W Poszukiwaniu Źródła | Autor: Łukasz Kulak

„Fakt, że przyszło nam egzystować w realiach pozornie prawdziwych, nie jest niczym złym ani degenerującym. [...] nasze oddzielenie od tzw. wyższych wymiarów jest tylko pozorne“.

Patrząc na nocne niebo pełne gwiazd przychodzi na myśl refleksja kim jesteśmy w tak ogromnej, niezmierzonej przestrzeni Wszechświata. Na to pytanie szukało odpowiedzi wielu myślicieli i filozofów od wieków. Z tym zagadnieniem zmierzył się też autor książki „W poszukiwaniu źródła.“

Łukasz Kulak urodził się w Radomiu 31 stycznia 1992 r. Od najmłodszych lat interesowały go tematy związane z cywilizacjami starożytnymi, parapsychologią i zjawiskami niewyjaśnionymi przez oficjalną naukę. Obecnie studiuje na radomskim uniwersytecie. Zajmuje się niezależnym dziennikarstwem. Współpracuje z Niezależną Telewizją ( NTV ) z Wrocławia oraz miesięcznikiem "Czwarty Wymiar". Pasjonuje się zagadnieniami powstania życia i rozwojem cywilizacji na Ziemi    Zadebiutował w bardzo młodym wieku,    w kwietniu 2015 roku, książką zatytułowaną "Zatajona prawda".

„W poszukiwaniu źródła“ stanowi drugą część rozważań rozpoczętych w „W poszukiwaniu źródła – korzenie cywilizacji na Ziemi“ wydanej w 2016 przez wydawnictwo Psychoskok. Poświęcona została najstarszym, zaawansowanym kulturom na naszej planecie. Nie miałam okazji poznać pierwszego tomu ale to nie stanowiło przeszkody w poznaniu treści jego kontynuacji.

To publikacja umożliwiająca przyjrzenie się wielu aspektom naszego świata zarówno realnego jak i z innych wymiarów. Materiał został podzielony na sześć części, w których autor porusza wiele zagadnień mających na celu uzmysłowić nam, że jesteśmy istotami wielowymiarowymi a świat, który widzimy, niekoniecznie jest tym na jaki wygląda.

"Tylko wtedy, gdy zrzucisz z siebie ciężar sytuacji życiowej, możesz dotrzeć do prawdziwej natury twojego jestestwa i wszechświata".

Moją uwagę przyciągnęła okładka, na której zilustrowany jest ogromny wszechświat, który nas otacza. Na jego tle stoi człowiek wpatrujący się w przestrzeń kosmiczną i z pewnością uświadamiając sobie, że jesteśmy częścią większej całości, niewielkim trybikiem w ogromnej machinie galaktycznej. Patrząc w rozgwieżdżone niebo budzi się refleksja o złożoność istoty ludzkiej i współistnienia innych światów.

Autor w prostych słowach uświadamia kim naprawdę jesteśmy zwracając uwagę na kwestie, które są z reguły znane ale najczęściej nie przykuwają naszej uwagi. Przypomina prawdy, o których zapomnieliśmy lub po prostu ich sobie nie uświadamiamy. Przybliża pojęcie ciała energetycznego i fizycznego, teorię holograficznego charakteru naszej rzeczywistości, zagadnienia związane z duchowością, fotografią kirlianowską i wiele innych, pragnąc uświadomić czym naprawdę jest natura człowieka i otaczający nas świat.

Pokazuje nasze ciało fizyczne jako holograficzną konstrukcję naszej rzeczywistości na przykładzie oka, dłoni, stóp i uszu, w których zawiera się cały ludzki organizm. Porównuje nasze ciało do biologicznego komputera, opisując poszczególne jego elementy. I tak: DNA to nasz twardy dysk, komórki to procesory, mózg jako procesor CPU itd. Porusza też trudniejsze zagadnienia takie jak życie poza ciałem, OOBE, świadomy sen czy życie po śmierci. Przybliża pojęcie istot anielskich, cywilizacji pozaziemskich i podpowiada w jaki sposób osiągnąć wolność duchową. To tylko niektóre z poruszanych tematów, które zostały omówione w skrócie i na bazie dostępnych źródeł.

"Nasz organizm stanowi niezwykle wykwalifikowany, zaprogramowany i wielopoziomowy biologiczny skafander stworzony specjalnie dla ducha"

Swoje rozważania opiera na własnych poszukiwaniach oraz dostępnych badaniach naukowych i publikacjach znanych ekspertów oraz filozofów, nauczycieli duchowych i fizyków, przede wszystkich zajmujących się fizyką kwantową. Wielokrotnie przytacza ich słowa lub fragmenty ich wypowiedzi i dzieł. Przedstawia swoje spojrzenie na rzeczywistość, człowieka i duchowość. Nie brakuje też przykładów wziętych z życia, zarówno własnego, jak i osób, których przeżycia potwierdzają omawianą kwestię.

Uważa, że: "bazując na obecnym stanie percepcji ludzi, nie jest możliwe stworzenie nowej cywilizacji opartej na faktycznych wartościach, ponieważ ugrzęźliśmy w schematach i myśleniu dogmatycznym" gdyż zostały one nam wpojone przez funkcjonujący system norm społecznych, edukacyjnych, religijnych i pseudo-autorytetów.

To fakt - nasz światopogląd kształtuje się już w dzieciństwie, gdy jesteśmy pod wpływem cudzych opinii i postrzegania rzeczywistości. Z czasem wiele osób zaczyna analizować swoją rzeczywistość i zastanawiać się nad zagadnieniami związanymi z własnym istnieniem. Na co dzień jesteśmy skupieni na materialnym i fizycznym aspekcie naszego życia, dlatego niewielu ma czas, by zastanowić się nad sensem naszej egzystencji. Książki takie jak „W poszukiwaniu źródła“ dają okazję do zatrzymania się i przyjrzenia sobie oraz otaczającej nas rzeczywistości. Zebrana przez autora wiedza stanowi szerokie pole do dyskusji i zrozumienia roli każdego z nas w ogromnej przestrzeni kosmicznej.

Kim jesteśmy, skąd pochodzimy i jaki jest cel naszego życia...? To fundamentalne pytania ludzkości, zadawane niemalże od samego początku wykształcenia się logicznego rozumowania naszego gatunku. Odpowiedzi na nie należy poszukiwać w nauce, religii, być może filozoficznej myśli, aczkolwiek nigdy nie będziemy mogli mieć pewności, że tam je znajdziemy. Być może jednak pomoże nam w tym względzie lektura intrygującej książki Łukasza Kulaka pt. "W poszukiwaniu źródła. Kim jesteśmy i skąd pochodzimy", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Psychoskok.

Pozycja ta stanowi sobą próbę odpowiedzi na powyższe pytania. Próbę, która opiera się na kwestii określenia bytu i być może też nieśmiertelności ludzkiej świadomości, gdzie to punktem wyjścia są relacje i opowieści osób, które przeżyły śmierć kliniczną. To właśnie ich świadectwa, ale też i naukowe badania i osiągane za ich sprawą wyniki, pozwalają wysnuć teorię, że człowiek jest czym więcej aniżeli tylko żywym, biologicznym organizmem, gdyż posiada świadomość. Autor nawiązuje w swej książce również do takich kwestii, jak wiara w Boga, czy też spotkania z przedstawicielami pozaziemskich kultur.

Książka ta przedstawia nam odważną tezę autora, która mówi o istnieniu ludzkiej świadomości, jako nieskończonego i nieśmiertelnego bytu. który w jakiejś mierze łączy się z wiarą. Tezę, oparta na rozmowach z ludźmi, którzy niemalże "byli po drugiej stronie" oraz osobami, które potrafią opuszczać swoje ciało i przeżywać w ten sposób niezwykle intensywne, ponad świadomościowe spotkania z siłami i postaciami, które wymykają się ogólnie przyjętym prawom i normom racjonalizmu. I trzeba obiektywnie przyznać, że autor używa bardzo celnych i przekonujących argumentów w tym względzie, które każą nam co najmniej zadawać pytania. Nie mogę bowiem powiedzieć, że pozwalają uwierzyć w tę tezę, gdyż do tego droga wydaje się być jeszcze bardzo długa...

Na plus należy zaliczyć z pewnością owe relacje osób, które doświadczyły niezwykłego spotkania z czymś lub kimś, które wykracza poza cielesną powłokę. To interesujące, ekscytujące, ale też i bardzo emocjonujące przykłady, które dają nam do myślenia w dwóch względach - samego faktu istnienia ludzkiej świadomości, ale też i niezachwianej wiary tych osób w to, że doświadczyli tego naprawdę, a nie jest to jedynie efektem ich prawdopodobnych przypuszczeń, czy też choćby reakcją mózgu, która wyzwala owe projekcje. Myślę, że jest to absolutnie najbardziej interesująca część tej książki, która też pozostaje najdłużej w naszej pamięci.

Skoro był pozytyw to teraz czas na pewien niedosyt związany z tą pozycją. Niedosyt, który objawia się w tym względzie, iż autor przyjmuje tu tylko jeden i niezaprzeczalny punkt widzenia, jakim to jest wiara w relacje świadków, ale też i pewność co do wysnutej, głównej teorii. Oczywiście, o tym opowiada ta książka i jest też świętym prawem autora to, by bronić własnych przekonań, tez i wniosków. Jednakże nie mogę oprzeć się wrażeniu, że cel ten byłby osiągnięty przez niego w jeszcze większym wymiarze i lepszym stylu, gdy postawił pytanie - "Załóżmy, że to jednak nie prawda...?" Niestety, taka kwestia tu nie pada, co mnie osobiście, ale zapewne też i wielu równie sceptycznych czytelników, nieco rozczarowuje.

Książka Łukasza Kulaka pt. "W poszukiwaniu źródła. Kim jesteśmy i skąd pochodzimy", to z pewnością pozycja ciekawa, intrygująca i skłaniająca do wielu ważnych przemyśleń nad tym, kim jesteśmy i po co żyjemy. Czy udziela nam ona na te pytania odpowiedzi...? Myślę, że dla niektórych osób tak, dla innych nie koniecznie. Wydaje się jednak, że najważniejszym w tym względzie jest już samo to, że chcemy się nad tym zastanawiać i rozmyślać, co już samo w sobie jest wielką wartością tej pozycji. Polecam - to bardzo ciekawa i warta poznania książka!

      W poszukiwaniu źródła autorstwa Łukasza Kulaka to, jak sam tytuł sugeruje, książka mająca ukazać nam prawdy o nas samych oraz wszystkim co nas otacza. Są to tematy szczególnie ważne dla każdego, kto zastanawia się nad prawdziwym znaczeniem wszechświata oraz tym, co się dzieje z nami po śmierci. W poniższej recenzji nie zamierzam przedstawiać swojego osobistego stanowiska w kwestii podejmowanych tematów. Moje poglądy i wierzenia nie mają tutaj znaczenia, właśnie dlatego postanowiłem zachować obiektywność. 

Kilka słów o autorze

W poszukiwaniu źródła to trzecia publikacja tego autora, znanego również z prowadzenia kanału na YouTube, cieszącego się całkiem sporą popularnością. Jest to zatem osoba z pewnym dorobkiem, której zwolennicy zjawisk paranormalnych lub alternatywnych interpretacji wszechświata mogą chcieć wysłuchać. Już na pierwszy rzut oka widać, że autor ma poukładaną wizję wszechświata i usystematyzowane poglądy.

Stylistyka

 Jeśli chodzi o styl pisania, nie mam się tutaj do czego przyczepić. Nie jest to dzieło artystyczne, więc całość nie musi być pisana wykwintnym językiem. Treść jest poprawna i napisana w przystępny sposób. W wielu miejscach jest wzbogacona o ilustracje, mające nam ułatwić zrozumienie poszczególnych zagadnień.

Ogromną wadą jest jednak sposób, w jaki tekst został podany. Praktycznie na każdej stronie znajdujemy wielki, prostokątny blok tekstu. Rozmieszczenie treści w dużym stopniu wpływa na komfort czytania. To właśnie autorowi powinno zależeć na tym, by książka była przystępna dla czytelnika, dlatego powinien podzielić tekst na akapity ułatwiające jego odbiór.

Wstęp czy jego brak?

Książka rozpoczyna się trzema cytatami, które nakłaniają nas do krytycznego spojrzenia na to co mówią autorytety, zaprzestania bezmyślnego ufania regułkom oraz samodzielnego poszukiwania odpowiedzi. Są to oczywiście kwestie ważne i bez nich nie byłoby postępu, a nasz gatunek by się nie rozwijał. Chociaż takie cytaty w pewien sposób nastrajają odbiorcę do zapoznania się z treścią znajdującą się dalej, w mojej ocenie nie do końca pełnią rolę pełnoprawnego wstępu. Nie dowiedziałem się czym jest ta książka, po co została napisana i dla kogo. 

Co znajdziemy dalej?

W poszukiwaniu źródła to dzieło podejmujące bardzo szeroką tematykę. Dzięki niemu czytelnik może spojrzeć na świat w skali komórek, jak i całego wszechświata. Podejmowana jest tematyka miłości do innego człowieka, jak i świata. Mowa jest o religii, naszej egzystencji, a także zjawiskach fizycznych i metafizycznych.

Autor sięga po trudne tematy, które ciężko jednoznacznie rozstrzygnąć np. czy nasze DNA definiuje nasze życie. Całość podparte jest informacjami z dziedzin takich jak fizyka, biologia, filozofia, teologia i nie tylko. W treści znajdziemy także wiele cytatów pochodzących od osób, które przeżyły dane sytuacje.

Bardzo podobał mi się sposób, w jaki objaśniona została medytacja. Chyba każdy słyszał o tym, że jest to proces mający na celu oczyszczenie swojego umysłu ze zbędnych emocji i myśli. Tutaj mamy dokładnie opisane jak proces wygląda w praktyce i jak jest odczuwany. Zostało to napisane tak, że nawet laik może wyobrazić sobie ten stan.

Poza wiedzą dotyczącą różnych zagadnień, mamy również wiele odniesień np. do słów Jezusa lub religii Chrześcijańskiej, do Buddyzmu, a nawet popkultury i serii filmów Matrix. 

Dla kogo jest ta książka?

 Z pewnością spodoba się osobom, które poszukują alternatywnego wyjaśnienia wszystkiego co nas otacza i patrzą na świat w sposób odrębny niż większość ludzi.

Ze względu na to, że jest to lektura raczej lekko nakreślająca tematykę i nie omawiająca wielu zjawisk w sposób dogłębny, może stanowić wstęp do dalszych poszukiwań.

Autor wyjaśnia nam swój sposób postrzegania świata, uwiarygadniając go różnorodnymi teoriami naukowymi. Mimo wszystko uważam, że warto pamiętać, że nie jest to książka naukowa i pada w niej wiele kontrowersyjnych sformułowań. Doskonałym przykładem może być opis sytuacji człowieka, który doznał cudownego ozdrowienia i stwierdzenie autora, że fakt ocalenia tego człowieka jest dowodem na istnienie siły wyższej. Obiektywnie rzecz ujmując, niezależnie od tego czy wierzymy w słowa autora oraz istnienie siły wyższej, taka sytuacja absolutnie nie jest dowodem.

Właśnie ze względu na tego typu sformułowania uważam, że nie powinno się tej książki czytać w sposób bezkrytyczny. Zgodnie z treścią cytatów umieszczonych we wstępie, warto zadawać pytania i kwestionować autorytety.