Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zapomnij, Że Istniałem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Beata Majewska
  • Gatunek: Romans
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 366
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x210 mm
  • ISBN: 9788376868745
  • Wydawca: Jaguar
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4,5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Zapomnij, Że Istniałem | Autor: Beata Majewska

Wybierz opinię:

Bookholiczka

„’Cholercia! Nie gap się tak!’ – przywoływała się w duchu do porządku, ale jak ma nad sobą zapanować? Nie chciałaby się teraz widzieć. Jej twarz okrasiły soczyste rumieńce, widoczne nawet spod warstwy kryjącego podkładu i pudru, a oczy przypominały pięciozłotówki. Niewiele brakowało, by w kąciku ust Luizy błysnęła kropelka śliny. Nie odrywała wzroku od mężczyzny, a nawet podeszła na paluszkach bliżej, by jeszcze bardziej nasycić oczy, a także by dostrzec, co przedstawiają tatuaże pokrywające prawie całe plecy i ramiona Snarskiego. To orzeł? Wlepiła wzrok w największy tatuaż. Rzeczywiście, przedstawiał orła, który szeroko rozpostarł skrzydła, skierował masywny dziób w prawo, w szponach trzymał no to wstęgę, ni wąską chorągiew ze stylizowanym napisem ‘Dyktator’.”

 

Trzydziestoletnia Luiza Mleczko, panna, mieszkanka wsi, kobieta nieco sztywna i pryncypialna, ale szalenie elegancka i zadbana, uparta, pyskata i rezolutna, na dodatek urzędniczka (sołtyska) i Rafał Snarski, „emerytowany” bokser i gangster, który zaszywa się w wiosce, by uciec przed całym światem, człowiek szorstki, nieprzyjemny, skrzywdzony okrutnie przez los. Ta dwójka od początku, od pierwszego spotkania, prowadzi nieustanną walkę między sobą. Czas pokaże, czy Luizka, zaręczona z gminnym sekretarzem, poczuje miętę do łobuza…

 

Beata Majewska, publikuje również pod pseudonimem Augusta Docher – polska pisarka, stworzyła kilkanaście poczytnych powieści dla płci pięknej i przepięknej. Na koncie ma zarówno bestsellerowe romanse obyczajowe, np. „Konkurs na żonę”, jak i historie New Adult, chociażby świetnie przyjętą serię „Najlepszy powód, by żyć” czy powieść „Cała ja”. Dotychczas wydała siedemnaście samodzielnych książek, ta jest osiemnasta, „pełnoletnia”, ale autorka dedykuje książki dorosłym czytelnikom. Prywatnie kocha swoją szaloną rodzinę, włącznie z synową i wnuczką Gabą oraz psem Hugonem, uwielbia prace w ogrodzie, dalekie podróże, pobyt nad Morzem Czarnym i Rumunię, a to wszystko zawsze w towarzystwie dobrej książki.

 

Od dłuższego czasu nie czytałam książek Beaty Majewskiej, ponieważ miałam z nimi złe skojarzenia. Dlatego też, z wielką rezerwą podeszłam do „Zapomnij, że istniałem”. Na szczęście powieść mnie bardzo zaskoczyła i to na plus. Może nie zapałałam do końca miłością, ale to bardzo dobra historia. Jestem szczęśliwa, że dzięki Sztukater.pl mogłam zapoznać się z przygodami naszych głównych bohaterów Luizy i Rafała. Po zobaczeniu okładki i opisu wiedziałam, że prędzej czy później muszę poznać nową książkę autorki i przekonać się na własnej skórze, czy jest lepsza od poprzednich, które czytałam.

 

Na początku miałam lekkie trudności, aby zagłębić się w fabułę. Po przeczytaniu kilkunastu stron akcja się rozkręcała i działo się coraz więcej ciekawych sytuacji. Dlatego czytało mi się ją coraz lepiej. Polubiłam twórczość Beaty Majewskiej i z chęcią poznam dalszą część książki „Zapomnij, że istniałem”. Po takim zakończeniu jaki zaserwowała nam autorka, nie mogę się doczekać, aż poznam dalsze losy Luizy i Rafała. Czy będą ze sobą szczęśliwi i czy nikt nie stanie na przeszkodzie jak to się działo wcześniej.

 

Wiejskie widoki nie są mi znane, ponieważ od urodzenia mieszkam w mieście, dlatego ucieszyłam się, że autorka obrała taki kierunek w swojej nowej książce. Styl pisania jest również lekki i przyjemny, co tylko dodaje uroku. Może mam małe ale co do całej historii, widziałam podczas lektury parę niedociągnięć, lekki chaos, albo zapomniane wątki mimo tego jestem na tak i z niecierpliwością wyczekuję wiosny i wydania drugiej części pod tytułem „Pamiętaj, że byłam”. Mam nadzieję, że ta książka przekona mnie jeszcze bardziej do siebie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial