Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Świat Według Clarksona Jeśli Mógłbym Dokończyć...

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Świat Według Clarksona Jeśli Mógłbym Dokończyć... | Autor: Jeremy Clarkson

Wybierz opinię:

Bnioff

Clarksona kojarzą wszyscy. Sprawdziłem. Nawet jeśli nie czytali żadnego z jego tekstów, nie oglądali ani jednego odcinak jego programu, nie są fanami motoryzacji, nie lubią brytyjskiego poczucia humoru, a poczciwego Jeremy’ego mają za „mizogina, buca czy zwykłego chama” (takie epitety najczęściej pojawiały się w komentarzach na pytanie, czy gość jest znany moim znajomym), to całkiem zwyczajnie jego osoba nie jest im obca. Ja znam go praktycznie wyłącznie z twórczości felietonistycznej, gdy wiec tylko pojawił się najnowszy zbiór jego tekstów nie mogłem odmówić sobie przyjemności natychmiastowego ich pochłonięcia. A ta twórczość najlepiej smakuje, jeśli się nią delektować, dawkować sobie po maksymalnie kilka tekstów dziennie, najlepiej wieczorem, gdy ma się czas na chwilę refleksji albo zwyczajnie potrzebuje się solidnej dawki mądrej i bezkompromisowej rozrywki.

 

Jeśli chodzi o rozrywkę, jak już zostało powiedziane wcześniej, trudno spodziewać się po mieszańcu wysp brytyjskich poczucia humoru innego, niż ten, jaki zwykło określać się mianem angielskiego. Czarnego niczym smoła, dosadnego i momentami na granicy dobrego smaku, mającego w nosie tak zwaną polityczną poprawność i biorącego sobie najchętniej za cel żartów powszechnie uznane autorytety. Szalenie przy tym inteligentnego, nigdy nie przekraczającego cienkiej granicy, za którą czai się rubaszny obrazoburczy rechot. Nigdy nie jest to śmiech dla samego śmiechu, jak to mówią nastolatki, dla beki. Ilekroć Clarkson kierują w czyjąś stronę ostrze swojej satyry, zawsze robo to w jakimś celu. Zazwyczaj chce zmusić do refleksji, zaprosić do dyskusji, wywołuje burzę i mąci spokój, by wywołać twórczą awanturę, mającą na celu przewartościowanie poglądów i w rezultacie zajęcie własnego stanowiska.

 

Jeremy znany jest z tego, że ma bardzo konkretne poglądy i nie wstydzi się ich prezentować, dlatego pewnie ma opinię zadufanego w sobie buca. Rzecz w tym, że czytając jego teksty, nawet jeśli nie zgadzamy się początkowo z jego opiniami, zmuszeni jesteśmy do weryfikacji własnych. Czyż można oczekiwać więcej od czytanego tekstu, niż tego, by był dla czytelnika wyzwaniem, by go inspirował i pobudzał? Felietony Clarksona spełniają tę funkcje wybornie, dlatego powinny znaleźć uznanie w oczach nawet tych, którzy za Autorem nie przepadają.

 

„Jeśli móglbym dokończyć...” to kolejny zbiór z serii „Świat według Clarksona”, który obejmuje teksty z okresu tuż po zwolnieniu Autora z "Top Gear", programu, który rozsławił jego nazwisko na całym świecie. Mowa o latach 2015 -2017. Można więc spodziewać się komentarzy odnośnie mnóstwa aktualnych spraw i wątków. Jednym z często przewijających się tematów jest Brexit, który został już przegłosowany w referendum, ale nie zaklepany jeszcze w formie oficjalnej umowy. Clarkson zdaje się mocno zdeterminowany, by przemycać argumenty za pozostaniem Zjednoczonego Królestwa w strukturach europejskiej wspólnoty, gdy jednak porusza wątki rodzimej polityki, rozdaje ciosy po równo, rzec można, według zasług. Oczywiście polityka to tylko niewielka cześć wątków poruszanych w tych tekstach i doprawdy trudno byłoby wskazać, by któryś dominowała. Auto nie boi się praktycznie żadnego tematu i porusza faktycznie wszytki, od muzyki, film, poprzez media społecznościowe, zwierzęta, życie na wsi, na śmierci, a jakże, skończywszy. Wyśmiewa, obnaża absurdy, ale potrafi też pochwalić czy zachwycić się. Ci, którzy kojarzą go z ciętych i bezkompromisowych wypowiedzi mogą być tymi fragmentami, mogą stwierdzić, że Clarkson z wiekiem łagodnieje i porzuca skandal dla refleksyjnej zadumy. Cóż, nawet jeśli tak jest, z całą pewnością nie cierpi na tym jakość tych kapitalnych krótkich form literackich. Świetna rzecz, grzechem byłoby po nią nie sięgnąć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial