Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kwestia Ceny

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Zygmunt Miłoszewski
  • Tytuł Oryginału: Kwestia Ceny
  • Gatunek: SensacjaThriller
  • Liczba Stron: 528
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788328072190
  • Wydawca: W.A.B.
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5,5/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kwestia Ceny | Autor: Zygmunt Miłoszewski

Wybierz opinię:

Opis Wydawcy

Brawurowa, błyskotliwa, poruszająca i pełna akcji nowa powieść jednego z najpopularniejszych polskich pisarzy. „Kwestia ceny” to thriller przygodowy na nowe czasy.

 

Początek XX wieku. Sztorm. Benedykt Czerski żegna się z życiem. Przeklina patriotyczne uniesienia, które kilka dekad wcześniej doprowadziły do jego zesłania na Daleki Wschód, a teraz kazały mu wracać do ojczyzny. Czerski wraca jednak nie jako więzień, lecz jako wielki uczony, badacz dalekich plemion Syberii. Obsesyjnie pilnując skrzyń, zawierających bezcenne zabytki tajemniczego ludu Ajnów.

 

Początek XXI wieku. Bogdan Smuga, chłodny naukowiec i wyznawca religii rozumu, wierzy, że wśród zbiorów Czerskiego kryje się prawdziwy skarb, mogący odmienić przyszłość ludzkości. Jego wysiłki nie przynoszą rezultatu. Decyduje się na desperacki krok.

 

Zofia Lorentz, słynna historyczka sztuki i poszukiwaczka zaginionych arcydzieł, mierzy się z tajemniczym zanikiem pamięci męża. Gdy Smuga proponuje jej udział w odnalezieniu zbiorów, przywiezionych przez Czerskiego z Syberii – podkreślając, że kwestia ceny nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia – przyjmuje zlecenie.

 

Tak zaczyna się niezwykła wyprawa, która zaprowadzi bohaterów między innymi na rosyjską Wyspę Przeklętą, do Paryża i na statek-widmo. Ich przygody okażą się decydujące dla dalszych losów cywilizacji. I jak to u Miłoszewskiego, wszystko okaże się nie tym, czym zdawało się na pierwszy i drugi rzut oka.

 

„Kwestia ceny” to zuchwały, niepozostawiający nikogo obojętnym thriller o naszych największych marzeniach i o cenie, jaką jesteśmy gotowi zapłacić za spełnienie tych pragnień. O nauce, o religii, głodzie wiedzy, genie ryzyka, roli wspomnień i o wielkiej przygodzie ludzkości. Która być może właśnie dobiega końca.

Bookholiczka

„Miał szczerze dość rozmów o Polsce i ocierania się o śmierć, a ostatnimi laty chyba niczym innym się nie zajmował. Teraz akurat nie musiał z nikim dywagować o ojczyźnie, z czego prosty wniosek, że – po raz kolejny – umierał. Tym razem ostatecznie. I czuł się z tym źle. Huknęło. Takiego dźwięku nie może wydać woda. W żadnym wypadku. Woda to aksamitna ciecz przeciekająca pieszczotliwie między palcami, spływająca z pluskiem z misy fontanny w Ogrodzie Saskim, szemrząca w czasie przyboju między kamieniami na sachalińskich plażach. Tymczasem ten huk przywodził na myśl rozpędzoną lokomotywę, która uderza z impetem w kamienny mur. Wibracje ogłuszyły go i mało nie pozbawiły przytomności.”

 

Początek XX wieku. Sztorm. Benedykt Czerski żegna się z życiem. Przeklina patriotyczne uniesienia, które kilka dekad wcześniej doprowadziły do jego zesłania na Daleki Wschód, a teraz kazały mu wracać do ojczyzny. Czerski wraca jednak nie jako więzień, lecz jako wielki uczony, badacz dalekich plemion Syberii. Obsesyjnie pilnując skrzyń, zawierających bezcenne zabytki tajemniczego ludu Ajnów. Bogdan Smuga, chłodny naukowiec i wyznawca religii rozumu, wierzy, że wśród zbiorów Czerskiego kryje się prawdziwy skarb, mogący odmienić przyszłość ludzkości. Jego wysiłki nie przynoszą rezultatu. Decyduje się na desperacki krok. Zofia Lorentz, słynna historyczka sztuki i poszukiwaczka zaginionych arcydzieł, mierzy się z tajemniczym zanikiem pamięci męża. Gdy Smuga proponuje jej udział w odnalezieniu zbiorów, przywiezionych przez Czerskiego z Syberii – podkreślając, że kwestia ceny nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia – przyjmuje zlecenie. Tak zaczyna się niezwykła wyprawa, która zaprowadzi bohaterów między innymi na rosyjską Wyspę Przeklętą, do Paryża i na statek-widmo. Ich przygody okażą się decydujące dla dalszych losów cywilizacji. I jak to u Miłoszewskiego, wszystko okaże się nie tym, czym zdawało się na pierwszy i drugi rzut oka.

 

Z początku niewinna książka, z niespotykaną okładką, która nie zdradza za wiele o powieści. Tak zaczyna się nasza przygoda z „Kwestią ceny” Zygmunta Miłoszewskiego. Jeśli czekaliście tak samo jak ja na pojawienie się nowej książki autora i zastanawialiście, czy będzie fantastyczna jak poprzednia to muszę wam powiedzieć, że ta jest jeszcze lepsza. Autor z każdą kolejną powieścią zaskakuje mnie coraz bardziej swoją dojrzałą i świetną twórczością.

 

Od samego początku podczas lektury była trochę przytłoczona ilością bohaterów. Nie wiedziałam na kogo mam zwrócić większą uwagę. Jednak z czasem powieść coraz bardziej się rozkręcała i dzięki temu mogłam bardziej się na niej skupić. Mimo, że miałam chwilę zwątpienia i przytłoczenia coraz to nowszymi informacjami i natłokiem bohaterów cieszę się, że autor rozwiał wszystkie moje wątpliwości.

 

Po książki Zygmunta Miłoszewskiego mogłabym sięgać w ciemno, ponieważ wiem, że autor jak do tej pory jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. „Kwestia ceny” dla jednych jest totalnym niewypałem, a dla mnie jest świetną powieścią przygodową. Napisana lekkim i przyjemnym językiem, świetni bohaterowie, fabuła, która rozwijała się powoli, malownicze miejsca, zwroty akcji. Dla mnie książka była idealnym wyborem. Spędziłam z nią swój czas wolny i nie żałuję, że mogłam poznać „Kwestię ceny”.

 

Jeśli szukasz książki idealnej na wakacyjny wypad to polecam wam z całego serca powieść Zygmunta Miłoszewskiego. Przekonajcie się sami jeśli czytaliście poprzednie jego książki, czy ta tak samo jak poprzednie przypadnie wam do gustu.

Olga Piechota

Coraz częściej wśród naukowców oraz w mediach słychać o zagrożeniu klimatycznym. Jest to problem, który zwiastuje zagładę ludzkości i być może nawet całej planety. Wiele osób bierze to do siebie i stara się zmienić swoje zwyczaje i uświadamiać innych ludzi, że to realne zagrożenie i że nasze przyszłość może skończyć się jeszcze w tym stuleciu. Inne osoby nie wierzą w słowa naukowców i ekologów, widząc za tym wyłącznie motywacje finansowe i manipulacyjne. A to jest tylko jeden z problemów naszego gatunku. Są też brutalne wojny, które razem z postępem technologii niosą widmo wojny atomowej, która kończy wszystko. Nie można też zapomnieć o raku, depresji... Problemy się mnożą, aż ciężko stwierdzić, jaką część swojej uwagi i działań poświęcić danym tragediom. A jeśli znajdzie się rozwiązanie przynajmniej na część z nich? Czy warto ponieść olbrzymie koszty na rzecz naszej przyszłości? Czy kilka osób ma prawo decydować za całą ludzkość?

 

Zofia Lorentz zmaga się ze swoim prywatnym końcem świata. Codziennie walczy, ale na horyzoncie ma przed sobą tylko ciemne chmury. Jej mąż z dnia na dzień traci coraz więcej wspomnień. Pamięta, kim jest, pamięta, że ma żonę i córkę, pamięta bardzo dużo, ale są to tylko sytuacje, które nie wywoływały w nim emocji. Dla Karola to nie jest problem – on nie pamięta. Zofia jest już w innej sytuacji. To ona widzi, jak ich miłość oparta na szalonych przygodach i chwilach ciepła domowego codziennie umiera. Dlatego łatwo ulega pokusie, by choć na chwilę wyrwać się z tego osobistego koszmaru i wysłać męża do prywatnej kliniki w Pirenejach, gdy tymczasem ona będzie poszukiwać zagubionego zbioru dzieł historycznych. Ale czy Zofia na pewno tego poszukuje? Czy to możliwe, że jej pracodawca jest w stanie poświęcać tak wiele pieniędzy, by znaleźć tylko kolekcję swojego przodka?

 

Zygmunt Miłoszewski na przestrzeni lat zdobył wśród polskich czytelników rzeszę fanów. Zwrócił na siebie uwagę serią kryminalną, by przejść przez komedię i sensację. Dotychczas nie miałam okazji zapoznać się z żadną z jego książek, dlatego wykorzystałam moment, by przeczytać jego najnowszą powieść – "Kwestię ceny". Pewnie część z Was zdziwi się, dlaczego zaczęłam akurat od tej pozycji. W końcu to nie pierwsza książka o Zofii Lorentz. Podejmując decyzję, nie miałam o tym pojęcia. Jednak drugi tom nie jest w stanie mnie zniechęcić, a tym bardziej zepsuć zabawy. I tak o to rozpoczęłam swoją przygodę z Zygmuntem Miłoszewskim. Czy to dobry początek? Nie, bardzo rozczarowujący.

 

Mimo to chciałabym rozpocząć od pozytywów, których "Kwestia ceny" posiada naprawdę wiele. Przede wszystkim jestem pod olbrzymim wrażeniem języka, którym posługuje się pisarz. Jego styl jest bardzo rozbudowany. To połączenie dokładności i dopracowania z niesamowitą lekkością pióra oraz płynnością fabuły. Mało który autor potrafi osiągnąć tak niezwykłe i tak szanowane przeze mnie połączenie. To kwintesencja poprawności językowej oraz finezji stylistyki. Dodatkowo liczne nawiązania do popkultury oraz literatury klasycznej urzekły moje serce i wywołały olbrzymie pokłady podziwu dla Miłoszewskiego.

 

W czym tkwi mój problem? W samej fabule, która doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Mijała strona za stroną, a nie działo się nic pasjonującego, nic godnego mojej uwagi. Od samego początku drażniło mnie to, ale przeczytałam w życiu zbyt wiele książek, by wiedzieć, że czasami warto przebrnąć przez najnudniejsze początki dla niesamowitego i poruszającego zakończenia. Wykreowanie świata i historii potrzebuje swojego własnego miejsca, co niekiedy ma prawo nużyć czytelnika. Niestety po ponad pięciuset stronach nadal miałam wrażenie, że utknęłam w miejscu. Fabuła pojawiła się, rozwinęła i zakończyła, a ja nadal byłam tym zirytowanym i znudzonym czytelnikiem, który wierzy, że ostatnie zdanie go przekona – nie przekonało. Czasami miałam wrażenie, że cała opowieść jest zbyt wydumana. Na pewno miała wspaniale wykreowane podstawy, jednak pisarz przesadził z posypką i ozdobami, które zamiast ubarwiać dzieło, stwarzały wrażenie przesytu, co przeze mnie w większości przypadków jest nieakceptowalne.

 

Na szczęście sytuację w wielu momentach ratują dobrze stworzeni bohaterowie. Za prawie każdą postacią kryje się wielowymiarowa historia, pełna zawirowań i nostalgii. Tak jest też w przypadku Zofii, która kryje za sobą więcej niż początkowo mogłoby się wydawać. Ma swoje własne problemy, przemyślenia i idee, w które wierzy. Wszystko, co cenię wśród literackich postaci. Lecz to właśnie z nią miałam największy problem, ponieważ niesamowicie przypomina mi pewną kobietę, która w literaturze polskiej zyskała już swoje własne miejsce. To podobieństwo sprawiło, że nie mogłam oderwać się od wizji mi dobrze znanej z innych książek. Zamiast poznać kogoś nowego, poznałam klona. Jednak i tutaj moja irytacja została ukojona, gdyż bardzo polubiłam męża Zofii, czyli Karola. Jego sytuacja jest naprawdę trudna, więc byłam ciekawa, jak z tą postacią poradzi sobie pisarz. Zrobił to perfekcyjne, przedstawiając człowieka, który nie do końca wie, kim jest, ale zachowuje podstawy swojego prawdziwego charakteru.

 

Warto zwrócić też uwagę na tematykę całej powieści. Mogłoby się wydawać, że to książka stworzona na potrzeby rozrywkowe. W rzeczy samej – tak właśnie jest, ale nie jest to tylko pusta przyjemność. "Kwestia ceny" niesie wiele intrygujących przemyśleń samego pisarza, subtelnie zmuszając czytelnika do własnych refleksji na wielowymiarowym polu. Poruszenie kwestii ekologii jest niezmiernie istotne i już większość z nas skłania się do tego, by choć małymi kroczkami walczyć o przyszłość naszej planety. To zawsze postęp. Mały, ale lepszy niż żaden. Lecz czy to wystarczy? Pytanie bez odpowiedzi, ale na pewno znajdą się osoby, które z całą mocą przekonania powiedzą, że nie. Jak daleko możemy się posunąć, by uratować ludzkość? Czy dobro ogółu na pewno jest dobrem? Kiedy ma się prawo decydować za innych? Takie pytania można zadawać w nieskończoność...

 

"Kwestia ceny" niosła ze sobą wiele pozytywnych aspektów, które zyskały moje uznanie. Niestety moje oczekiwania były zbyt wielkie, bym mogła bez zastanowienia powiedzieć, że zostały spełnione. Niemniej jestem przekonana, że będę kontynuować czytanie twórczości Zygmunta Miłoszewskiego i głęboko wierzę, że znajdę wśród jego powieści tą jedną, która mnie oczaruje. Tymczasem osobom, które lubią szybką akcję, odradzam tę książką. A osobom, które są w stanie poświęcić swój czas na rzecz przemyśleń i wolnego tempa, gorąco polecam.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial