Tulliana
-
,,Skyrent. Walka pragnień” to książka, po którą sięgnęłam, zaintrygowana jej dość tajemniczą okładką i nieco mrocznym opisem. Spodziewałam się powieści bardzo zaskakującej, trzymającej w napięciu, jak również pełnej wciągających, kryminalnych zagadek. Debiutancki utwór autora o literackim pseudonimie Jury Camel miał być chyba czymś w rodzaju dystopijnego horroru, a okazał się moim zdaniem raczej nie do końca udanym, literackim przedsięwzięciem. Przede wszystkim omawiana tutaj powieść aspiruje do lektury psychologicznej, gdzie raz na jakiś czas wydarza się coś strasznego, niezrozumiałego, co zagraża mieszkańcom miasteczka Bagling. Moim zdaniem ta powieść zdecydowanie nie powinna być uznawana ani za horror, ani też za thriller z wartką fabułą i ciekawymi wątkami. W książce znajdziecie całkiem sporo, na pierwszy rzut oka intrygujących postaci takich, jak np. psychoterapeuta Clyde Blaze, burmistrz Bagling Alice Cottyn, czy policjant Ben Jackis, ale wydaje mi się, iż autor niemalże całkowicie zmarnował ich potencjał. Książkę czyta się dość trudno, jej mankamentem jest chaotyczna narracja oraz nijaki styl autora. Mimo ciekawych wstawek w postaci psychologicznych rozważań, czytelnik może prędzej męczyć się lekturą zamiast się nią rozkoszować. Miejscami trudno mi było się skupić na akcji powieści, miałam też wrażenie, że to coś w rodzaju luźnego szkicu do planowanej książki,
a nie właściwa treść przygotowanego już do publikacji dzieła… Jeśli lubicie powieści nieoczywiste, które wymagają od czytelnika ogromnego zaangażowania i są pełne psychologiczno-filozoficznych rozważań o człowieku i jego skłonnościach do popełniania złych występków, być może ,,Skyrent” wam się spodoba. Ja osobiście miałam problem żeby przeczytać całą książkę i znaleźć w niej jakieś atuty, a co więcej napisać kilka słów na jej temat. Bohaterowie powieści są przedstawieni w mało interesujący sposób, próżno znaleźć tutaj osobę, która wzbudza jakiekolwiek głębsze emocje.Oczywiście czytając książkę ,,Skyrent”, będziecie mogli odnaleźć w niej kilka wartych lektury fragmentów, ale… dotyczą one przede wszystkim luźnych psychologicznych refleksji o ludzkiej egzystencji, trudnych wyborach, granicach dobra i zła. ,,Skyrent” to bez wątpienia publikacja nietuzinkowa, stanowiąca mieszaninę różnych gatunków literackich. Można wykorzystać ją do dyskusji na temat świadomości wartości, alternatywnych metod podejmowania decyzji, ale próżno znaleźć w niej przekonującą treść i klarowne dla czytelnika zakończenie. Powieść napisana przez Jury Camela pokazuje uniwersalne prawdy o ludziach, którzy albo zapatrzeni są tylko w robienie kariery, albo chcieliby osiągnąć w swoim życiu coś wyjątkowego, ale zwyczajnie brakuje im motywacji i nie mają żadnego wsparcia ze strony otoczenia. Co należy zrobić, by przeciwstawić się otaczającemu Bagling mrokowi i ustalić, dlaczego giną w nim ludzie? Po przeczytaniu powieści wydaje się, że kluczem do rozwiązania tego rodzaju problemów jest przede wszystkim okiełznanie własnych demonów i uświadomienie sobie, jaki jest cel ludzkiego życia. ,,Skyrent” to powieść na granicy światów, zawiera wątki fikcyjne, miejscami może wydawać się jednak zaskakująco prawdziwa.
Jeśli szukacie książek stanowiących połączenie powieści psychologicznej, thrillera oraz tekstów metafizycznych, powinniście zdecydowanie sięgnąć po ,,Skyrent”. Mnie ta książka nie zachwyciła, a raczej bardzo rozczarowała. Nie jestem ciekawa kolejnych publikacji jej autora, mam jednak cichą nadzieję, że będą bardziej niż udane niż ta debiutancka powieść. W moim mniemaniu czas spędzony na lekturze ,,Skyrent. Walka pragnień” był zmarnowany. Ta powieść raczej nie zapadnie mi w pamięć i nie będę chciała sięgać po nią po raz kolejny. Może się mylę, kto wie? Was mimo wszystko zachęcam do poznania tej nietypowej powieści i wyrobienia sobie na jej temat własnego zdania.