Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Garnitur Na Słupie

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Aneta Wybieralska
  • Gatunek: Kryminał
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 388
  • Rok Wydania: 2019
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130x210 mm
  • ISBN: 9788381475525
  • Wydawca: Novae Res
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Gdynia
  • Ocena:

    1/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 56.67% - 3 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Garnitur Na Słupie | Autor: Aneta Wybieralska

Wybierz opinię:

Aneta Sawicka

Zwykle pisząc recenzje książek, nawet w sytuacji, kiedy lektura mnie nie porwała, staram się skupić na pozytywnych aspektach i napisać chociaż kilka dobrych słów. Tym razem jednak po raz pierwszy nie jestem w stanie tego zrobić. "Garnitur na słupie" to książka, której czytanie było dla mnie męką i w zasadzie cały czas zadaję sobie pytanie, o czym właściwie ta książka była.

 

Po przeczytaniu opisu na okładce spodziewałam się ciekawego kryminału, którego akcja osadzona jest we Wrocławiu. Spodziewałam się ciekawych postaci i śledztwa, które będzie trzymało w napięciu. Miałam nadzieję, że aspirant Stopiński prowadzący sprawę okaże się ciekawą osobą i z przyjemnością będę mu towarzyszyć w kolejnych krokach rozwikłania zagadki tajemniczych zgonów. Niestety nic z tego nie otrzymałam. Z kryminałem książka ma tyle wspólnego, że mamy tutaj kilku nieboszczyków (a konkretnie zgony wśród miejskich kloszardów), mamy policję, która podobno prowadzi dochodzenie i jakiś przekręt, w którym biorą udział biznesmeni. Tak naprawdę ciężko powiedzieć, o co dokładnie chodziło, bo książka w zasadzie nie ma żadnej fabuły. Istotne wydarzenia wtrącone są pomiędzy mnóstwo nieistotnych i niepowiązanych z akcją faktów. Ciężko wychwycić istotę powieści i ułożyć sobie jakiś logiczny ciąg zdarzeń. Bardziej odnosi się wrażenie, że nie jest to powieść, a zbiór dziwnych, niepowiązanych ze sobą opowieści i przemyśleń autorki. Nie ma tutaj żadnego konkretnego dochodzenia, w którym moglibyśmy próbować rozwikłać zagadkę. Jeśli już zaczyna dziać się coś konkretnego, to za chwilkę znowu otrzymujemy rozważania zupełnie niepowiązane z akcją. Bohaterowie są nakreśleni w taki sposób, że właściwie nic o nich nie wiemy i ciężko cokolwiek o nich powiedzieć. Tym samym opis, który znajdujemy na okładce książki okazuje się bardzo mylący. Na okładce czytamy, jak to aspirant Tomasz Stopiński rozwiązuje zagadkę śmierci kloszarda, który na pierwszy rzut oka spłonął od niezgaszonego papierosa. Możemy się spodziewać, że faktycznie pan aspirant będzie tutaj intensywnie tropił sekrety, niestety sceny z jego udziałem możemy policzyć na palcach.

 

Być może "Garnitur na słupie" miał być nie kryminałem, a komedią kryminalną. I choć lubię czarny humor, tym razem autorka zupełnie do mnie nie przemówiła. Zdecydowanie nadmierne używanie wulgaryzmów nie jest zabawne, a wręcz wywoływało we mnie zażenowanie i chęć odłożenia książki na półkę. Choć autorka siliła się na humorystyczny styl raczej jej to nie wyszło.

 

Autorka Aneta Wybieralska zaserwowała nam prawie 400 stron powieści o niczym konkretnym. Istotne wydarzenia można było napisać dosłownie na kilku stronach. Po przeczytaniu nie jestem w stanie opowiedzieć fabuły, ani scharakteryzować bohaterów. Nie wciągnęłam się, nie odczuwałam żadnych emocji, nie śledziłam wydarzeń w napięciu. Czytając walczyłam z chęcią odłożenia niedokończonej książki na półkę. Rzadko zdarza się, aby czytanie nie sprawiało mi przyjemności. Choć zwykle jedną książkę czytam w dwa, góra trzy wieczory, "Garnitur na słupie" męczyłam przez ponad tydzień. Być może powieść po prostu nie trafiła w mój gust literacki, być może są osoby, które będą zachwycone powieścią i specyficznym humorem. Ja niestety nie dołączę do grona fanów autorki.

 

"Garnitur na słupie" to trzecia powieść autorki Anety Wybieralskiej, wydana przez wydawnictwo Novae Res. Dla mnie zdecydowanie jedyna, po którą sięgnęłam. Na kolejne się już nie odważę.

Ambros

Już sam tytuł powieści zdaje się być intrygujący. Z czym nam się kojarzy? Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że trzymamy w ręce kryminał, to odpowiedź nasuwa się sama. Na pewno kogoś powieszono na słupie, w drogim garniturze. Ale nic z tych rzeczy, tytuł jest przewrotny i dość zabawny.

 

Jak przystało na powieść sensacyjną, mamy oczywiście trupy, i to nie jeden, a kilka. Czy były to morderstwa, samobójstwa czy śmierć naturalna, tego dowiecie się z lektury. Ale jak wkraczają do akcji kryminalni, pod dowództwem komisarza Tomasza Stopińskiego, to chyba musiało być gorąco i groźnie. Dość nietypowo, ofiarami są bezdomni, koczujący w ruinach domów, na ławkach w parku czy uczestniczący w sutko zakrapianych imprezach odbywających się w ogródkach działkowych. Inny świat, dla nas dość odległy i egzotyczny, rządzący się swoimi specyficznymi prawami. Świat, do którego trudno jest dotrzeć, ale tak naprawdę za dyszkę, można wiele ugrać. W taki sposób został właśnie wykorzystany w powieści jeden z bezdomnych, zwany Zbuniem. Metodą zakrojonych poszukiwań dotarli do niego ludzie mafii, i postanowili ubić z nim nie lada interes. Interes życia dla Zbunia.

 

Umyli go porządnie, odświeżyli, ubrali w markowy garnitur, i zrobili z niego miejscowego biznesmena, właściciela dobrze prosperującej spółki. O czym nasz bohater nie miał zielonego pojęcia. A że był majętny, miał na własność nieruchomość, nie ważne, że prawie ruinę, tym bardziej stał się wiarygodny. I kilkutygodniowa „opieka”nad Zbuniem przyniosła efekty, stał się sławny i bogaty, przynajmniej na papierze. A w rzeczywistości był - o niczym nie mającym pojęcia - tzw. słupem.

 

Garnitur na słupie to typowa komedia kryminalna. W bardzo prześmiewczy sposób ukazuje pracę policjantów, ich podejście do wykonywanej pracy, jak również do ewentualnych ofiar. Dla mnie ta lektura jest trochę zagmatwana i chaotyczna. Niby są ofiary, poszukuje się sprawców, pojawiają się nowe okoliczności, ale sposób w jaki to wszystko jest przedstawione, nijak się nie zazębia. Mnie brakowało w tej lekturze emocji i napięcia, w żaden sposób nie odczuwało się klimatu sensacji. Szkoda, bo na początku zapowiadało się ciekawie. Ale im dalej brnęłam, tym bardziej się nudziłam. Nie byłam ciekawa dalszych losów, byłam w stanie przewidzieć schematyzm tego wątku. A wtedy lektura zrobiła się mniej interesująca. Przyznam, że liczyłam na bardziej wnikliwe przedstawienie transakcji realizowanych na tzw. „słupa”, ale zostało mi to zaoszczędzone. A szkoda, jestem pewna, że byłoby znacznie ciekawiej, mroczniej i tajemniczo. A tak te wszystkie emocje przeszły mi koło nosa.

 

„Czy od kropli walerianowych można zajść w ciążę?
Oczywiście. Zależy, ile Walerian ma lat”.

 

Książkę czyta się szybko, jednak nie sprawia, że emocje sięgają zenitu, nie ma dreszczyku emocji ani krzty napięcia. Dużo dobrego, czasami czarnego humoru, ironii i sarkazmu. Zamiast drżeć ze strachu można się momentami ubawić i puścić wodze swojej wyobraźni. A zakończenie? Liczyłam na większą inwencję twórczą autorki.

 

Słowem, kto ma ochotę spojrzeć z przymrużeniem oka na zapał policjantów do pracy, chce pobyć w towarzystwie bezdomnych i tzw. „łysych karków” to idealna lektura dla niego. Nie spodziewajcie się brutalności ani przemocy, autorka w tym przypadku zadbała o co wrażliwszych czytelników. Wzięła też pod uwagę to, że żyjemy w trudnych i stresujących czasach, więc głębszych i wzruszających emocji też nam zaoszczędziła. Jednak jestem pewna, że każdy z tej powieści uszczknie coś dla siebie. Najważniejsze, aby miło i przyjemnie spędzić czas pośród ciekawych i zagadkowych bohaterów.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial