Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Festiwale Wyklęte

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Festiwale Wyklęte | Autor: Bartosz Żurawiecki

Wybierz opinię:

Bnioff

Wyznaję szczerze i całkiem poważnie, że brakowało mi tej ksiązki. Mnie, dojrzewającemu w latach ’80, które, wraz z kolejną jeszcze dekadą, trwale określiły wrażliwość i gust charakterystyczny dla mojego pokolenia. Nie wyobrażam więc sobie, żeby wszyscy jego reprezentanci nie chcieli sięgnąć po tę wyjątkową pozycję. Dla zgrywu, z potrzeby sentymentalnej podróży do krainy dziecięcej niewinności albo zwyczajnie z chęci poszerzenie wiedzy na temat dwóch wydarzeń, które do tej pory były wstydliwie omijane, wypierane czy zwyczajnie ignorowane. Mowa naturalnie o tytułowych festiwalach przewrotnie określonych przez autora wyklętymi: Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze i Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu.

 

W tej monumentalnej i świetnie udokumentowanej pracy dostajemy wyczerpującą monografię tego osobliwego zjawiska, na które składają się rzeczone dwa festiwale. Stworzone, by bawić mieszkańców państwa kontrolowanego przez sąsiednie mocarstwo i mające zacieśniać tę niezdrową symbiozę. Stąd pewnie współczesna niechęć do nich, zażenowanie, że się je oglądało, że śpiewało się wylansowane przez nie przeboje, wstyd wreszcie, że się na festiwalach na nich występowało. W książce znajdziemy wiele takich sytuacji. Niektórzy wykonawcy, którzy widnieją w programach festiwalowych i których wykonania można też znaleźć na płytach i taśmach zachowanych w archiwach, wypierają się udziału w nich, niektórzy odmówili rozmów na ten temat czasem wprost zasłaniając się wstydem. Na szczęście znalazło się wielu takich, którzy nie odmówili Autorowi wspomnień i to właśnie ich opowieści są solą tej książki.

 

Wszystkie te opowieści, wspomnienia, anegdoty to przede wszystkim barwy i żywy obraz minionej epoki, trzech dekad PRL, w którym akcenty zostały położone na jego jaśniejsze momenty. Oczywiście mamy siermiężną codzienność, którą na chwilę cukrowały paździerzowe dekoracje rozśpiewanych i pulsujących zabawowym rytmem amfiteatrów, ale to właśnie wątki ludyczne wybijają się na plan pierwszy. Bez nich obraz byłby niepełny, dlatego tak ważną pozycją są „Festiwale wyklęte”. Są też ważne, bo poprzez skierowanie reflektora swojej uwagi na tematy ignorowane i dla wielu niesłusznie wstydliwe, w jakiś sposób sprzeciwiają się wykluczeniu.

 

„Tak więc, owszem – pisze Żurawiecki w Epilogu – napisałem tę książkę także w akcie solidarności z tymi, którym nakazano milczenie. W prywatnym proteście przeciwko upraszczaniu i retuszowaniu historii. Wykluczaniu ludzi mających w niej swój udział – czy nam się to podoba, czy nie. zgadzam się bowiem z urugwajskim dziennikarzem Eduardem Galeanem, że pisanie jest „próbą uratowania […] głosów, które zaświadczą, że byliśmy tutaj i że byliśmy właśnie tacy”.

 

Książka opatrzona jest całym mnóstwem fotografii, dzięki którym łatwiej będzie czytelnikowi wizualizować sobie klimat obu festiwali, a sam Autor odsyła też niejednokrotnie do popularnego serwisu youtube, gdzie można zobaczyć całą masę materiałów, które, co muszę szczerze przyznać, nie raz zaskoczą czytelnika. Oto bowiem okaże się, że nazwy, które kojarzyły się z kiczem i wrogą propagandą, mogą być świetnie napisanymi, zaaranżowanymi i wykonanymi utworami, które z powodzeniem mogłyby dzisiaj przeżyć swój renesans na fali mody na retro. Wystarczy pozbawić je wstydliwej etykiety niepoprawności kojarzonej z dawnym okupantem.

 

Bartosz Żurawiecki, znany krytyk filmowy i autor utworów osadzonych w środowisku osób LGBT, zadebiutował w trudnej sztuce reportażu i to zadebiutował brawurowo, dlatego rzecz tę z powodzeniem można zarekomendować każdemu wymagającemu czytelnikowi, nawet jeśli przysłowiowy słoń nadepnął mu na ucho.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial