Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rysio Snajper

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Kurt Vonnegut
  • Tytuł Oryginału: Deadeye Dick
  • Gatunek: Literatura Faktu
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Marek Fedyszak
  • Liczba Stron: 312
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140x205 mm
  • ISBN: 9788381168670
  • Wydawca: Zysk i S ka
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Poznań
  • Ocena:

    5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Rysio Snajper | Autor: Kurt Vonnegut

Wybierz opinię:

Michał Lipka

ZBRODNIA I KARA RYSIA

 

Kolejna mniej znana powieść Kurta Vonneguta pojawiła się właśnie na polskim rynku i znów jest to powieść absolutnie warta poznania książka. Nieważne jaki typ literatury preferujecie, jeśli cenicie ambitną literaturę, będziecie zachwyceni. I będziecie chcieli więcej i więcej, a że to na pewno nie koniec (wciąż doczekaliśmy się wznowień takich dzieł, jak np. „Galapagos” czy „Hokus Pokus”), jest na co czekać.

 

Rudy Waltz miał pecha. Kiedy był dwunastolatkiem, bawił się karabinem i przypadkiem zastrzelił ciężarną kobietę. Coś takiego zmienia człowieka, coś takiego pozostawia znamię na całe życie. Pseudonim Rysio Snajper przylega do niego na dobre, ale gorsze są wyrzuty sumienia, które sprawiają, że Rudy zmienia się w szukającego przebaczenia aseksualistę. Jak potoczą się jego dalsze losy? I czy ktoś taki, jak on znajdzie w końcu – jeśli nie szczęście, to chociaż – ukojenie? A może czekają na niego tylko kolejne tragedie?

 

Chyba nie ma człowieka czytającego, któremu trzeba by przedstawiać Kurta Vonneguta. Słyszeć każdy o nim coś tam słyszał, czytać może już niekoniecznie, bo wiadomo, literatura to ambitna, a ludzie się tego boją. Boją, unikają, ale – i to wielkie szczęście – nie wszyscy i wciąż nie brak tych, którzy wiedzą, że literatura wcale nie musi być tylko rozrywką, nawet jeśli bawi czytelnika. I dokładnie taką literaturą jest proza Vonneguta, a „Rysio Snajper” nie jest tu żadnym wyjątkiem.

 

Zamysł powieści jest prosty, ale z gatunku tych, gdzie prostota jest jedną z sił całości. liczy się bowiem nie stopień skomplikowania treści, a wykonanie całości i to, co ta ze sobą niesie. A wykonanie jest rewelacyjne, do tego dochodzą głębia i przesłanie, a oprócztego mamy jeszcze genialne wgryzienie się w ludzką kondycję, analiza świata i wszystkiego, co się z nim wiąże, a wszystko to podane najczęściej z czarnym humorem, satyrą i ciętością.

 

Vonnegut, choć serwuje powieść dla siebie typową, jednocześnie tworząc wariację na temat „Zbrodni i kary”. Tak zresztą wyglądałaby „Zbrodnia i kara” gdyby Dostojewski miał więcej poczucia humoru i dystansu do siebie, pisarstwa i życia. Jednocześnie waga tematu zostaje zachowana, głębia i prawdziwość uderzają, a śmiech przez łzy, śmiech, który nagle więźnie nam w gardle, uświadamia nam to wszystko tym dobitniej.

 

Efekt finalny tradycyjnie poraża i zachwyca. To mocna lektura o niewinności i zbrodni, wewnętrznych demonach i kruchości życia ludzkiego i psychiki. Pięknie przy tym wydana, świetnie prezentuje się na półce, ale i tak najlepsza jest zawartość. Szalona, mocna, nieokiełznana i pięknie liryczna. Chyba nie muszę dodawać, że to absolutne musisz-to-mieć?

Bnioff

Jak to dobrze, że są wydawnictwa, które regularnie wznawiają takie perełki. Absolutne dzieła, które nigdy się nie zestarzeją, które będą bawić i przerażać w każdym czasie i pod każdą szerokością geograficzną. Ponieważ są świetnie napisane i traktują o sprawach uniwersalnych i ostatecznych. Mówi się, że „Rysio Snajper” nie jest najwybitniejszą pozycją z bibliografii Vonneguta, ale mówi się tak dlatego, że dla dzieł mistrza trudno znaleźć właściwą miarę i być może takie pozycje jak ‘Rzeźnia nr 5” czy „Kocia kołyska” zyskało sobie większą popularność. Sugeruję więc, by nie przejmować się takimi opiniami i sięgnąć po tę pozycję z przekonaniem, że obcować się będzie z literackim topem.

 

Dostajemy więc tutaj typowo vonnegutowską czarną komedię o zbrodni, karze i bezlitosnym, beznamiętnym przeznaczeniu. Narratorem książki jest tytułowy Rysio Snajper, a tak naprawdę niejaki Rudy Waltz, który swój niechlubny przydomek zyskał po tym, jak wieku kilkunastu lat przypadkowo zastrzelił ze snajperskiego karabinu swojego ojca, szalenie osobliwego osobnika, podającego się na artystę malarza miłośnika broni i bliskiego znajomego Adolfa Hitlera, w czasach zanim ten osiągnął status kanclerza Rzeszy, ciężarną kobietę. Trudno więc, by tego typu doświadczenie nie zaważyło na dalszym losie nastolatka oraz jego rodziny i praktycznie całej społeczności miasteczka, z którego pochodził.

 

Dostajemy więc opowieść, w której dorosły już narrator próbując odtworzyć zawiłą ścieżkę swojego życia, zdaje się poszukiwać odpowiedzi na odwieczne pytanie o sens ludzkiej egzystencji i cel, w jakim świat został wprowadzony w ruch. W tym celu Autor uruchamia swój literacki diabelski młyn z niesamowitą menażerią ludzkich typów, gdzie postaci historyczne, jak chociażby wspomniany wyżej austriacki niespełniony malarz, który stał się dyktatorem, mieszają się z całkowicie fikcyjnymi charakterami. To samo zresztą dotyczy zdarzeń opisanych w powieści, wybuch bomby neutronowej, o dość osobliwych skutkach, zgoła odmiennych od faktycznych, towarzyszy zdarzeniom, których ślady z całą pewnością znaleźć można w archiwach prasowych skrzętnie zbieranych przez lokalne czytelnie.

 

To motywy i styl znany przecież z innych powieści Vonneguta, jego czytelnicy nie będą więc zaskoczeni. Z całą pewnością też nie będą zawiedzeni, bo znajdą w „Rysiu” to wszystko, za co pokochali tego unikatowego twórcę. Ktoś, kto dzięki tej powieści po raz pierwszy zetknie się z twórczością tego amerykańskiego pisarza całkiem prawdopodobnie zechce sięgnąć po inne jego książki, nie zawsze bowiem dobrze jest zaczynać przygodę z czyjąś twórczością od rzeczy najbardziej wybitnych. Dobrze więc, by kolejną było „Śniadanie mistrzów”, wydane dekadę przed „Rysiem snajperem”, uznawane powszechnie, że jedno ze szczytowych osiągnięć Autora. Warto po nie sięgnąć w następnej kolejności także dlatego, że obie te powieścią mają kilku wspólnych bohaterów i w obu przewija się miasto Midland City.

 

Twórczość, jaką uprawia Kurt Vonnegut zwykło określać się mianem postmodernistycznej, bywa, że ląduje w katalogu z łątką science-fiction, dlatego pozornie wydawałoby się, że nie będzie odpowiedni dla każdego czytelnika, że ten mniej obyty może zniesmaczyć się brakiem tradycyjnej fabuły, zagubić w specyficznym humorze, zmęczyć filozofującymi wtrętami i nieoczywistymi rozwiązaniami. Nic bardziej mylnego jednak. „Rysio Snajper” powieść wydana po raz pierwszy w 1982 roku daleka jest od hermetycznych i sztucznie udziwnionych utworów awangardowych twórców. Zdecydowanie więc można polecić ją każdemu, kto od literatury oczekuje czegoś więcej niż prostych rozwiązań. To świetna, ponadczasowa rzecz.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial