Dieta Zdrowych Jelit | Autor: Agata Lewandowska

Dieta zdrowych jelit - brzmi obiecująco, nieprawdaż? W końcu nie od dziś wiadomo, że jeśli w jelitach źle się dzieje, to wpływa to na cały organizm człowieka, jego samopoczucie i różne dolegliwości. A jako że znam już niektóre książki autorstwa Agaty Lewandowskiej, postanowiłam, że sprawdzę, co ma ona do zaoferowania czytelnikowi w tej tematyce. W końcu jest ona dietetykiem i prowadzi dość ciekawy blog o tematyce żywieniowej.

W tej książce autorka skupiła się na różnych schorzeniach związanych z jelitami, nie ukrywajmy - niestety w obecnych czasach bardzo powszechnymi. Celiakia, zespół jelita drażliwego, nietolerancja laktozy czy fruktozy - przykłady można by mnożyć. Bardzo podoba mi się układ treści, bo każde schorzenie zostało przedstawione w sposób zrozumiały, ale też dość zwięzły. Dodatkowo autorka zaopatruje czytelników w garść wskazówek ułatwiających życie codzienne, kiedy cierpimy na dane zaburzenie jelitowe. Ale absolutnie najfajniejsze w tej książce jest to, że przepisy znajdują się na końcu każdego rozdziału, a nie - jak to najczęściej bywa w publikacjach tego rodzaju - jako obszerny osobny rozdział. To zdecydowanie ułatwia korzystanie z książki osobom, które rzeczywiście określonych rzeczy jeść nie mogą - nie muszą one szukać jakichś oznaczeń czy czegoś w tym rodzaju, po prostu sięgają do konkretnego rozdziału i wiedzą, na co mogą sobie pozwolić. Naprawdę fajny pomysł, doceniam.

Bardzo spodobał mi się także rozdział o tym, że alergie i nietolerancje pokarmowe, owszem, stały się ostatnio dość powszechne, ale też… modne. Ludzie wyszukują u siebie takich zaburzeń lub po prostu wierzą w to, że eliminacja glutenu czy laktozy korzystnie wpłynie na ich zdrowie i samopoczucie, nawet jeśli żadnej alergii nie mają. Coś o tym wiem, bo sama przechodziłam przez okres, w którym starałam się całkowicie wyeliminować gluten ze swojej diety, choć celiakii nie potwierdzałam żadnymi badaniami. Po prostu stwierdziłam, że wyjdzie mi to na zdrowie, zwłaszcza że na przykład celiakia lubi występować razem z chorobą Hashimoto, którą niestety mam. I moje zdziwienie było dość spore, gdy zaczęłam zgłębiać temat, że to wale nie jest tak, że gluten zawsze warto eliminować z diety, bo u zdrowej osoby może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Tak więc, gdy wyczytałam, że w sumie prawie żadne objawy u mnie nie występują, z uczuciem ulgi dałam sobie z tym spokój, bo unikanie glutenu - i laktozy, bo i na to się porwałam - jest zarówno trudne dla laika, jak i kosztowne. No a picie kawy z dodatkiem mleka owsianego czy innego roślinnego niespecjalnie przyjemne. Stwierdziłam, że o wiele sensowniejszym rozwiązaniem będzie po prostu skupienie się na tym, by jeść zdrowo i żeby dieta była urozmaicona. Tak więc bardzo duży plus za ten rozdział i obalenie mitów, które funkcjonują w umysłach wielu ludzi, jestem na to bardzo dobrym przykładem.

Warto też zwrócić uwagę na samo wydanie książki - jest przejrzyście i estetycznie. Łatwo się odnaleźć, gdy szukamy jakiejś konkretnej informacji, łatwo sięgnąć do odpowiednich przepisów, a ważne informacje ujęto w różnego rodzaju ramki czy wypunktowania.

Pewnie dla tych, którzy już mocno siedzą w tej tematyce, książka okaże się "zbyt prosta", bo też nie jest jakaś bardzo obszerna, jednak dla osób początkujących jest taka w sam raz - jest prosto, konkretnie i praktycznie, a więc tak, jak być powinno.