Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Imię Boga

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 6 votes
Styl: 100% - 5 votes
Klimat: 100% - 6 votes
Okładka: 100% - 6 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Imię Boga | Autor: Michał Dąbrowski

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Udany, intrygujący i wyróżniający się na tle innych literackich dzieł, pisarski debiut... - to rzecz niezwykle rzadka, ale też i tym bardziej ceniona przez czytelników. Rzecz tym trudniejsza do osiągnięcia we współczesnych nam czasach, gdy to w zasadzie można zgodzić się ze stwierdzeniem, że wszystko, co znakomite i wybitne, zostało już napisane. Na szczęście także i  na naszym rodzimym podwórku zdarzają się takie wyjątkowej debiuty, czego najlepszym potwierdzeniem niechaj będzie premiera powieści fantasy pt. "Imię Boga", autorstwa Michała Dąbrowskiego!

 

Fabuła książki przenosi nas swoimi stronami do niezwykłego świata Cesarstwa, a dokładniej rzecz biorąc do jego stolicy - miasta Aazh. To właśnie tam toczy się centrum życia tej krainy, gdzie to kwitnie szemrany handel, bogaci walczą o władzę i wpływy, a mnisi nawracają ludzi na wiarę w jedynego Boga. Tam też żyją dwaj główni bohaterowie tej historii - Ethon i Lheiam, którzy uczą się na przyszłych lekarzy. Uczą z przyświecającym im pragnieniem odkrycia leku na panującą od dawna śmiertelną chorobą - krwawnicę. I gdy oto udaje im się poczynić w tym względzie napawające nadzieją postępy..., wówczas sprowadzają na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo, stając się tym samym pionkami w bardzo ryzykownej grze...

 

Debiutanckie dzieło Michała Dąbrowskiego oferuje nam sobą niezwykle interesującą, klimatyczną i dopracowaną w najdrobniejszym szczególe, opowieść fantasy. Opowieść, w której to walka o życie łączy się ze skomplikowaną walką o władzę, wpływy i bogactwo, nie mówiąc już o potężnej roli Kościoła, który decyduje o życiu całego kraju, czy też chociażby magii... Tajemnicze śledztwo, szpiegowskie intrygi, ucieczki i pościgi oraz namiętności i pokaźna porcja humoru - to wszystko wypełnia sobą blisko 700 stron tej książki, która oferuje swoją lekturą dokładnie wszystko to, czego tylko od dobrej powieści fantasy z awanturniczą przygodą w tle, moglibyśmy oczekiwać!

 

Autor niniejszej książki nie wybrał najprostszego rozwiązania, czyniąc osoby głównych bohaterów narratorami tej opowieści. Wręcz przeciwnie - mamy tu ogrom bardziej lub mniej ważnych wątków, zaś całość relacji poznajemy z perspektyw kilku postaci, których losy wypełniają sobą strony tej pozycji. I choć początkowo jesteśmy tym faktem nieco przytłoczeni, to jednak bardzo szybko przyzwyczajamy się do tej konstrukcji i bez trudu odnajdujemy w zawiłościach fabuły. A ta oferuje nam liczne niespodzianki i zaskoczenia, nagłe zmiany tempa, przenoszenie akcji na inny plan w najbardziej ekscytującym momencie i wielką przyjemność ze śledzenia losów bohaterów oraz odkrywania zagadek tego świata. Na koniec czeka nas mocny i nieprzewidywalny finał...

 

Wiele dobrego możemy powiedzieć o bohaterach tej książki - z Ethonem i Lheiamem na czele, ale też i chociażby o przywódcy grupy szpiegów -  Thaegarze, czy też przedstawicieli Kościoła - tajemniczym Kaiu Rassindhu. To ciekawi, wielowymiarowi i co najważniejsze - ze wszech miar autentyczni dla tego specyficznego świata, bohaterowie. Obdarzamy ich sympatią bądź antypatią, dzielimy z nimi ich losy, jak i dopingujemy w tym, by wyszli cało z każdej opresji, bądź też bym wreszcie powinęła im się noga. 

 

Co ważne, idealnie wpasowują się oni w charakter tego niezwykłego, quasi średniowiecznego świata, gdzie to zachwycają nas opisy jego codzienności, ale w największym stopniu fascynuje nas jego religijne oblicze. Oblicze z jednym, nieznanym tak naprawdę niemalże nikomu z imienia, Bogiem, w którego nie wierzyć jest czymś większym, aniżeli tylko grzechem. I trzeba tu przyznać obiektywnie, że tak na polu kreacji bohaterów, jak i rzeczywistości Cesarstwa, autor odniósł tu wielkie zwycięstwo!

 

Powieść tę warto docenić także z tego względu, iż stanowi oni sobą ten rodzaj literackiej sztuki, w której to nie wszystko jest nam podane "wprost na tacy", gdyż lektura tej książki wymaga od nas zaangażowania i otwartości umysłu. To wielkie zaufanie autora względem czytelnika i jego inteligencji, co bardzo doceniam, jak i co też przekłada się na to, że z jeszcze większą przyjemnością odkrywamy losy tych bohaterów. I myślę, że można w tym miejscu pokusić się o stwierdzenie, iż tytuł ten stanowi sobą odsłonę jak najbardziej ambitnej, literackiej fantastyki.

 

Spotkanie z powieścią "Imię Boga", niesie nam sobą wspaniałą rozrywkę i przednia zabawę, nie wspominając o wielkich emocjach. To czytelnicza uczta dla umysłu, zmysłów i naszej wyobraźni, która smakuje nam tu naprawdę wybornie. I pozostaje nam jedynie cieszyć się z tego faktu, iż pojawiają się w naszym kraju tak udane i obiecujące wiele na przyszłość, debiuty. Dlatego też z jak największym przekonaniem polecam i zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę, zaś sama z wielką niecierpliwością oczekuję już kolejnego dzieła - czy to kontynuacji tej opowieści, czy też zupełnie nowej historii, w wydaniu Michała Dąbrowskiego...

Bookholiczka

„Miasto rozciągało się przed nią w całej swej nocnej chwale. Tysiące świateł bijących z okien kamienic i pałaców dzielnicy ogrodów, rozjaśniających noc pomarańczową łuną ognia. Światła Aazh. Światła wielkiego i potężnego Cesarstwa rozciągającego się na pół kontynentu. Światła jej domu, jej miasta, którego murów nigdy nie opuściła, a jednak tak naprawdę widziała je pierwszy raz. Jak swoje odbicie w lustrze. Z wysokiego balkonu pałacu widziała świat zupełnie inny niż dotychczas znała, znacznie większy, nieporównywalnie bogatszy i jaśniejszy aniżeli ten, który oglądała z mrocznych, wąskich zaułków Starego Portu. Ze zdumieniem odkryła, że przeraża ją ten ogromny, świetlisty świat. Był zbyt wielki i taki jasny.”

 

Historia napisana przez autora dzieję się w Aazh, stolicy rozciągającego się na pół kontynentu Cesarstwa. Jak to w książkach fantastycznych mamy przedstawioną historię walki pomiędzy różnymi siłami, tymi dobrymi jak i tymi złymi. Na przestrzeni stolicy złe moce prowadzą swoją walkę zarówno w pałacowych korytarzach i okazałych świątyniach, jak i mrocznych i ciasnych tunelach Podmiasta. Dwoje bohaterów Ethon i Lheiam przypadkowo podczas przeprowadzania zakazanych badań napotykają coś, co może zmienić losy miasta i całego kraju. „Imię Boga” Michała Dąbrowskiego to opowieść rozpisana na wielu płaszczyznach, umiejętnie budująca scenografię i strefy napięć dla nowych miejsc akcji. Z kilkorgiem różnych, ale intrygujących bohaterów.

 

Michał Dąbrowski urodzony w 1984 roku w Bagdadzie (Irak). Wielbiciel dobrego wina, wciągających seriali, gier RPG, zaawansowanych strategii i ciekawych opowieści. Wśród ulubionych autorów wymienia Jana Potockiego, Philipa Dicka, Ursulę Le Guin, George’a Martina i Andrzej Sapkowskiego. Wraz z żoną stworzył rodzinny dom zwierzaka dla psa i czterech kotów. Mieszka w Warszawie. „Imię Boga” to pierwsza powieść autora, osadzona w budowanym przez lata uniwersum, w którym odnajdą się zarówno fani fantastyki, jak i czytelnicy nie do końca przekonani do tego gatunku.

 

Do przeczytania książki przymierzałam się bardzo długo. Mimo tego, że uwielbiam powieści fantastyczne tutaj po zapoznaniu się z opisem nie byłam do końca przekonana. Widziałam ją wiele razy na półce w księgarni patrzyłam na nią, czasami przeczytałam parę stron i ją odkładałam. Pewnego dnia stwierdziłam, że jeśli się z nią nie zapoznam, nie przekonam się jaki warsztat pisarski ma Michał Dąbrowski. Więc niedawno w moje ręce trafiła powieść „Imię Boga”.

 

Historia jest opisana z wielu perspektyw bohaterów. Dla jednych jest to ciekawe, dla innych czytelników i tak samo w moim przypadku taki zabieg jest uciążliwy. Często nie potrafię się skupić na takiej lekturze, ponieważ w połowie gubię się, kto jest kim. Tutaj też miałam mały problem, ale jakoś się z nim uporałam. Na pewno dzięki temu mogliśmy poznać bliżej i lepiej wszystkich bohaterów. Otaczający ich świat, wszystkie emocje, które im towarzyszyły podczas przygody. 

 

Styl pisania autora jest lekki i zrozumiały. Mimo prawie siedmiuset stron powieści podczas lektury nie odczuwa się tego, że przed nami jest tak wiele kartek do przeczytania. Ułatwia nam to, iż autor świetnie skonstruował całą fabułę. Moim zdaniem nic w niej nie brakuje. Sam fakt tego, że przed przystąpieniem do czytania możemy zapoznać się z mapą miasta Aazh, która jest w każdym calu dopracowana i która zapiera dech w piersiach daje nam do myślenia. Sama okładka w kolorze pięknego odcienia czerwieni przyciąga, od razu nasz wzrok.

 

„Imię Boga” jest odpowiednią lekturą, aby zapomnieć na chwilę, o otaczającej nas szarej, niefajnej rzeczywistości. Możemy przenieść się w świat pełen magii i świetnych bohaterów. Poświęcić swój wolny czas na zapoznanie się z debiutem Michała Dąbrowskiego. Zapewniam Was, że się nie zawiedziecie i polubicie twórczość autora.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial