Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Mag Bitewny: Księga II

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Mag Bitewny: Księga II | Autor: Peter Flannery

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

"MAG BITEWNY" - tę oto znakomitą powieść fantasy Petera A. Flannery'ego, mieliśmy przyjemność poznać wczesną wiosną tego roku. Poznać, a następnie zachwycić się jej fabularną ofertą o walce dobra ze złem, z rycerzami i smokami w roli głównej. Dziś przyszedł czas na domknięcie tej historii, czyli poznanie drugiej księgi tej opowieści, która to ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów. 

 

Wraz z lekturą powieści wkraczamy raz jeszcze do świata średniowiecznej magii, w którym toczy się walka ludzi z przerażającą armią Opętanych - diabelskich istot, które nie tylko sieją śmierć i zniszczenie, ale też i wcielają w swoje demoniczne szeregi kolejne ludzkie ofiary. Przygotowujący się do roli bitewnego Maga - Falko, jak i też jego najbliżsi przyjaciele w osobach Malakiego i Bryny (szkolących się odpowiednio na konnego rycerza i dowódcę łuczników), bardzo szybko będą mieli okazji skonfrontować zdobytą wiedzę na polu najprawdziwszej walki. Postępująca armia opętanych zagraża bowiem z każdym dniem coraz to bardziej światu Furii... Na szczęście, pojawia się oto pewna nadzieja...

 

Druga odsłona opowieści brytyjskiego autora zabiera nas raz jeszcze w tę niezwykłą podroż do świata wielkiej wojny, magii i tajemnicy odległej przeszłości, która wiąże się z tzw. Wielkim Opętaniem. To także świat smoków, ich niezwykłej więzi z Magami Bitewnymi oraz wielkich uczuć, jakie targają bohaterami tej książki. I wreszcie jest to także świat wspaniałych emocji, piękna przyjaźni, szczypty czarnego humoru oraz mrocznej grozy, której to nie mogło wszakże tu zabraknąć. I w tym względzie można powiedzieć, że ta druga część niniejszej historii, przedstawia się jeszcze barwniej, ciekawiej i bardziej spektakularnie, aniżeli jej poprzedniczka.

 

Podobnie, jak to miało miejsce w przypadku pierwszego tomu, tak i tym razem mamy tu wielowątkową relację o kolejnych losach najważniejszych bohaterów - na czele z Falko, ale też i jego przyjaciółmi z armii, innymi Magami, czy też królową Furii. To właśnie te fabularne ścieżki składają się na spójną, porywającą i emocjonującą całość, gdzie to znalazło się miejsce dla wielkich bitew, na indywidualne przygody bohaterów, czy też ukazaną w piękny sposób historię przyjaźni człowieka ze smokiem. Nade wszystko jednak opowieść tę wypełnia pędząca z zawrotną prędkością - akcja, jej nagłe i zaskakujące zwroty, jak i wreszcie mocny finał, który jest tyleż epickim, co i bardzo poruszającym. 

 

Najważniejszą postacią jest tu oczywiście Falko Dante - tytułowy Mag Bitewny, któremu poświęcono najwięcej miejsca i uwagi. To wraz z nim stajemy do walki z kolejny demonami, pokonujemy arcy trudny egzamin na Maga, czy też wreszcie poznajemy magię i moc związku człowieka ze smokiem, który to jest w stanie zrobić dla niego wszystko. To barwna, intrygująca, nie do końca odgadniona i zarazem niezwykle realistyczna postać, którą chce się poznawać w jak największym stopniu. Nie mniejsze emocje budzą w nasz również Malaki i Bryna, czyli dwoje młodych ludzi, których połączyła miłość i którzy to ogrzewają się jej płomieniem podczas tej straszliwej wojny, w jakiej przychodzi odegrać im wielką rolę... Oczywiście, poznamy tu znacznie więcej barwnych bohaterów - tak po stronie ludzi, ale i też przedstawicieli demonicznego piekła...

 

Pięknie i efektownie jawi się również quasi średniowieczny świat tej książki, czyli porozrzucane i niechętne do współpracy królestwa, które to jednak w obliczu tak wielkiego zagrożenia, muszą zawierać sojusze. Fascynująco wygląda ta polityczna i dyplomatyczna strona tej rzeczywistości, podobnie jak i też codzienność życia jej mieszkańców. Zarówno los rycerzy, dowódców, władców, jak i zwykłych śmiertelników, został oddany tu w szczegółowy i przekonujący do uwierzenia weń, sposób. To porywający nas swoim klimatem, świat, którego to teraźniejszość, jak i tajemnicza przeszłość, wywierają na nas wielkie wrażenie.

 

Na osobne słowa uznania zasługuje fantastyczne oblicze tej literackiej rzeczywistości, które objawia się w magii, niezwykłej więzi bitewnych magów i smoków, czy też wreszcie mrocznym przeciwniku w postaci demonów i ich pomiotów, które to przemierzają ten świat w jednym celu - siania śmierci  i zniszczenia. Największe wrażenie wywiera na nas jednak sposób ukazania życia smoków, ich sposobu postrzegania ludzkich spraw i oddania dla ich braci - magów, z którymi walczą ze złem. To piękna i bardzo emocjonalna relacja, jak i też jedna z najwspanialszych opowieści o smokach, jaka powstała kiedykolwiek na kartach literatury...

 

Lektura powieści "Mag bitewny. Księga II", niesie nam sobą wielkie emocje, zapewnia wspaniałą rozrywkę i sprawia, że na czas tego spotkania zapominamy o całym naszym świecie. Jeśli już bowiem zaczytamy się w tę historię, to nie mamy ochoty przerywać tej lektury, aż so samego końca. To znakomita, monumentalna i dopracowana w każdym względzie, powieść fantasy, która pozostanie już na zawsze w mojej pamięci. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł - książkę, która was sobą oczarowuje i zachwyci!

Sylfana

Druga część cyklu o przygodach Falka Dantego zaczyna się ciekawie i właściwie tak samo kończy, a w środku odnajdujemy smaczki, które powinny zadowolić fanów fantasy, nie tylko tego młodzieżowego. Odnoszę wrażenie, że Księga II „Maga Bitewnego” jest zdecydowanie bardziej dojrzała, przeznaczona dla czytelnika dorosłego, gdyż pojawiają się w niej wątki ciężkie, mroczne, dotykające symboliki horroru i literatury grozy – widoczne jest to przed wszystkim w sylwetkach opętanych, demonów i innych postaci z mrocznego świata opisywanych królestw. Ta swoista dojrzałość tekstu spowodowana jest prawdopodobnie dorastaniem bohaterów, których poznajemy w pierwszej części jeszcze praktycznie jako dzieci, które nie mają pojęcia, że w przyszłości będą w dużej mierze decydować o losach Furii. Falko zostaje już pełnoprawnym magiem bitewnym, Malaki staje się niezwykle odważnym i bohaterskim rycerzem, a jego żona Bryna okazuje się być utalentowaną dowódczynią, która potrafi zdyscyplinować nawet najbardziej łobuzerską hordę żołnierzy i łuczników.

 

Każdy fan pierwszej części tego cyklu zdecydowanie czekał na realizację motywu przywołania smoka przez Falka; czytelnicy się nie zawiodą, gdyż całe to wydarzenie będzie wiekopomne, inne niż wszystkie dotychczasowe przywołania, a przy okazji zostanie rozwiązana tajemnica magów, którzy przez setki lat ukrywali bardzo mroczny sekret swoich poprzedników. Jeśli jeszcze dodamy do tego bardzo obrazowe i widowiskowe sceny walk, ciekawą scenografię i linearne prowadzenie wątków, możemy mówić o niezwykłym kunszcie i arcydziele stworzonym przez Flannery’ego. Warte zaznaczenia jest to, że rozwinięcie wątku opętanych, ich morderczych praktyk, może wywołać ciarki na ciele. Przeczytałam w swoim życiu wiele mrocznych książek fantasy, ale ta w niektórych momentach naprawdę przyprawiła mnie o dreszcze i mdłości. Be zdradzania szczegółów – dotyczy to przede wszystkim wizerunku potężnych demonów, oraz sposobu maltretowana przez nich ludzi. Już dawno nie spotkałam się z taką wyobraźnią w tym aspekcie i jestem pełna podziwu dla kunsztu pisarskiego autora.

 

W porównaniu z pierwszą częścią, ta jest bardziej intrygująca. Najważniejszą różnicą jest jednak to, że pierwszej odsłonie zostajemy dopiero wprowadzeni do świata Furii, mamy czas na zapoznanie się z bohaterami, poznajemy ich ambicje, aspiracje, podglądamy ich proces dojrzewania – ta ostatnia kwestia najbardziej dotyka głównego bohatera Falka, który z chorowitego, słabego chłopca zmienia się w mężczyznę, który nie boi się stawić czoła największemu złu, jakie może wypełznąć spod powierzchni ziemi. Kieruje się przy tym miłością do bliskich, chęcią udowodnienia, że jest coś wart, a jego zdolności mogą przydać się do realizacji celów wyższych. Ta ewolucja w myśleniu i zachowaniu jest u tego bohatera ekstremalna. Właściwie ze strony na stronę poznajemy, że chłopak ma w sobie nieskończone pokłady odwagi i samozaparcia, a jego duch i wola walki są nieprzejednane. Z radością ogląda się taki obrazek literacki.

 

Odnoszę wrażenie, że Księga II jest bardziej przemyślana i dopracowana, niż poprzednia. Dzieje się tutaj więcej, nawet narracja jest bardziej jednorodna i usystematyzowana, co pomaga trzymać wysoki poziom fabuły. Nie odnajduję praktycznie żadnych mankamentów, może poza tym, że chciałabym, żeby lektura nie skończyła się tak szybko. Mam nadzieję, że w niedługim czasie będę mogła sięgnąć po kolejną część i dowiedzieć się, jak potoczyło się dalsze życie trzech przyjaciół. Jestem zdecydowanie oczarowana tym cyklem i wiem, że ci, którzy już się z nim zaznajomili też. Jeśli więc nie mieliście jeszcze okazji przeczytać powieści Flannery’ego, to gorąco zachęcam was do tego!

Pani M

Tym, kto stoi pomiędzy królową a buntem magów, który wybuchnie lada chwila, jest Falko. Tylko od jego umiejętności zależy, czy i na ile uda mu się osłonić władczynię.
Królowa ma świadomość, że czas na wahania się kończy. Oto nadchodzi moment, gdy będzie musiała ulec i poświęcić osobiste szczęście dla dobra poddanych. Magowie bitewni robią, co mogą by wzmocnić armię z walce z siłami ciemności. Do walki dołączają jednak kolejne piekielne kreatury, jeszcze silniejsze i potężniejsze. Zło zatruwa serca przerażeniem, kolejni ludzie zasilają szeregi Opętanych.

 

Upadek Furii wydaje się nieunikniony.

 

O ile przy lekturze pierwszego tomu miałam problem z wejściem do tego świata, o tyle w przypadku drugiego po prostu przepadłam. Na dobre. Pochłonęłam książkę jednym tchem i jestem tym światem zachwycona.

 

W porządku, niektóre wątki były przewidywalne i nawet ktoś taki jak ja, czyli mało fantastyczny czytelnik, był w stanie domyślić się, co się wydarzy, ale wiecie co? Zupełnie mi to nie przeszkadzało. Komuś takie bezpieczne rozwiązania mogą nie podejść, ale dla mnie były idealne. Autor mógł je przekombinować, nie zrobił tego.

 

Podobnie jak w pierwszej części, tutaj również miałam nieco problemu z ogarnięciem postaci. Zwłaszcza tych nowych. Potrzebowałam trochę czasu, żeby do nich przywyknąć, ale ja zawsze mam z tym problem w takich powieściach, więc to nie jest w żadnym wypadku zarzut z mojej strony.

 

Dobra wiadomość dla fanów scen batalistycznych - tego ci tutaj pod dostatkiem. I o ile niespecjalnie kręcą mnie takie opisy - tak tutaj dałam się porwać akcji. Momentami miałam wrażenie, że gdyby przełożyć słowa autora na scenariusz filmowy, mogłoby z tego wyjść coś naprawdę dobrego. Słuchajcie, dawno tak nie przeżywałam scen bitew w książce. Siedziałam w trakcie czytania napięta jak struna i z zapartym tchem czekałam na rozwój wydarzeń. Nawet łezka mi się w oku zakręciła. Jeśli te słowa nie są w stanie zachęcić was do lektury, to nie wiem, co będzie.

 

Moim zdaniem ta część była lepsza. Wzbudziła we mnie emocje, których się po sobie nie spodziewałam, zwłaszcza podczas czytania tego typu książek. Myślę, że to przede wszystkim dlatego, że to był drugi tom, więc wiedziałam, czego mogę się spodziewać i zdecydowanie szybciej weszłam do tego świata.

 

Jestem totalnie zakochana w przedstawionej tu wizji smoków. O ile średnio za nimi przepadam, o tyle tutaj po prostu nie da się obok nich przejść obojętnie. Wspominałam już o tym przy okazji recenzji poprzedniego tomu, ale powtórzę to raz jeszcze. Uważam, że smoki to jeden z lepszych elementów tej powieści.

 

Widziałam sporo opinii mówiących o tym, że książka jest powtarzalna, wiele opisanych w niej rzeczy można odnaleźć w innych powieściach i to klasyczna walka dobra ze złem, która nie wywróci waszego życia do góry nogami. W porządku, niektóre rzeczy widziałam w innych powieściach, ale nie uważam, że przez tę powtarzalność książka coś traci. Myślę, że zachwycą się nią przede wszystkim ci czytelnicy, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z tym gatunkiem. Tacy jak ja. Starzy wyjadacze gatunku pewnie będą trochę kręcić nosem, ja jednak książkę polecam. Ze względu na smoki i opisy scen bitew. Było krwawo, ale całość robi duże wrażenie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial