Miłość W Czasach In Vitro | Autor: Anna Żelazowska

Zwykła historia o niezwykłych ludziach.Taka pierwsza myśl nasunęła mi się po przeczytaniu powieści „Miłość w czasach in vitro" autorstwa Anny Żelazowskiej. Do sięgnięcia po tę akurat powieść skłonił mnie tytuł, ale również opis. Okładka może nie jest zbytnio zachęcająca, jednak to nie powinno być głównym wyznacznikiem, dlaczego warto przeczytać akurat tę powieść.

Marta główna bohaterka powieści „Miłość w czasach in vitro". Jest ona pracownicą jednaj z najlepszych i najbardziej cenionych klinik zajmujących się zapłodnieniami in vitro. Dziewczyna po pewnym czasie żyje losami pacjentów kliniki. Ma mało czasu sama dla siebie, żyje głównie pracą. Jednak pewne wydarzenia skłaniają naszą bohaterkę do decyzji, która sprawi, że zacznie ona myśleć sama o sobie, a praca nie była jej głównym celem życiowym.

W tej książce spotykamy się z różnymi ludźmi i różnymi sytuacjami. Niesamowici ludzie występujący w tej powieści dają nam wiele do myślenia. Każda postać jest inna i unikatowa. Charaktery się nie powielają co sprawia, że książka jest naprawdę wyjątkowa, przynajmniej ja odniosłam osobiście takie wrażenie. Wszystkie historie przedstawione w tej książce są zupełnie różnie. Z bohaterami przechodzimy przez momenty szczęścia, radości, załamania, poczucia porażki, ale i nienawiści. Ta książka to istna bomba emocjonalna w jednej chwili się uśmiechamy, w drugiej płaczemy, żeby za chwilę znienawidzić daną postać.

Wiecie co ta książka jest jedna z najbardziej poruszających i pouczających powieści obyczajowych jakie miałam okazję w swoim życiu przeczytać. Ta książka całkowicie zmieniła mój światopogląd na temat in vitro. Jeszcze jakiś czas temu ni zdecydowanie zaprzeczyłabym jeżeli ktoś by mnie zapytał o możliwość zapłodnienia in vitro. Jednak właśnie książka „Miłość w czasach in vitro" sprawiła, że zaczęłam zupełnie inaczej to postrzegać. Zaczęłam zastanawiać się czy jest coś złego w tym, że dwoje ludzi pragnie dziecka, a nie mogą go mieć? Dlaczego ludzie mają nie skorzystać z metody, która może doprowadzić do zajścia w ciążę i pomóc w posiadaniu własnego potomstwa? Przecież lekarze chcą im tylko pomóc. Nie chcą zrobić nikomu krzywdy. Ta książka sprawiła, że zaczęłam myśleć, ze in vitro to coś naprawdę dobrego i powinniśmy doceniać to, że takie metody pomagają innym.

Książka ta może i nie jest duża objętościowo jeżeli chodzi o strony, ale za to jest bogata w pouczającą treść. Ponadto powieść ta ma bardzo prosty i zrozumiały język dzięki czemu czyta się ją szybko, a jej czytanie sprawia nam przyjemność.

„Miłość w czasach in vitro" to powieść, którą powinien przeczytać każdy z nas. Ta książka pokazuje nie tylko to ile dobra daje innym ludziom metoda zapłodnienia in vitro, ale uczy nas też jak bardzo ważne jest skupianie się na sobie i swoich potrzebach. Bo co daje nam tak naprawdę ciągłe podporządkowywanie się innym? Czy to właśnie my sami nie powinniśmy być dla siebie najważniejsi? Może to brzmi trochę egoistycznie, ale czy sprawia Wam radość życie kiedy ciągle robicie coś dla innych? Uwierzcie mi czasem warto pomyśleć samemu o sobie.Historie bohaterów tej książki uczą nas naprawdę dużo, a my sami zagłębiając się w nie zauważamy podobieństwa do postaci występujących w tej lekturze.

Jeżeli macie ochotę na naprawdę ciekawą i niesamowitą powieść to z całego serca polecam Wam „Miłość w czasach in vitro". Tak jak wspomniałam może okładka nie jest zachęcająca jednak jej trzeba dać szansę. Nie zawiedziecie się, a ta lektura może Was naprawdę wiele nauczyć.