieci, ale również daje wskazówki rodzicom, co konkretnie powinni robić. Dlatego „Pucio mówi dobranoc” jest książką, którą warto przeczytać choćby z powodu tego, żeby dowiedzieć się jak radzić sobię w niektórych sytuacjach. Oczywiści w tym czytaniu należy uwzględnić również dzieci, które uwielbiają przygody tego małego chłopca i jego rodziny, a bardzo często również się z nim utożsamiają.