Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Syn Pszczelarza

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 4 votes
Wątki: 100% - 5 votes
Postacie: 100% - 4 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Syn Pszczelarza | Autor: Kelly Irvin

Wybierz opinię:

Aneta Sawicka

"W krainie amiszów" to nowa saga rodzinna autorstwa Kelly Irvin. Pierwszą częścią sagi jest książka "Syn pszczelarza". W przygotowaniu są kolejne części- "Syn biskupa" oraz "Syn siodlarza". Książki ukazują się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.

 

Pierwsza część sagi to niezwykle ciepła książka opowiadająca o uczuciach i rozterkach, podkreślając a jak ważną rolę stanowi rodzina oraz tradycje, w których się wychowaliśmy. Bohaterką książki jest kilkunastoletnia Debora Lantz, którą poznajemy w momencie przeprowadzki do nowego stanu. Rodzina Debory, czyli jej matka Abigail Lantz oraz kilkoro rodzeństwa postanawia zmienić miejsce do życia po tragicznej śmierci męża i ojca. Wyruszają więc do południowego Teksasu, gdzie żyje brat Abigail wraz ze swoją rodziną, a także Stephen- mężczyzna, który przed kilkunastu laty został odrzucony przez matkę Debory. Rodzina jest pełna nadziei, że nowe życie okaże się dostatnie i spokojne, jednak szybko przekonuje się, że rzeczywistość nie odpowiada ich wyobrażeniom.

 

Debora wraz z matką i rodzeństwem trafiają do małej gminy zamieszkanej przez społeczność amiszów. Okazuje się, że tereny południowego Teksasu ogromnie różnią się od ich ukochanego Tennessee. Jest tutaj mnóstwo dziwnych zwierząt i roślin, ziemia jest mało urodzajna, a krajobraz niczym nie przypomina krainy obfitości. Ludzie żyją tutaj skromnie, bez wygód współczesnego świata. Debora jest przerażona i planuje opuszczenie rodziny i powrót do Tennnessee, gdzie zostawiła przyjaciół i swoją pierwszą miłość. Szybko okazuje się jednak, że dziewczyna zaczyna zaprzyjaźniać się z nową społecznością i przyzwyczajać do życia w Teksasie. Szczególnie poznanie Fineasza Kinga, syna miejscowego pszczelarza wywiera na Deborę ogromny wpływ. Fineasz jest zamkniętym w sobie młodym chłopakiem, stroniącym od kontaktów z miejscową ludnością. Przyczyną tego jest fakt, że Fineasz jest okaleczony- jego twarz pokryta jest bliznami po wypadku samochodowym, który przeżył w dzieciństwie. Choć Fineasz próbuje zniechęcić Deborę do siebie, a i ona nie pozostaje mu dłużna, młodzi ludzie zaczynają zauważać, że naprawdę wiele ich łączy i mogą wspólnie spędzać czas.

 

Jednocześnie swoje rozterki przeżywa również rodzina Debory. Jej matka Abigail planuje poślubić Stephena, jednak wciąż waha się z podjęciem ostatecznej decyzji o ślubie, tym bardziej, że Stephen jest mężczyzną bardzo zasadniczym i niezbyt dobrze dogaduje się z jej dziećmi. Dużo lepszym kandydatem wydaje się pszczelarz Mordechaj King, z którym Abigail zaczyna łączyć prawdziwa przyjaźń. Którego mężczyznę wybierze Abigail? I czy w ogóle będzie w stanie kogokolwiek poślubić, skoro nadal nie otrząsnęła się z żałoby po ukochanym mężu?

 

"Syn pszczelarza" to bardzo spokojna powieść, bez większych zwrotów akcji i tajemnic do rozwikłania. To opowieść o zwykłych ludziach, którzy pomimo tego, że współczesny świat oferuje wszelkie wygody, postanowili żyć według swoich tradycji i nie poddawać się presji dostatniego życia. Żyją skromnie, ale w zgodzie ze sobą. Są małą społecznością, w której rodzina i przyjaciele są najwyższą wartością. Tam każdy może liczyć na pomoc w trudnych chwilach i wsparcie swojej wspólnoty. Codziennie czynności wykonywane są z pokorą, a zaufanie do Boga pomaga przetrwać wszelkie przeciwności. Choć akcja książki rozgrywa się w latach współczesnych, czytając mamy wrażenie, ze czas się tam zatrzymał.

 

Osobiście bardzo lubię książki o amiszach, życie tych społeczności nieustannie mnie fascynuję. Jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy potrafią wyprzeć się współczesnego świata i żyć według własnych zasad. Czytanie "Syna pszczelarza" było dla mnie dużą przyjemnością i z pewnością sięgnę po kolejne części tej rodzinnej sagi.

Mamaczyta

Bohaterowie "Syna pszczelarza" to Amisze. Żyją we współczesnym świecie, a jednak w swojej społeczności w której czas stanął w miejscu. Życie w zgodzie z naturą i wolą Bożą, oddanie swego losu w ręce Boga i wiara w Jego plan i opiekę nad każdym człowiekiem. To zaskakuje a jednocześnie budzi ogromny podziw. W tej powieści poznajemy główne zasady którymi kierują się Amisze, nie jest to oczywiście przedstawione jak nudny referat tylko fajnie wynika z fabuły i zachowania bohaterów. Mieszkańcy tej osady nie są przytłoczeni zasadami Ordnungu, żyją w zgodzie z naturą i z samym sobą. Nie gardzą jednak zdobyczami najnowszej techniki, bo w sytuacjach zagrożenia życia jest ona dla nich pomocna. Osada przedstawiona w powieści boryka się z problemami, nieurodzajne pola, coraz mniejsze plony nie pozwalają na zapewnienie godnego życia rodzinom, a zaznaczyć trzeba że Amisze zwracają szczególną uwagę na tradycyjny model rodziny tzn. siedmioro i więcej dzieci.

 

Abigail dwa lata temu straciła męża, teraz z piątką dzieci przenosi się do innego stanu. Ma zamieszkać u brata a potem związać się z dawnym adoratorem Stephenem. Jednak ziemia na którą przybywają jest bardzo nie przyjazna, suche nieurodzajne pola południowego Teksasu bardzo różnią się od znanego im zielonego Tennessee.  Dzieci Abigail bardzo tęsknią za domem, kobieta też coraz częściej zastanawia się czy podjęła dobrą decyzję. Jej najstarsza córka jawnie okazuje niezadowolenie z sytuacji w ktorej się znalazła. Mimo to Debora posłuszna matce i zasadom wspólnoty próbuje znaleźć jasne strony nowego życia.

 

Młoda kobieta próbuje poznać Fineasza, syna pszczelarza który bardzo ją intryguje. W wieku 8 lat w wypadku samochodowym zginęła jego mama, a on został bardzo okaleczony, do dziś blizny szpecą jego twarz.  Deborę i Fineasza połączyła samotność, a później ze zdumieniem odkrywali że mają ze sobą dużo wspólnego. Młody mężczyzna jednak zaciekle broni się przed narastającym uczuciem, wie jak wygląda i nie chce tym skrzywdzić Debory. Ona jednak wie, że miły jej sercu mężczyzna ma do zaofiarowania coś znacznie cenniejszego niż wygląd.

 

"Kiedy patrzę ci w oczy, wcale nie widzę blizn. Bóg dał ci piękne oczy, przez które zaglądam prosto do twojego serca i widzę, co czujesz. Nic przede mną nie ukryjesz."

 

Największym plusem tej powieści jest rodzące się uczucie i dwa romantyczne wątki. Pierwsza niezapomniana miłość i dojrzały związek dwóch osób. Tutaj nie ma miejsca na gwałtowny wybuch emocji, wszystko rozgrywa się w naturalnym powolnym tempie. Ja kibicowałam obydwóm parom, chociaż jednej postaci było mi szkoda, odrzucenie przecież boli. A podwójne tym bardziej. Autorka jednak zadbała by każdy znalazł swoją odrobinę szczęścia. Okazuje się też, że można pięknie pisać o miłości i nie są wcale do tego potrzebne sceny erotyczne. Myślę, że ta książka dzięki temu przypadnie do gustu większej liczbie czytelników.

 

Podsumowując książka okazała się bardzo przyjemną, niosącą nadzieję lekturą. Może nie chciałabym żyć jak Amisze ale na pewno chciałbym mieć ich wiarę i ufność (zwłaszcza w ostatnich dniach, kiedy to spotkała nas smutna rodzinna sytuacja). Ta powieść jest bardzo ciepła i rodzinna, z niecierpliwością czekam na kolejne tomy a Wam polecam, poznajcie Fineasza syna pszczelarza i Deborę która potrzebowała trochę czasu by znaleźć szczęście.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial