Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Prokurator Alicja Horn

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Tadeusz Dołęga Mostowicz
  • Tytuł Oryginału: Prokurator Alicja Horn
  • Gatunek: SensacjaThriller
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 560
  • Rok Wydania: 2020
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145x210mm
  • ISBN: 9788377795958
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6

    3/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Prokurator Alicja Horn | Autor: Tadeusz Dołęga Mostowicz

Wybierz opinię:

Bookholiczka

„Wyskoczył z tramwaju i szybko nastawił kołnierz palta. Siekł drobny deszcz zmieszany ze śniegiem, od Wisły ciągnął przejmując chłodem wiatr. Nie znał wcale tej dzielnicy miasta. Gdy przed kilkunastu laty mieszkał w Warszawie, Żoliborz jeszcze nie istniał. Na tym miejscu rozciągały się oba pagórki, teren Cytadeli. Pomimo dość wczesnej pory ulica była pusta. Zbliża się do latarni i jeszcze raz rzucił okiem na notatkę: Dębowa 26. Stracił dobre pięć minut na wypytanie jakiegoś lękliwego przechodnia o kierunek, w którym ma iść, żeby odnaleźć ulicę Dębową. Nie zdziwił się zaniepokojeniu zaczepionego. Wiedział, że nie mógł wzbudzić zaufania swoim wyglądem: zniszczone i zabłocone ubranie na szerokich barach i od tygodnia nieogolona twarz.”

 

Akcja toczy się w Warszawie w latach trzydziestych XX wieku. Bohater powieści, Jan Winkler, parę lat wcześniej wyjechał z Polski, ścigany przez wymiar sprawiedliwości. Teraz, jako obywatel USA, wraca do Warszawy. Wplątuje się liczne ciemne interesy oraz romanse. Rozkochuje w sobie piękną panią prokurator Alicję Horn, którą następnie porzuca. Wkrótce zostaje aresztowany. Prokurator Alicja żąda dla niego kary śmierci. Jan Winkler zaczyna podejrzewać, że powodem jej nienawiści jest nie tylko zawiedziona miłość, ale też chęć ukrycia własnego nieuczciwego postępowania. Na podstawie książki powstał w 1933 roku film o tym samym tytule.

 

Tadeusz Mostowicz polski pisarz, prozaik, scenarzysta i dziennikarz. Autor kilkunastu powieści, m.in. Ostatnia brygada, Kariera Nikodema Dyzmy, Kiwony, Prokurator Alicja Horn, Bracia Dalcz i S-ka, Doktor Murek zredukowany i Drugie życie doktora Murka, Znachor, Trzy serca, Profesor Wilczur czy Pamiętnik pani Hanki. Mniej znanymi obecnie powieściami (lecz także bardzo popularnymi w latach trzydziestych) są zaliczane do tzw. literatury dla kobiet: Trzecia płeć, Świat pani Malinowskiej oraz dylogia Złota Maska i Wysokie Progi, swobodnie nawiązująca do kariery Hanki Ordonówny i jej małżeństwa z hr. Tyszkiewiczem. Ostatnią jego książką powstałą tuż przed wybuchem II wojny światowej był Pamiętnik pani Hanki – lekka, humorystyczna powieść sensacyjna w formie pamiętnika (z licznymi przypisami autora i dowcipnymi odniesieniami do samego siebie), ukazująca postać młodej, pełnej życia i wiary w siebie bogatej mężatki (żony dyplomaty), z akcją rozgrywającą się w środowisku tzw. wyższych sfer Warszawy. Bohaterka, podejrzewająca męża o romans z inną kobietą, mimo woli wplątuje się w aferę szpiegowską; w tle powieści obecne są już zapowiedzi nadchodzącej wojny.

 

Czasami fajnie jest uczucie, kiedy człowiek może wrócić do klasów i przez chwilę się nimi nacieszyć. Nie dane mi było jeszcze obejrzeć adaptacji filmowej książki, ale najpierw uważam, że powinno się przeczytać powieść co też uczyniłam. Na początku nie byłam za bardzo przekonana czy książka mnie do siebie przekona. Do tego wszystkiego nie należy do najcieńszych powieści. Liczy sobie ona pięćset pięćdziesiąt stron więc trochę zajmuję jej przeczytanie. Mimo tego czyta się ją szybko i sprawnie. Język i styl pisania autora są znakomite co dodaje uroku całej fabule.

 

Książka jak dla mnie była odskocznią od rzeczywistości. Dzięki niej mogłam zagłębić się w inne czasy, gdzie życie wyglądało zupełnie inaczej niż dotychczas. W środku znajdziemy chyba wszystko: gwałt, porwania, nielegalne interesy, bogatych i biednych ludzi, nocne życie, przygody naszych bohaterów, a takie sytuacje dzieją się w przedwojennej Warszawie. Może nie wciągnęłam się zupełnie, całym sercem w książkę to dotrwałam do końca i jestem zadowolona, że mogłam ją przeczytać. Film chyba nie obejrzę na razie starczy mi przeczytanie książki. Może, kiedyś z czasem najdzie mi ochota na wgłębienie się w niego.

Olcziks

Kiedy dostałam do ręki egzemplarz książki „Prokurator Alicja Horn”, której autorem jest Tadeusz Dołęgi-Mostowicz, pomyślałam, że wszystko w tej okładce do siebie pasuje tak bardzo, że książkę aż chce się czytać. Czytelnik spogląda na nią i już może się domyślać, że akcja będzie się działa w przedwojennej Polsce. Zajrzyjmy w takim razie do wnętrza lektury.

 

Przenosimy się do pochmurnej i deszczowej Warszawy z lat trzydziestych XX wieku. Już od pierwszych stron książki towarzyszy nam główny jej bohater, niejaki Jan Winkler vel Bohdan Drucki. Poznajemy go w nienajlepszym czasie w jego życiu: po wielu latach nieobecności wraca z USA do Warszawy i odwiedza swojego starego znajomego, aby prosić go o pieniądze. Dowiadujemy się, że Jerzy Winkler to człowiek o wielu tożsamościach, zmienia je jak rękawiczki z powodu wielu zatargów z prawem. Można powiedzieć, że jest w ciągłej ucieczce. Mimo to jest zadbanym i atrakcyjnym mężczyzną, nigdy nie mógł narzekać na powodzeniu u kobiet, co Winkler skrupulatnie wykorzystuje do swoich celów. Nie zamierza tego zmienić nawet wtedy, gdy na jego drodze staje Alicja Horn, tytułowa pani prokurator. Winkler bardzo szybko ją w sobie rozkochuje, mami wspólnym życiem, a Horn wydaje się być szczęśliwa.

 

Po drodze mamy wiele okazji, aby zobaczyć prowadzone przez panią prokurator sprawy. Szokujące dla niektórych mogą być te, które dotyczą poniekąd eugeniki. W książce debatowano nad takimi sprawami jak wybór koloru oczu czy włosów dziecka jeszcze zanim się urodzi oraz nad innymi, ale podobnymi eksperymentami na ludziach. Do końca lektury przeplatają się wzajemnie wątki etyczne, prawne i miłosne. W pewnym momencie jednak wszystkie razem zderzają się i powodują kulminację w fabule – Alicja Horn jest już świadoma, że została rozkochana, oszukana i brutalnie porzucona przez Jana Winklera. Ona, kobieta świadoma, silna i niezależna stała się mała, krucha i żądna zemsty. Rozpoczyna pościg za swoim byłym kochankiem, jest niezwykle zdeterminowana, aby wreszcie postawić go przed wymiarem sprawiedliwości i ukarać za wszystkie jego przewinienia. Skrzywdzona kobieta żąda dla Jana Winklera kary śmierci.

 

„Prokurator Alicja Horn” to powieść sensacyjna, na pewno nie można jej tego odmówić, jednak wątek romantyczny jest bardzo mocno akcentowany przez autora. Z kolei jemu nie można odmówić bujnej wyobraźni. Książka po raz pierwszy została wydana w 1933 roku, w tym samym roku ukazał się film na jej podstawie, który gatunkowo zaklasyfikowano do dramatu.

 

Czy jest to książka dla każdego? Być może – na pewno nikomu nie zaszkodzi, ale jestem tak samo pewna, że nie każdemu podejdzie. Lektura jest napisana w pewien stylizowany sposób, dialogi są rozległe i patetyczne, zawirowania między bohaterami niekiedy zaczynają irytować. Im dalej w treść, tym mniej mniejszą sympatią darzyłam głównych bohaterów – Jana Winklera i Alicję Horn. Zyskiwały natomiast postacie drugorzędne, jaką na przykład była wychowanka pani prokurator, Julka. Jestem odrobinę rozczarowana książką, spodziewałam się czegoś innego, czegoś… lepszego? Niestety, w moim odczuciu „Prokurator Alicja Horn” wizualnie prezentuje się lepiej (patrz: początek recenzji), niż jej wnętrze. Nie mniej jednak, polecam zrobić podejście do tej książki, ponieważ szczególnie pierwszą połowę ma dosyć ciekawą, czyta się przyjemnie, a jeśli ktoś dodatkowo lubi emocjonalne zawirowania, rozpaczające kobiety i uciekających mężczyzn to druga część lektury także mu się spodoba.

Bacha85

Nazwisko autora jest mi jednocześnie znane i nieznane. Z jednej strony potrafię spokojnie wymienić część jego utworów i je streścić, z drugiej strony jest to pierwsza jego książka, po którą miałam okazję sięgnąć. Przyczyną tego są dobrze wykonane ekranizacje, od lat powtarzane na łamach Telewizji Polskiej, któż przecież nie kojarzy „Kariery Nikodema Dyzmy”, czy „Znachora”. Tak się jednak złożyło, że żadna z nich nie była pierwszą książką tego autora, po którą dane było mi sięgnąć. To miejsce zagarnęła „Prokurator Alicja Horn” powieść osadzona w przedwojennej Warszawie, w której splatają się, czasem dosłownie, bardzo wyraziste postaci.

 

Tytułowa pani prokurator, to osoba nie tylko niezwykle ambitna – jest pierwszą kobietą prokuratorem w kraju – ale też zjawiskowo piękna, której urodzie mało kto potrafi się oprzeć. Ogromny talent oratorski, oraz zdolność budowania właściwych nastrojów wśród słuchaczy uczyniły z niej niezwykle skuteczną okarżycielkę. Wręcz książkowy przykład, a którym kobieta udowadnia, że jeśli tylko za coś się weźmie zrobi to znacznie lepiej od mężczyzny. Z czasem poznajemy ją coraz lepiej, jej traumatyczne wspomnienia z czasów, gdy była nastolatką, oraz słabość, tym dotkliwszą, że tłumioną.

 

Drugim głównym bohaterem jest Bohdan Drucki, czy też Jan Winkler. Mężczyzna w średnim wieku, ale młody duchem, przystojny, dobrze zbudowany bawidamek i utracjusz. Człowiek o ogromnej charyzmie, budzący zaufanie i potrafiący zjednywać sobie ludzi. Mężczyzna będący ucieleśnieniem wolności, dla którego stałość równa jest nudzie, a stabilizacji szuka najwcześniej po śmierci. Człowiek o wielu talentach i zdolnościach, ucieleśnienie hedonizmu, gdyż czerpanie przyjemności z życia jest dla niego tylko niewiele mniej ważne niż wolność.

 

Na kolejnych planach pojawiają się równie ciekawe, choć może mniej wyraziste postacie. Czy będzie to doktor Karol Brunicki, prowadzące tajemnicze badania, szukając odpowiedzi na pytanie, które zatruwa mu życie. Czy też młoda, urokliwa dziewczyna – Julka, oddająca swą pierwszą, romantyczną miłość w ręce człowieka, dla którego uczucie to tylko przykra komplikacja.

 

Kreacje bohaterów są interesujące, choć nie wolne od wad. Przede wszystkim, mimo sporej liczby postaci kobiecych na łamach książki, większość z nich przedstawiona jest przez pryzmat bycia niewolnicami cielesnych żądz. Są to albo kochanki, albo byłe kochanki, albo potencjalne kochanki Bohdana Druickiego. A miłość jest najczęściej jedynym co zaprząta ich myśli. Nawet ambitna pani prokurator nie jest od tego uczucia wolna.

 

Kolejną rzeczą, która wzbudziła mój niesmak, był sposób w jaki przedstawiona została reakcja i emocje zgwałconej, ledwie czternastoletniej, dziewczynki. Nie dziwi, że zdarzenie to miało ogromny wpływ na całe jej życie, ale uwaga autora skupiona jest wokół tego, z jak wielką niechęcią i pogardą do małoletniej ofiary gwałtu odnosi się świat w jakim przyszło jej żyć i to zostało przedstawione bardzo dobrze. Natomiast sugerowanie jakiejkolwiek pozytywnej więzi emocjonalnej z oprawcą było wyjątkowo niesmaczne i niestrawne.

 

Świat dwudziestolecia międzywojennego w Warszawie został przedstawiony bardzo dobrze, głównie z nastawieniem na relacje społeczne. To rzeczywistość, w której z jednej strony panny muszą być bez skazy, bo inaczej spotyka je wykluczenie i hańba, z drugiej zaś mężczyźni mogą prawie wszystko, co skwapliwie wykorzystują. Wokół tego też w pewnym sensie osnute są badania naukowe prowadzone przez Karola Brunickiego, które zaprezentowane zostały bardzo szczegółowo. Dziś, tezy stawienia przez doktora świat naukowy wyśmiałby głośno i wyraźnie, jednak przed stu laty wiara w potęgę świadomości i jej twórczy wpływ na każdy aspekt życia były bardzo silne.

 

Powieść czyta się świetnie, Tadeusz Dołęga-Mostowicz w niezwykle plastyczny i wyrazisty sposób opisuje emocje targające bohaterami, wokół nich skupiając opowieść. Bogaty język, okraszony gdzieniegdzie archaizmami wchodzi bardzo dobrze i kolejne strony czyta się z zapartym tchem. Umiejętnie budowane napięcie, dawkowane w idealny sposób, sprawiają że trudno jest się oderwać od lektury.

 

„Prokurator Alicja Horn” to pasjonująca opowieść o miłości jako sile zarówno twórczej jak i destrukcyjnej. O moralności i honorze, nawet, gdy pojęte są w niezbyt oczywisty sposób. O słabości przyjmującej maskę siły oraz o sile, ukrywającej się w słabości. To w końcu rozbudowane psychiczne portrety sporej grupy bohaterów i tego, jak bardzo ich życie ukształtowały uczucia. Miłośnikom tego typu opowieści śmiało ją polecam, choć nie mogę nie wspomnieć o tym, jak przedstawiona została zgwałcona czternastolatka, gdyż to, w najlepszym razie, budzi jedynie niesmak.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial