Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Mag Bitewny: Księga I

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Mag Bitewny: Księga I | Autor: Peter Flannery

Wybierz opinię:

Michał Lipka

NIEOCZEKIWANY BOHATER

 

„Mag bitewny” to pierwszy tom nowej, lekkiej trylogii fantasy. Lekkiej, prostej, ale jednocześnie epickiej (ponad 600 stron na dobry początek wyraźnie o tym mówi) – czyli takiej, jaka powinna być rozrywkowa fantastyka. Kto więc lubi podobne klimaty, śmiało może po powieść Petera Flannery’ego sięgnąć.

 

Królestwo Furii ma wielki problem. Gdy prowadzeni przez demona nieumarli przypuszczają atak, wydaje się, że nikt nie ma szans. Siły wroga są zbyt potężne, a na dodatek ludzie zamieniają się w Opętanych, a to w praktyce oznacza przemianę w mordercze istoty, które nie mają litości nawet dla najbliższych. Jak w takiej sytuacji przetrwać?

 

Można. Potrzeba jednak magów bojowych i ich smoków, problem jednak w tym, że tych brakuje, bo paranie się przywoływaniem skrzydlatych bestii bywa wcale nie mniejszym zagrożeniem dla ludzi, niż wróg. I tu na scenę wkracza – oczywiście – najmniej nadający się na herosa bohater. Falko Dante, bo tak się zwie, nie dość że jest dzieckiem ludzi, o których wolałby nie mówić, to jeszcze kona na tajemniczą chorobę. Czy los tak wielu może zależeć od kogoś takiego? Oczywiście, że tak. Ale co może z tego wyniknąć…

 

Niewiele zaskoczeń, tu Was nie będę okłamywał, ale chyba żaden czytelnik fantasy na wielkie zaskoczenia nie liczy, prawda? Abstrahując jednak od tego, „Mag bitewny” to całkiem udany debiut autora, który choć z wykształcenia jest na zupełnie innym biegunie zainteresowań niż sugeruje to tematyka jego książki – studiował sztukę i projektowanie i do wypadku, który zmusił go do zmiany stylu życia pracował jako leśnik, a potem zajmował się np. ogrodnictwem i rzeźbiarstwem dla przemysłu zabawkarskiego – zdołał zrobić dobrą powieść. Dobrą i lekką, prostą, ale w niezłym stylu łączącą modne tematy w zgrabną całość.

 

Oczywiście nie jest to książka z wyższej półki, ale zarówno po tematyce jak i gatunkowej przynależności, trudno byłoby spodziewać się czegoś innego. Jest za to dużo akcji osadzonej w fantastycznym świecie – znajomym, jak wszystkie światy fantasy – epickie momenty, walki, zagrożenia, magię, niezwykłości… Postacie? Proste, ale wyraziste. A całość wciągająca, choć stylistycznie powieść jest niewymagająca, pozbawiona większych ambicji literackich i głębi.

 

I tak to mniej więcej wygląda. „Maga bitewnego” czyta się szybko, lekko i bez chwili nudy, choć kilka dłużyzn też się wkradło. Czytelnicy otrzymują dokładnie to, czego mogli oczekiwać, nieźle przy tym zilustrowane i ładnie wydane. I chociaż nie jest to wyższa literacka półka, a styl można by dopracować, warto po całość sięgnąć i zanurzyć się w ten świat.

Uleczkaa38

SMOKI... - to bez wątpienia jeden z najbardziej intrygujących, najpiękniejszych i najbardziej fascynujących motywów literatury fantasy. To właśnie te baśniowe, tajemnicze i dumne stworzenia nadają ów opowieściom niezwykłego klimatu, prestiżu i magii... Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po najnowszą opowieść o smokach - książkę pt. "Mag bitewny", która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów! I dziś, będąc już po lekturze tej pozycji, wiem, że była to ze wszech miar doskonała decyzja. A o tym, skąd taki wniosek..., postaram się opowiedzieć w poniższej recenzji.

 

Fabuła książki przenosi nas do quasi średniowiecznego świata siedmiu królestw, gdzie to nadchodzi czas wojennej konfrontacji zamieszkujących je ludzi, z postępującą armią demonów i potworów. W jednych z królestw - Walencji, żyje w małej osadzie niepozorny, cierpiący na wyniszczającą jego ciało chorobę i niezbyt lubiany za sprawą dramatycznych losów ojca - młodzieniec o imieniu Falko. Jednak gdy oto następuje czas ucieczki przed zbliżającą się armią potworów, to właśnie odwaga i poświęcenie Falka ocali życie wielu osób. Od tej chwili też zmieni się całkowicie jego życie, gdy wraz z dwojgiem najbliższych przyjaciół trafi on do prestiżowej Akademii Kadetów w stołecznej Furii, gdzie to mają szkolić się oni na przyszłych żołnierzy. Podczas gdy inni będą rycerzami, kawalerzystami i łucznikami..., Falko ma zostać bitewnym magiem, który będzie walczył u boku podległego mu smoka...

 

Autor tej wspaniałej powieści - Peter A. Flannery, oddaje w nasze ręce monumentalną, niezwykle widowiskową i emocjonującą historię o wojnie dobra ze złem, poszukiwaniu swojego miejsca w życiu, jak i też pięknie siły przyjaźni, która jest w stanie pokonać absolutnie wszystko. To klasyczna książka fantasy, w której nie zabrakło walki z mieczem w ręku, magii, dworskich intryg oraz niezwykłych smoków, będących tajemnicą i zagadką. Tyle tylko, że powieść ta wyróżnia się z szeregu innych tym, iż jej koncept opiera się na niezwykle skomplikowanej, tajemniczej i dramatycznej przeszłości tego świata i ojca głównego bohatera, której to odkrywanie, stanowi najważniejszy elementy tej lektury...

 

Konstrukcja fabularna książki przedstawia się bardzo udanie, fundując nam główną relację o losach Falka, aczkolwiek znalazło się tu miejsca także i na kilka pobocznych wątków z udziałem innych postaci. I tak też mamy tu niebezpieczną ucieczkę i konfrontację z armią demonów, nie zabrakło niezwykle barwnej relacji o trudnej nauce głównego bohatera na bitewnego maga, jak i też zaoferowano nam najprawdziwszą wojnę, która przybiera bardzo epicki obraz. Czasami jest naprawdę dramatycznie, często też i zabawnie, ale za każdym razem wielce intrygująco, gdy oto z każdą kolejną stroną wkraczamy do tego literackiego świata bardziej i bardziej.

 

Znakomicie przedstawiają się bohaterowie tej opowieści, których poznajemy tu naprawdę wielu. Począwszy od naszego Falko - czyli dzielnego, nieco zagubionego i uczącego się nowego fachu, młodzieńca..., poprzez towarzyszących mu przyjaciół w osobach pomocnego, towarzyskiego i honorowego Malakiego oraz dzielnej i pięknej Brynny, a kończąc na wielkich magach i rycerzach, z których niektórzy okażą się bohaterskimi i prawymi, a inni wielkimi nikczemnikami. Najważniejsze jest, to każdy z tych bohaterów jest "jakiś" i ma nam sobą coś do zaoferowania, a dzięki temu też obdarzamy go naszymi odczuciami - pozytywnymi, lub negatywnymi.

 

Pięknie i niezwykle klimatycznie jawi się także literacka rzeczywistość tej opowieści, na którą to składa się średniowieczna codzienność, życie zwykłych ludzi i wysoko urodzonych, czy też wreszcie magia. Magia, a z nią niezwykła więź bitewnych magów ze smokami, które na ich przywołanie przybywają z krańca świata, by walczyć i ich boków, lub... - ale o tym przekonacie się już sami za sprawą lektury tej książki. Co by nie powiedzieć, jest to piękny, baśniowy, dopracowany w każdym szczególe i mający nam wiele do zaoferowania, świat. Świat, który jest tak niezwykłym za sprawą smoków, którym poświęcono tu tak wiele miejsca, uwagi i wątków...

 

Emocje, wspaniała rozrywka i przednia zabawa - to wszystko daje nam spotkanie z powieścią "Mag bitewny", która to funduje nam kilka naprawdę wspaniałych, czytelniczych dni. I choć poznałam naprawdę wiele książek fantasy, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ta niniejsza - być może za sprawą wątku smoków, jest naprawdę wyjątkowa i niepowtarzalna. Nie przedłużając zatem powiem tylko, że ze swej strony gorąco zachęcam was i polecam sięgnięcie po ten tytuł - tym bardziej, iż stanowi on dopiero pierwszą odsłonę całego cyklu.

Koralina

Dobra książka to taka, która nie pozwala nam się od siebie oderwać. Musi mieć w sobie coś, co sprawi, że kiedy w końcu będziemy musieli zrobić sobie przerwę od czytania, będziemy o niej myśleć. Mag Bitewny Petera A. Flanneryego to właśnie jedna z takich pozycji.

 

Można by pomyśleć, że autor tak dobrej książki musi mieć na swoim koncie wiele tekstów. W końcu do takiego poziomu dochodzi się poprzez doświadczenie. Peter A. Flannery to autor, który nigdy nie wiązał swojego życia z pisarstwem. Jednak poprzez różne perypetie życiowe miał możliwość rozpoczęcia swojej kariery jako autora książek fantasy. Jego pierwsze powieść – Mag Bitewny okazała się bestselerem w w USA i Wielkiej Brytanii. Od razu również przetłumaczono ją na wiele języków.

 

Mag Bitewny to historia Falko Dantego, który doświadczony przez los, stara się przetrwać w brutalnym świecie. Nie jest to jednak łatwe z piętnem jakie zostawił mu jego własny ojciec. Siedem Królestw Furii to świat, w którym nie tylko występuje magia, ale również smoki. Nie są one jednak tak majestatyczne i szlachetne jak w bajkach. Smoki to śmiertelnie niebezpieczna broń, którą tylko wybrani mogą kierować. Co jednak się stanie kiedy człowiek postanowi postawić bestię na równi ludziom? Robi się bardzo niebezpiecznie. Jedyną pewnością jest to, że ktoś ucierpi. Tak właśnie zrobił ojciec głównego bohatera. Dlatego teraz Falko nie ma łatwego życia. Jako syn szaleńca i sierota codziennie musi walczyć o przetrwania. Jednak jego los się odmienia. Trafia do Akademii Wojskowej, gdzie wszystko jeszcze bardziej się komplikuje.

 

Nie można powiedzieć, że fabuła Maga Bitewnego jest nowa i odkrywcza. Motyw uśpionego bohatera jest dość często stosowany w literaturze. Jednak to, co przyciąga do tej książki to bohaterowie oraz kreacja świata. Na początku można pomyśleć, że Petr A. Flannery stworzył kolejną bajkę. Jednak już po chwili okazuje się, że to, co mogło wydawać się zwykłą, sielankową historią, bardzo mocno ocieka krwią i brutalnością. Autor nie oszczędza bohaterów. To nie jest kolejna książka, w której cała drużyna po drobnych problemach wraca cało z wyprawy. Tutaj każdy musi liczyć się z tym, ze zginie. Kolejną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę jest kreacja świata. Peter A Flannery zadbał nie tylko o bogate opisy walk, ale również o rozbudowaną politykę. Dzięki temu nie tylko mamy szerszy obraz na to, co dzieje się we wszystkich Siedmiu Królestwach Furii, ale również daje to duże pole do manewrów fabularnych.

 

Należy zwrócić również uwagę na ilustracje znajdujące się w książce. Paweł Zaręba stworzył niesamowite dwustronne ilustracje. Dzięki temu epickość dziejących się na nich scen jest bardzo wymowna. Bardzo rzadko można się spotkać z takich rozmieszczeniem ilustracji, co dodatkowo sprawia, że Mag bitewny jest jeszcze bardziej wyjątkowy.

 

Powieść Petera A. Flanneryego to pozycja, obok której nie można przejść obojętnie. Znajduje się w niej wszystko, co sprawia, ze nie można się od niej oderwać. Są bitwy, smoki, magowie, rycerze, a nawet księżniczki. Jedyne, co może być minusem to to, że drugi tom przygód Falko Dantego pojawi się dopiero pod koniec maja.

Sylfana

„Mag bitewny” autorstwa Petera A. Flannery’ego to pierwsza część ciekawego cyklu fantasy, w którym mieszają się światy: tolkienowski i ten, znany nam z „Bitwy o tron”. Głównym motywem są tu smoki, przedstawione jako stworzenia pomagające człowiekowi w walce z siłami ciemności i zła. Niezwykłą więź z tym stworzeniami tworzą przede wszystkim tytułowi magowie bitewni, którzy nie dość, że dysonują wiedzą i mocą, które zaradne wykorzystują nawet w bardzo trudnych warunkach (wojny, bitwy, konflikty) to potrafią wspomóc się niezwykłą siłą wspomnianych smoków, dzięki którym udaje się wygrywać nawet najbrutalniejsze utarczki. W tym dziwnym, przepięknym, aczkolwiek niebezpiecznym świecie poznajemy młodego człowieka, Falka Dante, który choć trawiony przez chorobę ma wielkie marzenia i aspiracje. Dzięki wielu zbiegom okoliczności, a może nawet przeznaczeniu, udaje mu się pokonać przeszkody życiowe i staje się tym, kto może uratować ludzkość przed zagładą.

 

Pierwsza część opowieści wciąga niesamowicie i wzbudza żywe emocje. Rzeczywistość zarysowana przez autora jest z jednej strony bardzo surowa, minimalistyczna oraz mroczna, z drugiej tworzy wymiar unikatowego zrębu świata, który nie nosi znamion powielania schematów – choć widać nawiązania do klasyki gatunku i innych książek, Furia i jej Siedem Królestw to wytwór wyobraźni człowieka utalentowanego, który swoje wizje spisał na kartkach papieru. Nie ma obawy, że będziemy czytać Tolkiena, Sandersona, Martina, czy Watsona: Furia jest unikatowa i jedyna – ma swoją kulturę, tworzą się w niej jednostkowe relacje społeczne, ma także swoje tradycje (przede wszystkim rycerskie), funkcjonują w niech także oryginalne mechanizmy polityczne, czy gospodarcze. Cieszy fakt, że autor nie skupił się tylko na jednym państwie, ale tworzy kontaminację różnych mocarstw, których przedstawiciele inaczej postrzegają pojawiającą się na horyzoncie wizję zniszczenia. Zależności i stosunki między władcami królestw Furii są różne, a to pozwala na wykreowanie autentycznych tendencji polityczno – ustrojowych. Flannery doskonale wie, że tło toczącej się historii jest równie ważne, jak same losy głównych bohaterów.

 

Tak jak wspomniano, pierwsze kilkaset stron powieści wprowadza nas do ciekawego, nietuzinkowego otwartego świata fantasy. Tocząca się równolegle opowieść młodego Falka również jest niesamowita – na naszych oczach bohater zmienia się, odkrywa swoje powołanie, staje się prawdziwym mężczyzną, który chce bronić swoich najbliższych; choć nosi w sobie pięto zdrady, której dopuścił się jego ojciec, jego wewnętrzny strach zostaje pokonany przez chęć udowodnienia, że jest on wartościowym człowiekiem, który może pomóc. Autor praktycznie wszystkich swoich bohaterów szkicuje w sposób wiarygodny i autentyczny – z biegiem czasu odkrywa przed nami różne karty, subtelnie modyfikuje ich zachowania, a także nie szczędzi nam opisów przemyśleń oraz refleksji. Tego wszystkiego jednak brakuje w drugiej części książki. Tutaj twórca skupia się na samym motywie szkolenia na maga bitewnego głównego bohatera – jest to odrobinę nudnawe i przeciągnięte, choć wiadomo, że element historii, w którym obserwujemy nabywanie przez Falka nowych umiejętności jest obowiązkowy. Realizacja jednak w tym aspekcie odrobinę kuleje.

 

Mimo tych małych niedociągnięć całość czyta się sprawnie. Choć jest to fantastyka o charakterze młodzieżowym z pewnością spodoba się też starszym czytelnikom. Nie mogę się doczekać kolejnej odsłony poczynań Falka i jego przyjaciół – mam nadzieję, że kolejna część skupi się bardziej na aspekcie walki głównego bohatera ze swoimi słabościami i gorejącą przeszłością, która cały czas daje o sobie boleśnie znać. Gorąco polecam młodym ludziom, fanom fantastyki, a także tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem.

Pani M

Armia nieumarłych pod wodzą demona zalewa królestwo Furii. Kolejne armie obrońców uginają się przed nieujarzmioną potęgą wroga. Ludzie zamieniają się w Opętanych i ruszają mordować własne rodziny. Świat pogrąża się w mroku, rozpaczy i dzikim przerażeniu.

 

Jedyną nadzieją na przetrwanie jest walka u boku maga bojowego i jego smoka. Tych jednak jest zbyt mało. Od czasu Wielkiego Opętania tylko nieliczni mają odwagę przywoływać smoki. Niektóre z nich, szalone i nieobliczalne, stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludzi. Potrzeba wyjątkowego człowieka, by okiełznać ich moc...

 

Falko Dante - słabeusz w świecie wojowników, umierający na tajemniczą chorobę syn szaleńca i zdrajcy. Nie tak wyglądają bohaterowie tej wojny. A jednak to na jego barki spadnie ciężar odpowiedzialności i jemu przypadnie do odegrania rola, która zaważy na losach tysięcy ludzi.

 

Nieczęsto sięgam po tego typu literaturę, to raczej domena mojego męża, ale nie samym kryminałem człowiek żyje.

 

Początek książki był dla mnie przegadany i nie wiedziałam, czy będę w stanie przejść przez tę historię. Potem jednak akcja się rozkręciła. Dla mnie to był moment pojawienia się czarnego smoka. Kto czytał książkę, będzie wiedział, o który moment mi chodzi. Od tej chwili już przepadłam. Nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca.

 

Miałam trochę problemu z ogarnięciem bohaterów, trochę ich było i zdarzyło mi się wracać kilka stron wstecz, żeby sobie przypomnieć, kto jest kim. Potem było już łatwiej. Czy mam swojego ulubionego bohatera? Moje serce podbił Tobias, to na pewno, ale Bryna też była niczego sobie. Falko w sumie też, choć na początku nie byłam do niego jakoś bardzo przekonana. Widać w bohaterach pewne cechy, które można odnaleźć w innych książkach z tego gatunku, ale nie powiem, że jakoś bardzo mi to przeszkadzało. W miarę przebiegu akcji czułam się z bohaterami coraz bardziej zżyta i kilka razy oczy mi się trochę pociły.

 

Uważam, że bardzo mocnym punktem tej powieści są smoki. Zdecydowanie był ogień, kiedy się pojawiały. I momentalnie czułam ciarki na całym ciele, gdy autor zaczynał opisywać te bestie. Widziałam je przed oczami, opisy były bardzo plastyczne. Wzbudzały respekt. W sumie jeśli chodzi o sceny bitewne, to one dla mnie też były bardzo obrazowo przedstawione. Czułam bijącą z nich moc i nie nudziłam się w trakcie czytania.

 

Nie sposób nie zauważyć pewnych schematów z innych powieści fantasy, niektóre wątki są przewidywalne. Nawet mnie się rzuciły w oczy, choć niewiele takich książek czytam. Myślę, że starzy wyjadacze gatunku znajdą ich jeszcze więcej niż ja. Nie mówię jednak, że autor wziął gotowe rozwiązania od innych pisarzy, zmiksował je i stworzył w ten sposób powieść. Nic z tych rzeczy.

 

Po nieco ponad 100 stronach nie mogłam narzekać na nudę w trakcie czytania. Jestem bardzo ciekawa tego, co przyniesie mi druga księga "Maga bitewnego". Myślę, że po tę książkę spokojnie mogą sięgnąć nastoletni czytelnicy i nawet nie wiem, czy oni nie znajdą tutaj dla siebie najwięcej. Język, jakim jest napisana książka, jest bardzo prosty, bohater jest młodziutki.

 

Na końcu parę słów o samym wydaniu. Fabryka Słów nigdy mnie nie zawiodła, jeśli chodzi o ilustracje. Tak było i tym razem. Z niektórych ilustracji biły takie emocje, że aż miałam ciary na całym ciele. Zdecydowanie dodawały klimatu powieści.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial