Sylfana
-
„Korea Południowa. Gospodarka – Społeczeństwo – K - kultura” autorstwa Wioletty Małoty to nie jest zwykły, powierzchowny przewodnik lub reportaż o tytułowym państwie. Ta książka to zdecydowanie coś więcej: to złożona charakterystyka społeczeństwa koreańskiego, które naznaczone jest określonymi cechami pozwalającymi na prowadzenie takiej, a nie innej egzystencji. Sama autorka nie jest natomiast jedynie podróżniczką i wielbicielką Korei Południowej, ale uznawaną w środowisku naukowym znawczynią tamtejszej kultury, historii i polityki. Wioletta Małota konstrukcje społeczne, polityczne i kulturowe tego konkretnego społeczeństwa zna od podszewki, sama bezpośrednio wsiąka w życie Koreańczyków i innych nacji azjatyckich. Można się zatem spodziewać, że ta pozycja będzie nie tylko lekkim, łatwym i przyjemnym reportażykiem do poczytania przed spaniem, ale konkretną literaturą z pogranicza solidnego reportażu i tekstu naukowego. Wydaje się, że zaplecze wiedzy autorki to już zdecydowanie mocna strona jej pisarstwa, która odzwierciedla w swoich publikacjach nie tylko subiektywne spojrzenie na świat, ale bardziej kompleksowe widzenie określonych przestrzeni tematycznych. Jest to zatem jedna z najbardziej rzetelnych pozycji reportażowych, jakie w życiu przeczytałam.
Publikacja podzielona jest na kilka części, które dotyczą określonych tematów i zagadnień. Osobno mamy szczegółowy opis rozwoju gospodarczego, polityki wewnętrznej i międzynarodowej, kultury i jej propagowania na arenie światowej, globalizacji w ujęciu koreańskim, rozwoju społeczeństwa, a także wielu innych terminów, które mogą przybliżyć nam cały koreański mechanizm jestestwa na konkretnych polach. Znaczna część tekstu poświęcona jest symbolice ważnej dla Koreańczyków - kulturze, filmografii, mentalności, relacjom społecznym, roli kobiety w rodzinie i społeczeństwie, pozycji i przywilejom osób starszych, a także tych, które pochodzą ze środowiska LGBT. Widać wyraźnie, że autorka w swoim naukowym wywozie stawia bardziej na kulturowo – społeczne aspekty tego narodu, ważna jest dla niej symbolika i znaczenie kobiety oraz innych osób, które w naszej rzeczywistości są często dyskryminowane na różnych polach – zarówno prywatnym, społecznym, jak i zawodowym. Nic więc dziwnego, że autorka pokusiła się także o poruszenie trudnego tematu środowisk homoseksualnych. Może się wydawać zatem, że twórczyni poniekąd odważyła się porównać mentalność koreańską i polskią na tej przestrzeni, co daje czytelnikom dużo do myślenia.
Reportaż Wioletty Małoty to nie jest byle jakie piśmidło, wynikające z subiektywnych, powierzchniowych obserwacji. Jest to całościowy, obiektywny, rzetelny reportaż, który porusza zarówno błahe tematy, jak i realizuje zagadnienia trudne w kontekście mentalności poszczególnych osób. Warto również zauważyć, że autorka dogłębnie zna historię Korei Południowej, swobodnie operuje pojęciami, a jej wiedza jest zdecydowanie szeroka i wielotorowa. Myślę, że ten reportaż nie jest dla wszystkich odbiorców odpowiedni – chociaż zawsze można wybrać jeden rozdział, który nas akurat na dany moment zainteresuje. Jednak dla kogoś, kto chciałby poznać dogłębnie ten kraj i jego kulturę, to może zacząć od tej pozycji – jest ona kompleksowa, porusza wszystkie najważniejsze aspekty charakterystyki społecznej i wykorzystuje pojęcia naukowe. Nie jest to zdecydowanie błahy reportażyk niczym pozycje Beaty Pawlikowskiej, czy Wojtka Cejrowskiego (choć te drugie są cenne pod względem stylistycznym i symbolicznym). Jeśli macie ochotę przeczytać coś ambitnego, to jest to książka dla was. Napisana jest ona z sercem, pasją, a przede wszystkim przy użyciu wiedzy i doświadczenia. Życzę sobie na rynku wydawniczym więcej takich ambitnych i wartościowych pozycji reportażowych. Majstersztyk!