Daj Mi Spokój! | Autor: Elisabeth ZollerDagmar Geisler

Każdy z etapów życia małego dziecka przynosi inne wyzwania. O ile w pierwszych latach życia skupiamy się w zasadzie wyłącznie na kwestiach rozwojowych, czy też nauce podstawowej samodzielności, to w latach przedszkolnych i szkolnych przychodzą jeszcze kwestie interakcji z rówieśnikami, które zyskują na intensywności, a także różnorodności. Liczymy na to, że w większości będą to doświadczenia pozytywne, oparte na dobrych relacjach, wspólnej, zgodnej zabawie, jednak mogą się zdarzyć w otoczeniu naszych dzieci jednostki, które w niezbyt życzliwy sposób odnoszą się do innych. Dobrze jest wyposażyć swoje dzieci w umiejętności, które pozwolą im poradzić sobie z dokuczaniem i zastraszaniem. O tym właśnie jest książka napisana przez Elizabeth Zöller „Daj mi spokój. Jak nie dać sobie dokuczać”, wydana w serii „Ja i moje emocje”.

Książka zawiera krótką historyjkę, w której mała Emilka właśnie wybiera się do przedszkola z nowym tornistrem, którym bardzo chce się pochwalić swoim kolegom i koleżankom. Jest radosna i podekscytowana do momentu, kiedy stają na jej drodze Gośka i Kacper – dwójka łobuzów, którzy chcą zabrać jej wspaniały tornister. Emilka przeżywa wszystkie emocje związane z zastraszeniem, robi się malutka, chce się schować, boi się i nie potrafi obronić przed dwójką kolegów. Nie potrafi nawet krzyknąć, by poprosić o pomoc, bo w gardle robi się jej gula i nie może powstrzymać łez. Gośka i Kacper jednak ustępują, gdy nadchodzi ktoś jeszcze, a Emilka dociera do przedszkola. Tam spotyka się z uśmiechem pani i życzliwych kolegów, którzy podziwiają jej nowy tornister i wszystko w końcu jest tak, jak sobie dziewczynka wyobrażała. Jednocześnie pani proponuje akurat tego dnia ciekawe zajęcia dotyczące własnych skarbów. Dzieci dostają pudełka, w których mają zamknąć wykonane przez siebie skarby – symbole ich najważniejszych umiejętności, talentów, istotnych dla nich atrybutów. Emilka bierze się do pracy, jednak Gośka z Kacprem znów próbują jej dokuczyć. Jednak tym razem dziewczynka nie daje się zastraszyć i skutecznie reaguje na zaczepki małych łobuzów.

Książka w prosty i atrakcyjny sposób przedstawia, jak poradzić sobie z małymi prześladowcami. Skuteczne przeciwstawienie się nieżyczliwym rówieśnikom wymaga zrozumienia emocji, jakie towarzyszą nie tylko osobom doświadczającym strachu, jak i tym, którzy starają się przestraszyć innych. Dzięki publikacji możemy wyposażyć nasze dzieci w umiejętności, które pomagają zidentyfikować to, w jaki sposób strach oddziałuje na nasze ciała i umysły i jak przezwyciężyć paraliż, którego czasami możemy wtedy doświadczyć. Z drugiej strony dowiemy się, że osoby, które wydają się zwykle takie straszne, wcale nie mają tyle siły, ile starają się pokazać i nawet przy niewielkim oporze rezygnują z dokuczania. Książka jest dobrym punktem wyjścia do rozmowy na temat tych emocji, pokazania, że dzieci nie muszą godzić się na rolę ofiary, bo istnieje wiele sposobów, aby zniechęcić prześladowców. Jej myślą przewodnią są słowa: „Znam swoje skarby i już ich nie zgubię, bo jaką się widzę, taką się lubię!”, która ma pokazywać naszym przedszkolakom, że każdy ma prawo czuć się dobrze w swojej skórze i trzeba tej niezależności bronić sposobami, które pokazane są w jej treści.

„Daj mi spokój!” to jedna z części serii „Ja i moje emocje”, która ma pomagać dzieciom poznawać skomplikowany świat emocji, które nie zawsze są przyjemne, łatwe do zrozumienia i kontrolowania. Sądzę, że wszystkie jej części warto mieć w swojej biblioteczce, by móc porozmawiać z dziećmi o problemach, które je gnębią. Dzięki temu łatwiej zrozumieją uczucia, które towarzyszą im w trudnych chwilach i lepiej sobie w nich poradzą.