Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ich Troje

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ich Troje | Autor: Ewa Szefer

Wybierz opinię:

Karolkaczyta

Co jakiś czas każdego, dorosłego lub dziecko, dopada chandra, kiepski humor, męczące go troski, bądź po prostu ma gorszy dzień. Zaryzykuję i zgadnę, że na poprawę humoru jedni zjedzą coś słodkiego, obejrzą śmieszną komedię lub będą potrzebować obecności drugiego człowieka by móc się po prostu przytulić i porozmawiać. Drudzy zaś, wypocą ponure myśli poprzez ćwiczenia, chwilowo popłaczą w poduszkę lub nie zrobią nic i poddadzą się trawiącemu ich nastrojowi. A gdyby tak spróbować czegoś innego? Może odrobina magii, marzeń i fantazji? Dawno temu, w słodkich latach mojego dzieciństwa, bardzo popularną piosenką była właśnie „Fantazja" śpiewana przez zespół Fasolki.

 

„Fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego, aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego..”.

 

Idąc tym tropem autorka Ewa Szefer postanowiła stworzyć opowieść dla dzieci pokazującą w jak prosty sposób można zmienić swoje spojrzenie na otaczający nas świat oraz poprawić posępny humor. „Ich troje" to nieduża książeczka, która opowiada historię Pana Melonika oraz jego parasola idących aleją parkową w posępnym nastroju, każdy zatopiony we własnych myślach, otoczeni ciszą. Z oddali dostrzegł ich młody, wiosenny wietrzyk, który w swej główce ma tylko psoty a na twarzy chochlikowy uśmiech. Postanawia on rozweselić smutną parę i dać im powód do radości i śmiechu. To zadanie nie należy jednak do łatwych, gdyż żaden z bohaterów nie chce poddać się radosnemu humorowi wietrzyka. Bohaterowie w końcu zdadzą sobie sprawę z tego, że nie warto się gniewać i pogrążać w czarnych myślach, należy spojrzeć na wszystko z nowej perspektywy, która przy odrobinie chęci i pozytywnego myślenia pozwoli na nowo cieszyć się otaczającym nas światem.

 

Jest to bardzo sympatyczna książeczka, pełna kolorowych obrazków stworzonych przez Pawła Gierlińskiego, które pobudzają wyobraźnię. Rysunki nie posiadają zbyt wielu szczegółów, dzięki czemu nie rozpraszają one dziecka, za to pozwalają skupić się na tym co najważniejsze. Niezbyt długi tekst sprawia, że całość czyta się lekko i przyjemnie. Dodatkową zaletą są wykorzystane przez autorkę rymy, które szybko wpadają w dziecięce ucho. Pani Ewa w delikatny sposób, niczym wiosenny wietrzyk, popycha dziecięcych i dorosłych czytelników do zanurzenia się w swój własny świat marzeń, do zabawy oraz wesołych figli.

 

Książeczka wydana jest w niedużym, kwadratowym formacie, z grubego i matowego papieru. Dla mnie, jako rodzica, jest to oczywiście zaletą. Dziecko bowiem samo może usiąść nad książeczką i ją oglądać, nawet czytać, gdyż literki są duże i wyraziste. A jeśli nie ma jeszcze tej umiejętności, bez problemu może wymyślić własną historyjkę na podstawie obrazków. Mój syn należy do tej drugiej grupy, bardzo lubi też słuchać z wielkim zainteresowaniem oraz z przejęciem komentować dosłownie wszystko. Bajeczka pobudza również kreatywność, o czym przekonaliśmy się sami tworząc rysunki z bohaterami w roli głównej. Pokazuje ona dziecku, że na każde smutki jest rada, trzeba tylko umiejętnie wykorzystać własną wyobraźnię i nieszablonowe myślenie, bo to właśnie w tym kryje się największy potencjał. Przy okazji muszę zaznaczyć, że u nas książeczka trafiła bardzo w gust smyka, który od dłuższego czasu uwielbia wszelkie historyjki z parasolami. Bajka czytana jest kilka razy dziennie, wysłuchana w wielkim skupieniu oraz z szerokim uśmiechem na buzi.

Sosnowa Igiełka

Jeśli ktoś szuka optymistycznej książeczki, doskonale wprawiającej w dobry humor i pokazującej jak niewiele potrzeba do przeżycia przygody, powinien sięgnąć po „Ich troje” Ewy Szefer. To krótka, wierszowana opowieść o trójce, jak wskazuje tytuł, nietuzinkowych bohaterów. Są nimi: czarny parasol z jasną rączką, rzadko już dziś używany melonik oraz dosyć psotny wietrzyk. Spotykają się oni przypadkiem pewnego wiosennego dnia na parkowej alejce. Czy z tego zderzenia charakterów, emocji i kolorów może wyjść coś niepowtarzalnego?

 

Pierwszym, co urzeka po wzięciu do ręki książeczki Ewy Szefer jest piękne wydanie i niezwykle urzekająca grafika. Warszawska Firma Wydawnicza zadbała o to, by publikacja była odpowiednia dla dzieci pod względem zarówno estetycznym, jak i merytorycznym. Niewielki, poręczny, kwadratowy format i dobrej jakości, sztywny papier sprawiają, że wydanie prezentuje się elegancko i trwale. Ilustracje mają intensywne, ale nie nazbyt jaskrawe barwy, pełne zieleni i błękitu, bardzo przyjemne dla oka. Autor grafiki gra plamą, pozbawiając postaci wyraźnych konturów, przez co ładnie wpasowują się w przedstawione na kartach książeczki krajobrazy. Doskonała jest również niewielka ilość tekstu przypadająca na stronę, co ułatwia czytanie, a jednocześnie doskonale współgra z prezentowaną grafiką. A w środku…
Ewa Szefer opisuje sytuację, jakiej nierzadko można stać się świadkiem w parku lub na ulicy podczas wietrznego dnia. Na początku opowieści poznajemy melonik, który, w niezbyt dobrym humorze, idzie parkową alejką. Ileż to razy, czy podczas spaceru, czy też w trakcie zwykłego przemieszczania się z miejsca na miejsce, dopadają człowieka różne przygnębiające przemyślenia. Najwyraźniej melonikowi przydarzyło się to samo, kiedy wędrował z parasolem. Psotny wiatr postanawia chociaż na chwilę odmienić jego los, porywając go w przestworza i rozpoczynając prawdziwą gonitwę. Czy taka „rozrywka” spodobała się melonikowi? I co na to wszystko parasol? Niby nic, a autorka tworzy z tej chwili coś więcej, niż tylko trwające ułamek sekundy zdarzenie. To, co spotyka melonik i parasol staje się prawdziwą, pełną emocji przygodą, gdy tak obaj fruną z wiatrem aż do nieba. Podczas lektury często nasuwa się pytanie: czy autorka miała na myśli włącznie swawolną zabawę przedmiotów, a może coś zupełnie innego?

 

Czy utwór ma jakieś drugie dno, zarezerwowane specjalnie dla dorosłych czytelników, które ujawnia się podczas lektury? Od razu w wyobraźni wyrastają różne metafory: czego symbolem można uczynić melonik i parasol, szczególnie, że oba są w kolorze czarnym? Czerń, taka poważna, często kojarzona z żałobą, a tu zachęta do figli i swawoli. Może warto, idąc śladami bohaterów, zrzucić z siebie napięcie, czasem smutek, a może i gorsze emocje, i dać się tak po prostu, bez stawiania większego oporu, ponieść siłom życiowego wiatru? Niezwykle istotne w książeczce „Ich troje” są burzliwie zmieniające się emocje bohaterów, doskonale zresztą odwzorowane przez ilustratora, Pawła Gierlińskiego. Autorka prowadzi małego czytelnika przez dającą do myślenia opowieść, naprowadzając na niezwykle wartościowy morał, a jednocześnie otulając wieloma przyjemnymi poetyckimi zwrotami. Wzbudza także w czytającym empatię, przez co aż chciałoby się poznać bliżej trójkę bohaterów. Ewa Szefer uczy również dostrzegania małych rzeczy i czerpania radości z ulotnych chwil, niezwykłych zdarzeń, niespodziewanych zrządzeń losu. Zdaje się, że chce każdemu przypomnieć, jak wiele zależy od naszej interpretacji sytuacji: czy będziemy walczyć, czy damy się wciągnąć do zabawy, a może wręcz zaczniemy się dąsać i obrazimy na cały świat?

 

Ta krótka książeczka będzie idealna dla wszystkich, którzy potrzebują rozweselenia, a także zmian w postrzeganiu otoczenia, jeśli nader często patrzą na nie przez czarne okulary. To publikacja skierowana nie tylko do dzieci. Jako metafora życia może posłużyć wielu dorosłym, a ze względu na dobrej jakości wydanie jest wręcz idealna na prezent.

Uleczkaa38

Nie ma lepszego pomysłu na smutny czas i nudne dni, aniżeli zabawa! Zabawa, do której nie potrzeba wielu przedmiotów, skomplikowanych scenariuszy i nie wiadomo jak bardzo wielu osób - ot, wystarczy chociażby leciutki wiatr, stary kapelusz i parasol! Nie wierzycie...? Cóż, niech zatem przekona was o tym lektura pięknej książeczki dla dzieci pt. "Ich troje", której to autorką jest Pani Ewa Szefer i którą to miałam przyjemność dla was zrecenzować! 

 

Jako słowo się rzekło, mamy przyjemność poznać tu niezwykle zabawną, ciekawą i do tego opisaną wierszykiem, historię o spotkaniu wietrzyka z parasolem i melonikiem. To właśnie tych troje niezwykle barwnych bohaterów postanawia spędzić czas na wesołej zabawie, która to jak wiadomo - za sprawą psotnego wietrzyka, przybiera postać latania i fruwania... Zabawa, przyjemność oraz nowa przyjaźń, sprawią, że każde z tych trzech bohaterów zapomni o smutkach i nudzie. Oczywiście, opowieść tę poznamy tak za sprawą tekstu, jak i pięknych ilustracji.

 

Trudno chyba o lepszą propozycję dla kilkuletniego dziecka, aniżeli prosta historia o zabawie, przyjaźni i pięknie natury, jaką to serwuje nam tutaj autorka. Serwuje za pomocą pięknego, wierszowanego tekstu, który może bez trudu przeczytać samo dziecko - a jeśli nie, to mama lub babcia, jak i też niezwykle malowniczych ilustracji, które przybierają postać bardzo klimatycznej, ciepłej w swej formie i wypełnionej gamą pięknych kolorów, rysunkowej postaci. Oto bowiem właśnie to połączenie zabawnego i bajkowego tekstu ze wspaniałymi ilustracjami, czyni ten tytuł tak udanym!

 

Sama fabuła książki przedstawia się tyleż interesująco, co i niezwykle prosto. Oto mamy psotnego wietrzyka, który spotyka spacerującego melonika z parasolem. A ponieważ wietrzyk się nudzi..., to postanawia pobawić się z nowymi kolegami. I choć początkowo owi spacerowicze są nieco zaskoczenie psotami wiatru..., to po chwili oddają się już tej zabawie z wielką przyjemnością. I jest tu humor, są emocje, jak i też nie zabrakło pięknego morału o dwojakim znaczeniu - po pierwsze, mówi nam on o tym, że jeśli nie chcemy się nudzić, to możemy zmienić ten stan rzeczy w bardzo prosty i szybki sposób..., po drugie zaś ukazuje on sobą piękno i wartość przyjaźni.

 

Komu poleciłabym sięgnięcie po tę książeczkę w pierwszej kolejności...? Oczywiście każdemu dziecku, bez wyjątku. Otóż zawarte tu ciepłe emocje, humor i piękna nauka o tym, co w życiu ważne, sprawiają, że każde dziecko będzie się nie tylko bawić świetnie podczas spotkania z tym tytułem, ale też i wyniesie z niej wiele ważnych elementów wychowawczych. Również i rodzice mogą sięgnąć i po ten tytuł i zaoferować go swoim dzieciom z jak największym przekonaniem tego, że książka ta stanowi dla nich ważną i ze wszech miar bezpieczną, propozycję.

 

Całości pozytywnego efektu dopełnia sobą także piękne i efektowne wydanie tego tytułu - znakomitej jakości papier, farba drukarska i przejrzysty układ treści, dzięki czemu też i lektura książki upływa w jeszcze przyjemniejszy sposób, a i może się ona stać także np. wspaniałym prezentem dla dziecka. Dlatego też ze swojej strony oczywiście jak najbardziej gorąco zachęcam was do sięgnięcia po książeczkę "Ich troje", która niesie sobą świetną zabawę, moc uśmiechu, piękne emocje oraz ważne przesłania. Nie przedłużając zatem raz jeszcze polecam - naprawdę warto!

Justyna

Znacie ten stan gdy humor nie dopisuje? Gdy nic się nie udaje mimo szczerych chęci? Gdy nie można czerpać radości z każdej chwili? Szczególnie teraz gdy za oknem szybko robi się ciemno, gdy jest deszczowo i pochmurno, a świat owija listopadowa mgła. Reagujemy negatywnie w tym czasie nakazów i zakazów, obostrzeń i zaleceń związanych z pandemią. To trudne czasy. Nie tylko dla nas dorosłych przytłoczonych codziennością, ale także dla dzieci.

 

Z pomocą zawsze przychodzą książki. Również te dla najmłodszych, którzy jeszcze nie potrafią czytać. Niewielka książeczka Ewy Szefer pt. „Ich troje” to krótka historia pewnego melonika i jego parasola. Bardziej czytadełko niż przypowieść czy opowiadanie, do rodzinnego czytania z dziećmi od 2. roku życia. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie by mogła pobudzić wyobraźnię, szczególnie że jest opatrzona pięknymi ilustracjami Pawła Gierlińskiego. Historia ta ubrana jest w formę wierszowaną, co tym bardziej cieszy bo o dobre wierszyki dla dzieci trudno, by nie raziły banałem i na siłę pisanym rymem. Przecież chodzi o to, by w niewielu wersach uchwycić coś ulotnego, by nieść ze sobą pewną uniwersalną prawdę. Tu ważny jest morał! Na wstępie poznajemy figlarny wiosenny wietrzyk, który hula w koronach drzew. Parkową aleją spaceruje czarny melonik, dzierżący czarny parasol*. Ich czarny kolor może wskazywać, że i nastrój mają czarny. O ile wietrzyk jest radosny i skory do zabawy, to melonik z parasolem mają posępne miny. Wtedy wietrzyk wpada na pomysł… Dmucha, wiruje i porywa!

 

„Ich troje” to historia o tym, jak niewiele trzeba by zmienić podejście. Jak z pesymisty stać się optymistą. Że w każdej złej historii jest nikłe światło nadziei, że będzie lepiej, że przyjdą zmiany. To wskazówka jak z czegoś smutnego zrobić atut i przekuć na pozytywy. Z wierszyka płynie przekaz, że smutek i przygnębienie to coś normalnego, ale nie może nas dominować. Że mimo najgorszego warto patrzeć na świat z optymizmem. Że wprost trzeba doceniać to, co daje nam los. Że warto w tych złych chwilach przyjąć pomocną dłoń.

 

Nie obcuje na co dzień z tego typu książeczkami więc musiałam przeczytać na głos by ocenić - wiersz jest melodyjny, dobrze się go czyta i myślę, że z powodzeniem może angażować najmłodszych słuchaczy. Słownictwo użyte w tekście nie powinno stanowić problemu ze zrozumieniem nawet małym czytelnikom. Dużym atutem tej niewielkiej książeczki są ilustracje. Mało szczegółowe pozwalają na dowolną interpretację, szczególnie w przypadku parasola i melonika gdzie mimikę przedstawiono za pomocą oczu i ich oprawy. Taki zabieg to świetne pole treningowe dla wyobraźni dziecka.

 

„Ich troje” Ewy Szefer to całkiem udana pozycja. To z pozoru prosta historia, w której ukryta jest głębia. Dobrej jakości papier (dość grube kartki) i kwadratowy format są wartością dodaną. Wiele wskazuje, że może to być początek serii, bo przecież melonik i parasol mogą mieć wiele innych przygód, mogą spotykać różne postaci, mogą targać nimi różne emocje.

 

Morał jest taki: Warto pamiętać, że czasem po prostu trzeba dać się oderwać od codzienności i spojrzeć na świat z innej perspektywy.
*Szczególne znaczenie ma czarny kolor parasola kiedy nasz kraj trawiony jest protestami kobiet, których znakiem rozpoznawczym jest błyskawica i czarna parasolka.

Jarosław Drożdżewski

Jeśli jesteście rodzicami - a zapewne jesteście, jeśli czytacie niniejszą recenzję - to pewnie doskonale znacie problem z nienajlepszym humorem u waszych milusińskich. „Miągwienie”, płacze, smutki i całkowity brak ochoty na śmiech przygnębia i choćbyście się nie wiem, jak starali, to często w ogóle nie można nic wówczas zaradzić, bo każdy z waszych pomysłów pali na panewce. Jak znam również życie, to jednak się nie poddajcie i walczycie do samego końca, do upadłego, bo tak trzeba. Znacie to prawda? Jeśli tak to w nasze ręce trafia właśnie kolejna broń, oręż w walce z dziecięcym smutkiem, a mianowicie „Ich troje” i nie, nie mam na myśli pewnego łódzkiego zespołu, za który swego czasu przepraszali mieszkańcy a niepozorną książeczkę autorstwa Ewy Szefer, która została wydana przez "WFW" pod patronatem m.in. portalu sztukater.pl.

 

Wydana w kwadratowej odsłonie publikacja jest niepozorna, bo składa się zaledwie z kilkunastu stron to fakt, ale jest też druga strona medalu. Ta druga strona to możliwość szybkiej reakcji wtedy, gdy sytuacja tego wymaga. Książeczka Ewy Szefer pozwala bowiem ekspresowo przenieść się do magicznej krainy, do świata, który nie jest taki sam, jak ten nam znany, a co za tym idzie, powala oderwać się właśnie od przygnębiającej codzienności. Dzięki poznaniu przygód czarnego parasola i melonika my, jako rodzice, mamy szansę odwrócić uwagę najmłodszych od trapiących ich właśnie kłopotów i pokazać świat, smutek z innej, dotychczas nieznanej perspektywy. Czytając rymowany tekst tej książeczki, serwujemy naszym milusińskim dawkę pozytywnej rozrywki, pełnej optymistycznych doznań.

 

Wspomniane doznania są zresztą potęgowane, naprawdę ładnymi ilustracjami Pawła Gierlińskiego. Te zajmują całe stronice książeczki, więc siłą rzeczy pełnią tak samo ważną rolę, jak nałożony na nie tekst. Muszą być więc nie tylko kolorowe i optymistyczne, ale też przykuwać uwagę naszych pociech. I de facto tak jest. Z jednej strony bardzo barwne, z drugiej natomiast stonowane - dzięki czemu dziecko nie tylko nie zostanie przebodźcowane, ale też skupi swoją uwagę na tym, co czytają mu rodzice. Minimalistyczne i przyjemne projekty głównych bohaterów sprawią z kolei, że dzieciaki powinni zostać „przykuci” do lektury aż do samego jej końca. Fakt, że książeczka jest przecież krótka, tylko ułatwia zachowanie koncentracji przez całą lekturę i z pewnością nie zmęczy naszych dzieciaków podczas tej przygody.

 

„Ich troje” z pewnością w pozytywny sposób może pomóc rodzicom w walce o dobry humor milusińskich wtedy, gdy jest to najbardziej potrzebne. Autorka stara się nazywać wprost wszelkie uczucia i pozytywnie puentuje całą przygodę. Jest tu nie tylko zabawnie, ale i z interesującym przekazem, dzięki czemu każdy z nas może wykorzystać tę publikację w życiu codziennym. Napisana bardzo prostym językiem, z prostymi rymami myślę, że doskonale sprawdzi się jako pierwsza pomoc w kryzysowej sytuacji. Jeśli więc czasami brakuje wam pomysłu, jak rozweselić wasze pociechy, to spróbujcie z tą publikacją, być może to ona sprawi, że wasze pociechy się uśmiechną, lub przynajmniej zainspirują was do poszukiwania nowych rozwiązań.

 

Na koniec warto dodać, że książeczka jest niepozorna, ale m.in. z wykorzystaniem grubszego papieru co sprawia, że nie jest tak łatwo ją zniszczyć. Ponadto nie posiada twardej oprawy, co z kolei sprawia, że cena nie jest wysoka, a dodatkowo jeszcze nie stwarza zagrożenia (np. swoją wagą) dla naszych pociech. Taka publikacja w sam raz dla najmłodszych.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial