Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Hajmdal Tom 4  Więzy Krwi

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Hajmdal Tom 4 Więzy Krwi | Autor: Dariusz Domagalski

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

 "WIĘZY KRWI" - pod tym oto tytułem kryje się najnowsza i zarazem czwarta już odsłona znakomitego cyklu science-fiction "Hajmdal", autorstwa Dariusza Domagalskiego! Cyklu, który z każdym kolejnym tomem wydaje się być coraz to lepszym i bardziej intrygującym, czego najlepszym dowodem jest stale rosnąca popularność tej space-opery. I nie zaskoczę zapewne w tym względzie nikogo stwierdzeniem, iż ten oto najnowszy tom podtrzymuje sobą klasę i jakość tej relacji, a być może nawet i wznosi ją na jeszcze wyższy poziom...

 

Drednot "Hajmdal" kontynuuje swoją kosmiczną podróż ku nowemu domu, znanemu z lokalizacji tylko admirałowi Kashtaritu. Oto jednak na drodze okrętu staje niezwykle niebezpieczny przeciwnik - potworna rasa krwiożerczych Luusaat, zwana przez ludzi wampirami. Ich rój okrętów-asteroidów zagraża nie tylko samemu "Hajmdalowi", ale też i mieszkańcom pobliskiego świata planety Manju. Im tak oto rozpoczyna się walka z tymi potwornymi przeciwnikami - tak na pokładzie drednota, jak i na powierzchni pobliskiej planety, na którą udaje się ze swoimi ludźmi doskonale znany nam sierżant Ezra Leahy...

 

Najnowsza powieść Dariusza Domagalskiego zachwyca nas w każdym względzie! Zachwyca kilkuwątkową i niezwykle intrygującą akcją, emocjonuje losami doskonale znanych bam bohaterów, którym przyjdzie zmierzyć się z dotąd jak najbardziej trudnym przeciwnikiem, jak i wreszcie oczarowuje swoim niepowtarzalnym, kosmicznym klimatem. To także część, która w dużej mierze wydaje się być co najmniej bardzo ważną, jeśli nie przełomową dla losów całego cyklu. Ponadto nie da się także nie zauważyć, że tym razem mamy do czynienia z interesującym połączeniem militarnej science-fiction z najprawdziwszym horrorem, co mnie osobiście bardzo się podoba...

 

Jak już wspomniałam, fabułę powieści tworzy wielowątkowa relacja, która obejmuje sobą wydarzenia rozgrywające się na pokładzie "Hajmdala", wyprawę na powierzchnię planety Manju, jak i też losy dr Sandry Thusphy, która po ucieczce z drednota trafia na pokład dyplomatycznego statku pewnej rasy obcych. To właśnie te trzy plany i wypełniające je barwne wydarzenia, tworzą w głównej mierze scenariusz tej książki. I znów mamy tu wszystko, czego tylko czytelnicza dusza miłośnika S-F, mogłaby zapragnąć - walka w przestrzeni i na lądzie, pierwszy kontakt z nowym, inteligentnym gatunkiem, cała masa spisków, jak i wreszcie wielka przygoda. I chyba nie będzie przesadnym stwierdzenie, że w żadnej z dotychczasowych części tego cyklu nie działo się tak wiele, w tak wielu miejscach, w jednym czasie... 

 

Bohaterowie - znamy ich, lubimy, a czasami darzymy pogardą..., ale niezmiennie cieszymy się na kolejne spotkanie z nimi. Mam tu na myśli oczywiście dzielnego, prawego i coraz bardziej doświadczonego Ezrę, jego rozsądną i charakterną ukochaną Abigail, przyjaciela z oddziału - poczciwego Tobiasa, czy też wreszcie coraz bardziej zmęczonego ciężarem przewodzenia - admirała Kashtaritu. To postacie, które wciąż nas intrygują, niejednokrotnie zaskakują swoim postępowaniem, jak i wreszcie skłaniają do tego, by darzyć ich naszymi odczuciami. I chyba też można powiedzieć o nich, że z każdym kolejnym tomem stają się oni dojrzalsi, bardziej pewni siebie i też chyba bardziej ludzcy w okazywaniu emocji, co wywarło na mnie bardzo duże wrażenie.

 

Kosmos, życie na gwiezdnych okrętach, rzeczywistość codzienności na nowych światach i zadziwiający obraz autochtonów - to wszystko przedstawia się tu bardzo okazale, ciekawie i realistycznie, za co należą się duże słowa uznania pod adresem autora. Co więcej, wielkie emocje budzi w nas niezmienne podział na kilka głównych kosmicznych nacji, które tak naprawdę toczą ze sobą odwieczną walkę, decydując o losach całych światów. I w tym wszystkim jest gdzieś także ludzkość, której to - jak się okazuje, pisana jest w tym kosmicznym scenariuszu bardzo ważna rola. I można też powiedzieć, że dziś lepiej rozumiemy ten początkowo trochę skomplikowany kosmiczny krajobraz, który to jednak potrafi nas wciąż zaskakiwać swoimi sekretami i tajemnicami...

 

Czytając tę powieść, bawiłam się ze wszech miar znakomicie! Znakomicie, za sprawą tak udanego i wypełnionego licznymi zwrotami akcji, scenariusza wydarzeń, odwagą autora względem podejmowania trudnych i dramatycznych rozwiązań fabularnych, jak i wreszcie przyjemnością udziału w tej kosmicznej podróży, która z każdą kolejną odsłoną staje się tylko ciekawszą i bardziej porywającą. Dlatego też jak najgoręcej polecam wam sięgnięcie po powieść "Hajmdal. Więzy krwi", którą to w mej ocenie po prostu poznać trzeba!

GrzechuCzyta

Wojny między narodami, kulturami oraz innymi grupami społecznymi były od zawsze. Przeważnie głównym celem zaistnienia konfliktu zbrojnego było zdobycie panowania nad większym terytorium oraz wpływy budżetowe wpadające do własnej kieszeni. Wśród zwierząt walka odbywa się albo z powodu zdobycia pożywienia, albo po to, by zdobyć władze w stadzie lub wyeliminować zagrożenie, czyli powody są całkiem podobne do wojen prowadzonych przez człowieka.

 

Zarys fabuły

W książce właśnie spotykamy walki ludzi z różnymi stworami, niektórymi przypominającymi bardziej normalnego człowieka, a jeszcze innymi podobnymi do wielgaśnych jaszczurek. Jednakże sen z powiek skutecznie ścierają Luusaat, okropne wampiry żywiące się krwią, mordujące wszelkie możliwe organizmy żywe napotykane na swej drodze. To właśnie z nimi potyczkę ma Hajmdal, który szczęśliwie zestrzelił kilka ich statków kosmicznych wyglądających, jak asteroidy. Jeden uszkodzony opadł na Mglistą Planetę Manju, za kolejnymi wyruszyła eskadra myśliwców, by je zniszczyć. Kolejny zderzył się z Hajmdalem wyrządzając trochę zniszczeń, ale szczęśliwie po kraksie udało się go zniszczyć. Na ową planetę wyruszył oddział szturmowy wraz z grupą zwiadowców dowodzoną przez Ezra, by wykończyć rozbitków, którzy mogą dokonać zagłady prymitywnych mieszkańców owej planety.  W międzyczasie w systemie Almaaz został zaatakowany przez Velmenów Ardhanariański prom dyplomatyczny. Na pokładzie promu znajdowała się zbiegła z Hajmdala Sandra, która poszukiwała swojej matki. Co z misją wyzwoleńczą na Mglistej Planecie Manju? Co grozi członkom załogi Hajmdala? Jaki los spotka Sandrę i resztę członków załogi promu dyplomatycznego? O tym w książce „Więzy krwi” autorstwa Dariusza Domagalskiego.

 

Chęć walki i zwykła codzienność

Czytając ową książkę, a właściwie pierwszy raz poznając ten świat, zobaczyłem bardzo duże podobieństwo do naszych społeczeństw. To, że cały wszechświat ukazany w książce jest zmyślony przez autora, to jeszcze nie oznacza, że zachowania poszczególnych nacji różnią się i są nieprawdopodobne w porównaniu z naszymi obyczajami. Przecież chęć powiększania władzy i mordowania niewygodnych ludzi, pojawia się również  i u nas. Tak samo spotykana rozwiązłość, chęć zdobycia ukochanej osoby, troska o innych, duch prawdziwej/honorowej walki można, by powiedzieć opisują nasze życie, a jednak w książce się z nimi spotykamy. Myślę, że nacechowanie pozycji zachowaniami żywcem wziętymi z realiów naszego świata, skutkuje dużym zaciekawieniem i wciągnięciem się czytelnika do poznawania tejże historii, nawet jeśli nigdy wcześniej nie obcował z takimi książkami, czego jestem przykładem. Można rzec, że właśnie warto zaczynać przygodę z tym gatunkiem (charakteryzującym się kosmicznymi walkami) od tego autora, gdyż istnieje duże prawdopodobieństwo, że z przyjemnością sięgniemy po inne dzieła  podobne do tej serii.

 

Wyjątkowy świat

W książce spotykamy dość szczegółowo przedstawiony wymyślony świat, który miałby nastąpić po opuszczeniu Ziemi przez rasę ludzką. Może nazwy są dość trudne w wymowie, ale to nie odbiera uroku książki, gdyż wręcz przeciwnie nadaje jej niepowtarzalnego charakteru i potwierdza dokładne przygotowanie i zaprezentowanie tego świata czytelnikowi. Natomiast połączenie typowych nazw i zwrotów dla naszego świata z nowo utworzonymi pozwala na dogłębne zrozumienie czytanej treści np. nazwy: zwiadowcy, szturmowcy, medycy itd. w połączeniu z opisanymi nowatorskimi urządzeniami jasno określają, czego możemy się spodziewać po danej grupie. Jeżeli tego byśmy nie znaleźli, tylko jakieś wymyślne sformułowania, to dopiero po czynach, być może domyślilibyśmy się, o co chodzi, a tak ten zabieg sprawę mocno upraszcza.

 

Podsumowanie

Książkę czyta się lekko i przyjemnie, a nacechowanie jej różnymi emocjami pozwala na dogłębne zatracenie się w czytanej treści. Pozycję można czytać osobno, gdyż jest tak napisana, iż mniej więcej można się domyśleć, co działo się wcześniej. Okładka bardzo dobrze przedstawia świat zaprezentowany w tejże pozycji i dosyć przykuwa wzrok odbiorcy. Właściwie nie zauważyłem jakichś niedociągnięć, co jest bardzo dobrym prognostykiem dla innych tomów serii, gdyż w innych przypadkach w dalszych tomach jakość spada, a tutaj mamy bardzo dobry poziom przy tomie czwartym. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom gatunku, ale również osobom, które chciałyby zacząć przygodę z nim, gdyż ta pozycja niewątpliwie zachęci do sięgania również po inne książki podobne do tegoż dzieła.     

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial