Tam, Gdzie Matka Mówi Dobranoc
-
Na rynku wydawniczym spotykamy różne książki. Są wśród nich takie, które potrafią nam przybliżyć często w sposób niezwykle interesujący sylwetkę kogoś, kto żył nawet przed wieloma wiekami. Dobrą biografię nie jest jednak łatwo napisać. Praca nad nią jest wymagająca, a od autora zdecydowanie oczekujemy rzetelności i przede wszystkim sprawdzenia autentyczności źródeł, z których korzysta. Wciąż jednak nie wszystkie informacje da się zweryfikować… Taki urok biografii, zwłaszcza tych, które za swój cel biorą postacie żyjące nawet setki lat temu!
Właśnie jedną z takich pozycji książkowych, które skupiają się na postaci urodzonej w wieku XV jest publikacja pt. „Stać się Leonardem. Słabości i geniusz Leonarda da Vinci” autorstwa Mike’a Lankforda.Wydawnictwo Marginesy zaproponowało czytelnikom niezwykle ciekawą lekturą, z której dowiemy się wiele o geniuszu, żyjącym we Włoszech około pięćset lat temu. Nie jest to jednak typowa biografia, bowiem autor bawi się domysłami. Sam na wstępnie informuje swojego czytelnika, iż jego dzieło to „bękart mózgu” i zachęca do zgłębiania „rzetelną biografię”. Mike Lanford pragnie zatopić się w umyśle Leonarda da Vinci i moim zdaniem robi to w niezwykle ciekawy sposób – bardzo twórczy!
Lektura liczy sobie nieco ponad 330 stron i zabiera czytelnika do Włoch po to, by śledził on żywot i twórczość Leonarda da Vinci. Oczywiście Mike Lankford często powołuje się na źródła, które z pewnością są, zresztą jak sam autor często wspomina, wciąż niekoniecznie rzetelne i wiarygodne... (Choćby Vasari’ego czyli XVI wiecznego biografa renesansowych twórców.) A jednak z wielka ciekawością dzięki Lankfortowi przenosimy się do świata da Vinci, który choć był geniuszem według nas - współczesnych, niekoniecznie tak był przez swoich rodaków postrzegany na samym początku swojej kariery Przechodząc do konkretów- Lankford wraz z swoja lekturą zabiera nas do miejsc, w których wychował się Leonrado. Opisuje z detalami ówczesne domostwa, zwyczaje a nawet ubrania i relacje pomiędzy ojcem a synem. Powoli, nieco ospale, buduje sylwetkę młodego artysty, któremu daleko w młodości do ideału… Lankford kreśli bowiem nie geniusza ale przede wszystkim człowieka, pokazując jego słabości ale i mocne strony, zresztą jak sam sugeruje w tytule.
Autor „Stać się Leonardem. Słabości i geniusz Leonarda da Vinci” skupia się na tym, w jaki sposób, będąc już dojrzałym mężczyzną, Leonardo staje się wybitnym artystą. Wspomina z uwagą jego pomysły, dzieła, które miał w zamyśle, a które często pozostawały nieskończone. Jednak upatruje w takim postępowaniu odzwierciedlenie prawdziwego charakteru Leonarda. Otwarty umysł, wolność ale przede wszystkim wizje Leonarda mogły być w początkowym okresie jego życia sposobem na zaistnienie w świecie, który do takiego geniuszu jeszcze nie dorósł.
Poza tym w książce autor zamieścił ilustracje dzieł, o których wspomina, opisując kolejne lata życia Leonarda. Dla laika może to być naprawdę ciekawa lektura, z której będzie mógł dowiedzieć się on co nieco także o Włoszech za czasów Leonarda. Pomysł Lankforda na powieść, która będzie w sposób oryginalny opisywać jakże przecież znanego twórcę, uważam za trafiony. Trochę historii, związki pomiędzy władcami, relacje jakie łączyły Mistrza z uczniami, ale także przyzwyczajenia i „dziwactwa” Leonarda z pewnością to wszystko zainteresuje czytelnika. Bardzo polecam tym, którzy szukają oryginalnych biografii i pragną odkrywać możliwości a nie tylko same fakty…