Dzikie Karty Tom 9 Tasowanie W Dżokerowie | Autor: George R.R. Martin

"TASOWANIE W DŻOKEROWIE" - pod tym jakże wymownym tytułem kryje się najnowsza i zarazem dziewiąta już odsłona literackiego cyklu fantasy pt. "Dzikie karty". Cyklu, sygnowanego nazwiskiem George'a R.R. Martina, który na potrzeby tej książki dokonał wyboru tekstów kilku niezwykle utalentowanych pisarzy, które to złożyły się wspólnie na spójną, fabularną całość. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka!

Jak wskazuje sam tytuł tej książki, przenosi nas ona swoimi stronami do Dżokerowa - miasta, które w zamierzeniu jego twórcy - gubernatora Roxa, miało stanowi oazę dla dżokerów, czyli oszpeconych i kalekich ofiar kosmicznego wirusa. Tyle tylko, że jak to w życiu, dobre chęci zamieniają się z czasem w naprawdę złe rzeczy. Tak były i tym razem, gdy oto zwerbowani przez gubernatora skoczkowie - osoby, posiadające dar przejmowania w jednej chwili ciał innych ludzi, stają się zagrożeniem nie tylko dla samych dżokerów, ale też i zwykłych mieszkańców Nowego Jorku. Oto bowiem powstał gang niezniszczalnych i siejących przemoc potworów, które pod przywództwem szalonego wnuka Tachiona, nie cofną się przed absolutnie nikim i niczym...

Najnowsza część tego niezwykle popularnego cyklu, nie zawodzi. Nie zawodzi na polu kreacji kolejnej odsłony Uniwersum Dzikich Kart, ukazując nam tę jakże złożoną, fascynującą i barwną, alternatywną rzeczywistość. Nie zawodzi w kontekście samej fabuły, która podzielona na kilkanaście mini historii spod pióra różnych autorów, składa się w spójną, logiczną i efektowną, całość. I wreszcie książka ta nie zawodzi nas pod kątem emocji, wśród których znajdziemy tak humor i chwile honorowej chwały, jak i też potężną porcję przemocy, czy też perwersyjnej erotyki. I choć oczywiście można dyskutować w kwestii tego, czy jest to najlepsza odsłona całości tej sagi, to jednak pewnym jest to, że tytuł ten nie zawodzi i nie rozczarowuje w żadnym względzie.

Pod względem fabularnym jest tu bardzo ciekawie, gdy oto kolejne historie przybliżają nam losy znanych, jak i nowych bohaterów po obu stronach barykady - czyli asów i dżokerów, które wiążą się ze swoistą walką pomiędzy nimi. Niektóre z tych mini opowieści są bardziej intrygujące, posuwające akcję do przodu i zaskakujące nas swoją relacją..., inne zaś skupiają się głównie na akcji i barwnych scenach walki z przemocą, czy też erotyką, na czele. Dzięki temu jednak nie jest nudno i zarazem wciąż nieprzewidywalnie, gdyż przez cały czas lektury nie mamy pojęcia, co też zaserwują nam tacy mistrzowie pióra, jak Stephen Leigh, Cherie Priest, Walton Simons, czy też Melinda Snodgrass.

Wierni miłośnicy tego cyklu znajdą na blisko 640 stronach tej książki wszystko to, za co tak bardzo pokochali to Uniwersum. Mam tu na myśli przede wszystkim widowiskowe sceny walki za pomocą nadprzyrodzonych umiejętności bohaterów, które zostały opisane tu w bardzo szczegółowy i iście filmowy sposób. Z drugiej strony mamy także nie mniej interesujące spojrzenie na wewnętrzne rozterki tych, których dotknęła kosmiczna zaraza, a tym samym na zawsze już uczyniła ich życie... - w zależności od danej historii, lepszym, bądź straszliwszym. I wreszcie znajdziemy to, co w ostatnich kilku tomach zostało bardzo wyraźnie zarysowane, a mianowicie stosunek zwykłych ludzi do mutantów, co mnie osobiście niezwykle ciekawi i porusza...

Samo spotkanie z tą pozycją upływa nam w iście błyskawicznym tempie, z niesłabnącym zaciekawianiem i wielką przyjemnością, gdy oto stajemy u boku bohaterów, biorąc tym samym udział w walce o przeżycie nie tylko ich samych, ale też i niewinnych nowojorczyków. Trzeba tu bowiem dodać, że autorzy oddali tu w niezwykle widowiskowy i realistyczny sposób obraz tego fantastycznego świata Nowego Jorku - z jednej strony tak bardzo klimatycznego i podobnego naszemu światu, z drugiej jednak jakże kompletnie innego. Na koniec nie mogę nie wspomnieć o czystej przyjemności, wielkiej frajdzie i znakomitej zabawie, jaka płynie z lektury tej książki, która umila nam sobą czas.

Reasumując - najnowsza odsłona cyklu "Dzikie karty. Tasowanie w Dżokerowie", to kolejna udana część tego świetnego i wciąż nas intrygującego projektu George'a R.R. Martina. Udana za sprawą fabuły, nietuzinkowych bohaterów i niepowtarzanego klimatu, jakim to cieszymy się od tak wielu lat. Dlatego też nie pozostaje mi nic innego, aniżeli zachęcić was wszystkich do sięgnięcia po ten tytuł, który ma nam sobą do zaoferowania naprawdę wiele dobrego. Polecam!