Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Przewodnik Po Polsce Z Filozofią W Tle Tom 2 Dolny Śląsk

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Grzegorz Senderecki
  • Gatunek: Przewodniki
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 354
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130x201 mm
  • ISBN: 9788381476416
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    3/6

     


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Przewodnik Po Polsce Z Filozofią W Tle Tom 2 Dolny Śląsk | Autor: Grzegorz Senderecki

Wybierz opinię:

Lukardis

Ciężko byłoby zliczyć ilość osób, które odbiły się od „tradycyjnego” zwiedzania ze względu na niekończącą się powódź faktów i nazwisk, w żaden sposób nie pomagających poczuć atmosfery danego miasta. Idealną odpowiedzią na te bolączki miała szansę być publikacja w sześciu tomach, jaką jest „Przewodnik po Polsce z filozofią w tle” Grzegorza Sendereckiego, opisująca daną ziemię przez pryzmat zrodzonej na nich idei oraz wyjątkowych postaci, które tam żyły.

 

Pomysł zatem wydaje się wyśmienity, jednak już pierwsze spojrzenie na wykonanie pokazuje, że niekoniecznie jego realizacja dorośnie do potencjału. Oprócz aspektów wynikających wyłącznie z niskobudżetowego wydania (niezbyt praktyczny jako przewodnik format, zdjęcia całkiem szczegółowe, ale wyłącznie w czerni i bieli, niekoniecznie przemyślane pod względem ich położenia względem fragmentów tekstu). Rzuca się w oczy średnio przemyślane rozplanowanie materiału, niby podzielone według najprostszego, najbardziej sensownego kryterium – miejsca. Jednak o ile główne kategorie się zgadzają – Wrocław i „okolice” w danym kierunku – tak luźny wywód, jaki autor stosuje by o danych miejscach opowiadać, sprawia powoli, że książka przestaje spełniać swoją rzekomą funkcję przewodnika.

 

Zasadniczo Grzegorze Senderecki pisze w sposób, który dobrze rozumianą dygresyjność zmienia w nieco mniej korzystną ogólnikowość. Zaczyna za każdym razem od opowiadania o „lokalnym folklorze”, zazwyczaj jakiegoś ciekawego indywiduum, który żył na danym terenie, by bardzo szybko przejść do jednego z ogólnych tematów, np. samej dziedziny, którym ten ktoś się zajmował i opowiada o niej w perspektywie już zdecydowanie globalnej. W rezultacie, zupełnie gubi się odmienność krajobrazu intelektualnego konkretnego terenu. O ile kontekst tego, co się dzieje również w myśli europejskiej jest niesamowicie ważny, by zrozumieć jego pomniejsze odnogi, to w momencie, gdy kontekst przyćmiewa konkret, cały sens wywodu się rozmywa.

 

Tym bardziej szkoda, że ów wywód zapowiada naprawdę niesamowitą przygodę. Senderecki z godną podziwu płynnością skacze pomiędzy filozofią jako taką, filozofią nauki (której w sumie jest w tej pozycji najwięcej) oraz często przywoływaną teorią gier oraz fizyką. Rzeczy, o których pisze są fascynujace, jednak porywanie się na opowiadanie się o dziedzinach tak skomplikowanych niesie w sobie całkiem spore ryzyko potraktowania ich powierzchownie – i dokładnie tak dzieje się w „Przewodniku...”. Ja rozumiem, że Hegla ciężko przeczytać, a co dopiero zrozumieć i to w stopniu takim, żeby dało się go wytłumaczyć, jednak w takim układzie można sobie to spokojnie odpuścić i skupić na przykład na zarzuconym trzy akapity temu aspekcie lokalnym. To nie jest pozycja, od której powinno się oczekiwać wysokiego poziomu naukowej adekwatności w odniesieniu do poważnych teorii, jednak nie wytrzymuje próby używając za punkt odniesienia książek popularnonaukowych. Zazwyczaj potrafią odnaleźć złoty środek między anegdotyzmem a oddaniem dziedzinie należnego honoru – jednak Senderecki, mam wrażenie, nie daje rady z osiągnięciem któregokolwiek z tych biegunów, tworząc książkę, która nie jest ani zabawna, ani naukowo adekwatna.

 

Mimo wszystkich narzekań, muszę jednak przyznać, że wysiłek, jaki podjął Senderecki, żeby znaleźć na drodze między Wrocławiem a Legnicą skrzyżowanie najróżniejszych dziedzin, o których na co dzień nie mówi się zbyt wiele jest godny podziwu, a rzeczy, o których pisze są na tyle fascynujące, że i samą książkę czyta się całkiem lekko. Niestety, żeby oddać istotę rzeczy, powinna się ona nazywać „(Powierzchowny) przewodnik po filozofii z Polską w tle”

Ambros

Z niebywałą ciekawością sięgnęłam po tę pozycje, zwłaszcza, że mieszkam na Dolnym Śląsku, a więc tytułowej krainie. Chociaż dość dobrze znam historię swoich okolic, to muszę przyznać, że Grzegorz Senderecki oprowadził mnie po znajomych mi miejscach w tak ciekawy i zaskakujący sposób, że na końcu stwierdziłam, że ja chyba jednak bardzo mało wiem o miejscu, gdzie mieszkam. Ale muszę stanowczo przyznać, że moja wiedza znacznie się wzbogaciła po lekturze Przewodnika.

 

Przygoda rozpoczyna się od stolicy Dolnego Śląska – Wrocławia, poprzez Trzebnicę, Jelenią Górę, Legnicę, Świdnicę, nie omijając Krzeszowa czy Legnickiego Pola. Utrwalamy swoją wiedzę, ale dowiadujemy się ciekawostek, o których niewiele osób słyszało. Autor sypie anegdotami jak z rękawa, o każdej, nawet małej miejscowości, potrafi przekazać coś nowego, ale i niezwykle ciekawego. W ślad za atrakcjami turystycznymi podążamy tropem wielkich tego świata. Dowiemy się, co łączyło z Dolnym Śląskiem Dostojewskiego, Freuda, Arystotelesa czy Galla Anonima. Poznamy spojrzenie wielkich artystów i filozofów na piękne i urocze zakątki Dolnego Śląska. Tutaj natchnienie, wenę twórczą i niesamowite pokłady inspiracji odnajdywali pisarze, malarze czy muzycy, do tej krainy nawiązują wielcy filozofowie.

 

Bo trzeba przyznać, że Dolny Śląsk to nie tylko raj dla turystów i poszukiwaczy skarbów, ale też kraina dla natchnionych i tworzących z wielką pasją, tych, którzy tutaj skrywali się przed światem i w skupieniu oddawali się twórczości. PRZEWODNIK PO POLSCE Z FILOZOFIĄ W TLE. TOM II DOLNY ŚLĄSK to zdecydowanie nie jest typowy przekrój zakątków Dolnego Śląska, to świetna lektura, z którą nie sposób się nudzić, tę książkę trzeba mieć przed sobą, gdy się odwiedza opisane przez autora miejsca. Dlaczego? Z Przewodnika sypią się perełki – ciekawostki, których to raczej nie znajdziecie w typowym przewodniku turystycznym. Ale autor też zmusza nas do zastanowienia się, dlaczego daną budowlę zbudowane w określonym stylu architektonicznym, jak to możliwe, że do budowy Kościoła Pokoju nie użyto żadnego gwoździa czy co mieści się dzisiaj w dawnym Domu Handlowym „Kameleon”?

 

Warto dodać, że Przewodnik zawiera krótkie i zwięzłe rozdziały opisujące miejsca godne uwagi, zdobiony jest licznymi fotografiami opisywanych miejsc, szczegółów zdobiących kościoły, zamki czy kamienice. W każdej chwili można rozpocząć jego lekturę od dowolnego miejsca, w niczym to nie zaburzy chronologii opisów, ale zawsze przeniesie nas w miejsce, które mamy ochotę odwiedzić w danej chwili.

 

„Zaiste, jest w tym świecie coś anielskiego”.

 

Ciekawa lektura, godna uwagi, gwarantuję, że przypadnie do gustu każdemu, nie tylko zapalonemu turyście. Jak tylko po nią sięgnięcie, zapewniam, że będzie wam towarzyszyć w każdej podróży do Dolnym Śląsku.

 

Z przyjemnością zapraszam wszystkich do naszej pięknej i wartej odwiedzenia krainy. Zaplanujcie sobie dłuższy urlop, gdyż nie sposób zwiedzić i poznać dogłębniej Dolnego Śląska w kilka dni. Zachęcam was do odwiedzenia nie tylko dużych i znanych miast, ale do wstąpienia do Lubiąża, Otmuchowa czy Nysy.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial